-
11. Data: 2006-08-21 15:11:01
Temat: Re: sad grodzki
Od: "Łukasz" <n...@s...uk>
> Pies to tylko zwierzę. Niejeden "łagodny jak baranek" psiak nagle rzucił
> się
> na właściciela. Dlatego IMHO psy w przestrzeni publicznej powinny mieć
> ZAWSZE kaganiec, kolczatkę i smycz. Jeśli ktoś to uważa za uciążliwe
> zawsze
> może wyprowadzać psa na własnej działce.
Tak powinno byc zgadzam sie!.Tylko niech wszyscy stosuja sie do takiego
przepsisu a nie male kundle ,latrelki,jamniczki itp hasaja sobie bez
kagancow czy smyczy i kazdy usmiechniety od ucha do ucha nikomu to nie
przeszkadza.A duzy pies czy niby grozny ma byc prowadzany w kagancach i na
smyczy!.Jak wszystkie to wszystkie pies to pies!
-
12. Data: 2006-08-21 16:19:43
Temat: Re: sad grodzki
Od: "Piotr \"Gerard\" Machej" <g...@g...com>
Szerszen napisał(a):
> bzdura, pies nigdy nieatakuje bez ostrzezenia, zawsze po nim widac co
> zamierza,
O ile się na niego zwraca uwagę. Np. idąc ulicą nie mam oczu dookoła
głowy. Patrzę, gdzie idę, ale jak do mnie doskoczy pies z tyłu i od
razu złapie za nogawkę, to dla mnie to jest atak bez ostrzeżenia.
Poza tym czasem okres od pojawienia się symptomów ostrzegawczych
do samego ataku jest zbyt krótki i właściciel, o ile nie trzyma
psa na smyczy i/lub w kagańcu, po prostu nie zdąży nic zrobić,
żeby zapobiec atakowi.
> jest wiele symptomow zdradzajacych atak i uwazny wlasciciel wie
> kiedy atak moze nastapic, oraz wie na jakie sytuacje pies moze zareagowac
> agresja
Ale prawda jest taka, że większość właścicieli nie jest zbyt uważna.
Wielu ogranicza się właśnie do zapewnień typu "mój pies jeszcze nigdy
nikogo nie ugryzł, masz pan jakieś fobie". A jak już pies ugryzie, to
mówią: "na pewno go pan prowokował, trzeba było uważać".
Ani nie starają się poznać psychiki swojego zwierzęcia, ani nie dbają
o odpowiednie jego przygotowanie, ani nic. Oczywiście, są wyjątki,
ale mówimy o ogóle.
Pozdrawiam,
Gerard
-
13. Data: 2006-08-21 16:28:48
Temat: Re: sad grodzki
Od: "Piotr \"Gerard\" Machej" <g...@g...com>
Łukasz napisał(a):
> To samo moge powiedziec ze nigdy nie ugryzl nie znaczy ze ugryzie ?
Oczywiście, że nie znaczy. Ale jeśli mamy konkretny przepis i właściciel
decyduje się na psa, to powinien przepis respektować, nie uważasz? Ma on
na celu zabezpieczenie innych ludzi nie tylko przed samymi psami, ale
również przed nieodpowiedzialnymi właścicielami. Bo to, że właściciel
jest bezkrytycznie nastawiony do swojego pupila, to jest powszechne.
> :).Zreszta mam pelne zaufanie do swojego zwierzecia.Jak nikt nie bedzie
> pchal lap do mojego psa to napewno nikogo nie ugryzie.
Zaufanie możesz mieć, ale kiedyś możesz się zdziwić. Dasz sobie wtedy
obciąć rękę albo głowę, prawda? Bo masz aż takie zaufanie do niego.
> To jest temat rzeka
> osobiscie wolalbym zeby przepisy dotyczyly wszystkich psow kaganiec smycz
> wtedy i ja swojemu zkaladalbym ten nieszczesny kaganiec.
Większość dotyczy. Inna sprawa to egzekwowanie tych przepisów przez
odpowiednie służby. Sam upominam właścicieli małych psów, którzy je
wyprowadzają bez smyczy, bo jest to doprawdy irytujące, kiedy taki
mały kundelek doskakuje ujadając do nóg. Na Twoim miejscu sprawdziłbym,
jak są unormowane te przepisy w Twoim mieście i się stosował do nich.
Bo może się okazać, że akurat wszystkie psy mają być wyprowadzane
na smyczy i w kagańcu - a wówczas tłumaczenie, że inni nie używają
smyczy jest co najmniej niepoważne.
Pozdrawiam,
Gerard
-
14. Data: 2006-08-21 17:47:06
Temat: Re: sad grodzki
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
max20001 wrote:
> moj znajomy dostal mandat 200 zl za spacer z psem bez smyczy, [...]
> ps. czy ktos moze podac linka do odpowiedniego art. dot. psow.
Znajdziesz na mandacie.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
15. Data: 2006-08-21 18:19:53
Temat: Re: sad grodzki
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Piotr "Gerard" Machej" <g...@g...com> napisał w
wiadomości news:eccmdj$m31$1@news.dialog.net.pl...
> ale jak do mnie doskoczy pies z tyłu i od
> razu złapie za nogawkę,
:) pewnie, bo pies to dresiaz i o niczym tak nie mysli jak o tym aby cie z
tylu atakowac, juz nie tworzmy takich historii
> Ale prawda jest taka, że większość właścicieli nie jest zbyt uważna.
zgadzam sie, dlatego przepisy mowia o zabezpieczeniu w postaci kaganca, lub
smyczy, a w przypadku ras uznanych za niebezpieczne jednego i drugiego, ale
jak slysze ze niektorzy sie domagaja wszystkiego naraz i jeszcze kolczatki,
to juz nie jest normalne, to juz jest jakas fobia
-
16. Data: 2006-08-21 19:12:29
Temat: Re: sad grodzki
Od: "Piotr \"Gerard\" Machej" <g...@g...com>
Szerszen napisał(a):
> :) pewnie, bo pies to dresiaz i o niczym tak nie mysli jak o tym aby cie z
> tylu atakowac, juz nie tworzmy takich historii
To akurat autentyczna sytuacja. Właściciel później tłumaczył,
że nie ma pojęcia, jak to się stało, że pies taki spokojny
i na nikogo nawet nie szczeka...
> zgadzam sie, dlatego przepisy mowia o zabezpieczeniu w postaci kaganca, lub
> smyczy, a w przypadku ras uznanych za niebezpieczne jednego i drugiego, ale
> jak slysze ze niektorzy sie domagaja wszystkiego naraz i jeszcze kolczatki,
> to juz nie jest normalne, to juz jest jakas fobia
Ja oczekuję jedynie stosowania się do obowiązujących przepisów
i egzekwowania ich. To nie ja pisałem o kolczatce. Ale musisz
też pamiętać, że w niektórych miastach obowiązują ostrzejsze
przepisy, wymuszające np. równoczesne stosowanie kagańca
i smyczy u wszystkich psów. Zresztą, cokolwiek, niech po prostu
naprawdę właściciele mają kontrolę nad swoimi pupilami,
a nie tylko się ciągle tłumaczą.
Pozdrawiam,
Gerard
-
17. Data: 2006-08-22 01:29:07
Temat: Re: sad grodzki
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Mon, 21 Aug 2006 20:19:53 +0200, Szerszen napisał(a):
>> ale jak do mnie doskoczy pies z tyłu i od razu złapie za nogawkę,
> pewnie, bo pies to dresiaz i o niczym tak nie mysli jak o tym aby cie z
> tylu atakowac, juz nie tworzmy takich historii
Zaprzeczasz istnieniu zmiennych cech osobniczych u psów?
Podziela jeszcze ktoś z Tobą takie rewolucyjne w etologii poglądy?
A marzące/1/ jedynie o tym by pogryźć wszystko, co w zasięgu szczęk pcy
łańcuchowe, bite i poniewierane od szczeniaka nie istnieją?
A nawiązując do Twojej wypowiedzi w innym podwątku: wiesz jaką siłę nacisku
ma przeciętnej wielkości psina w szczękach? KAŻDY pies jest potencjalnie
niebezpieczny. Piszesz coś o ludzkim moredercach, gwałcicielach i
rabusiach. Tak również każdy człowiek jest potencjalnym... Dlatego
zazwyczaj rozsądni ludzie pilnują swojego mienia przy obcych, nie chodzą
na spacery z grupką podpitych facetów w ustronne okolice... Zazwyczaj też
starają się zabezpieczyć innych, smyczą, kagańcem. Zazwyczaj.
/1 po psiemu oczywiście, bez nadmiernej antropomorfizacji
Aha, jeden z owczarków jakiem mialem, i który zwykł niańczyć moje pociechy
o mało nie zagryzł pewnego jegomościa usiłującego w drodze do mojego domu
dodawać sobie animuszu rauszem, i kijem w łapie.
--
pozdro
poreba
-
18. Data: 2006-08-22 07:58:39
Temat: Re: sad grodzki
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:6i9ay2gkl0bm$.dlg@halizna.pt...
> A marzące/1/ jedynie o tym by pogryźć wszystko, co w zasięgu szczęk pcy
> łańcuchowe, bite i poniewierane od szczeniaka nie istnieją?
a miales kiedys dluzszy kontakt z takim psem lancuchowym?
juz nie raz spotkalem sie z takimi psami co to w zasiegu lancucha czy swojej
posesji uwazane sa przez sasiadow za takie co zagryza wszystko co im w zeby
wpadnie, a przy odpowiednim podejsciu okazywaly sie tylko spragnionymi
kontaktu zwierzakami
owszem, cechy osobnicze w postaci bezpodstawnej agresji zdazaja sie u
zwierzat tak samo jak i u ludzi, ale sa to jednostki, na podstawie ktorych
nie mozna ustanawiac prawa dla ogolu
> Dlatego
> zazwyczaj rozsądni ludzie pilnują swojego mienia przy obcych, nie chodzą
> na spacery z grupką podpitych facetów w ustronne okolice... Zazwyczaj też
> starają się zabezpieczyć innych, smyczą, kagańcem. Zazwyczaj.
i dlatego obowiazek zabezpieczenia psa jest tylko jednym zabezpieczeniem a
nie wszystkim co czlowiek wymyslil
> Aha, jeden z owczarków jakiem mialem, i który zwykł niańczyć moje pociechy
> o mało nie zagryzł pewnego jegomościa usiłującego w drodze do mojego domu
> dodawać sobie animuszu rauszem, i kijem w łapie.
to akurat nic dziwnego, psy czesto zachowuja sie wrogo do ludzi pijanych,
wyposazonych w kije (laski), poruszajacych sie niepewnie, itp, nie jest to
zadna tajemnica dla kogos kto ma psa i zwraca na niego uwage
-
19. Data: 2006-08-23 02:45:26
Temat: Re: sad grodzki
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Tue, 22 Aug 2006 09:58:39 +0200, Szerszen napisał(a):
> a miales kiedys dluzszy kontakt z takim psem lancuchowym?
Na szczęście nie, albo płot był solidny albo pies wybieral sobie głupszego
(=uciekającego)
> juz nie raz spotkalem sie z takimi psami co to w zasiegu lancucha czy swojej
> posesji uwazane sa przez sasiadow za takie co zagryza wszystko co im w zeby
> wpadnie, a przy odpowiednim podejsciu
Pominąwszy kwestię "odpowiedniego" podejścia wspomnę, że spotkać można
również psy łańcuchowe o jeszce zgoła odmiennych od opisywanych już przeze
mnie i przez Ciebie zachowaniach.
> owszem, cechy osobnicze w postaci bezpodstawnej agresji zdazaja sie u
> zwierzat tak samo jak i u ludzi, ale sa to jednostki, na podstawie ktorych
> nie mozna ustanawiac prawa dla ogolu
Nie można, a kto takowe wywodzi w tym wątku? Ja zauważyłem tylko wnioski,
że skoro ryzyko istnieje trzeba mu zapobiegać w sposób najmniej uciążliwy
_dla ludzi_.
> to akurat nic dziwnego, psy czesto zachowuja sie wrogo do ludzi pijanych,
> wyposazonych w kije (laski)
Co nie umniejsza mojej winy, że do takiej konfrontacji indolencji pijaczka
z naturalnymi, i zdrowymi w przypadku psa pasterskiego pochodzenia
skłonnościami dopuściłem nie zabezpieczając odpowiednio swojej posesji. Są
osobniki, nawet z ras "krwiożerczymi" nazywanych, potulne jak baranki,
serdeczne dla każdej żywiny i nieruchomości. Są. Nie możemy jednak od
każdego przechodnia na chodniku wymagać by w swych gestach czy
preferencjach perfumeryjnych ciągle miał na uwadze możliwość ich złej
interpretacji przez wyprowadzane zwierzę (pamietasz siłę nacisku w
szczękach?). Dlatego psom zakładamy kagańce. Kto to uważą za zbyt
nienaturalne i ograniczające - musi pomyśleć o większej posiadłości,
dobrze ogrodzonej i zamykanej.
--
pozdro
poreba
-
20. Data: 2006-08-23 12:14:53
Temat: Re: sad grodzki
Od: "..:: SKY" <s...@o...pl>
czesc.
sluchaj to jest tylko wykroczenie i szerokie zastosowanie ma tu instytucja
nadzwyczajnego złagodzenia kary / zobacz art. 39 KW - zobacz link niżej/
http://bap-psp.lex.pl/serwis/kodeksy/akty/71.12.114.
htm
nie pamietam juz ktory to jest aktykuł KW za puszczanie psa luzem - ale poszukaj
w Kodeksie Wykroczeń pod tym linkiem.
ponadto policja powinno pouczyc o prawie do odmowy przyjecia mandatu, obwiniony
musi sie zgodzic po prostu na przyjecie mandatu !!
a tak na chłopski rozum to idziesz do sadu grodzkiego - "pierdolniesz" skruchę i
gadasz ze znajdujesz sie obecnie w ciezkiej sytuacji ktora uniemozliwia ci
oplacenie kary pienieznej za te wykroczenie, a jesli beda proponowali zamiane
kary na "odróbkę" to gadasz że obecnie opiekujesz się cieżko chorą matką i jest
niemożliwym byś ja opuszczał na czas choroby .. jesli obwiniony wyglada w miare
"normalnie" sądy wtedy czesto wymierzają jedynie - naganę.. sąd to nie jest
"pała" ktora jedynie patrzy na to jak ci doje*** choć nie wykluczone że trafisz
na idotę :)
caly scenariusz moze miec miejsce o ile oczywiście udowodni ci policja przed
sadem grodzkim winę, policja czesto odpuszcza sobie sprawy przed sadem grodzkim
bo na to sie pisze o wiele wiecej "kwitów", mianowicie notatka urzedowa do sadu,
wniosek o ukaranie oraz ewentualne protokoły przesluchania świadków i
obwinionego. a szansa powodzenia w sadzie nie jest taka oczywista często.
pozdrawiam
--
SKY
gg:2475019
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl