Witam

Zdarzylo mi sie kiedys byc przed kolegium (odmowa przyjecia mandatu),
siedzialo tam 3 gosci, oskarzycielem byl policjant z tego co pamietam.
Obecnie mam sprawe przed sadem grodzkim - jednak sprawa toczy sie w sadzie
rejonowy :(( i obecnie poza sedzia, obwinionym i mna oraz kobieta ktora spisuje
zeznania, nie ma na sali osoby ktora by oskarzala czy to normalne ??
Mam nagle zamienic sie w oskarzyciela ? A moze powinienem wziac adwokata ?


pozdrawiam
pb

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry