-
11. Data: 2006-02-09 13:09:32
Temat: Re: rozwód - przepisanie części mieszkania na dziecko
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
b napisał(a):
> Marta Wieszczycka <m...@N...pl> napisał(a):
>
>> A co ma jedno do drugiego? Przecież córka nabywa prawa od ojca, a nie
>> przejmuje jego obowiązków wobec banku. Zobowiązani do spłaty kredytu
>> nadal są rodzice.
>
> W zasadzie się z tym zgadzam. Zgodnie z art.101 krio rodzice mogą dokonywać
> czynności nie przekraczającej zwykłego zarządu (bez zgody sądu - bo
> domniemałem, że o to chodziło rozpoczynającemu watek). Istotnie w przypadku
> tekiej darowizny to rodzice dalej są zobowiązani do spłaty kredytu, darowizna
> ta nie jest źródłem dla dziecka jakichkolwiek zobowiązań, więc można by
> przyjąć, że nie przekracza zwykłego zarządu.
> Niemniej jednak w komentarzu Heleny Ciepłej do krio czytam:
> "W orzecznictwie przyjmuje się, że odpłatne nabycie przez dziecko składnika
> majątkowego o znacznej wartości jest czynnością przekraczającą zwykły zarząd,
> natomiast nieodpłatne nabycie nawet nieruchomości w stanie wolnym od
> jakichkolwiek obciążeń nie wymaga zgody sądu (uchwała SN z dnia 30 kwietnia
> 1977 r., III CZP 73/76, OSNCP 1978, nr 2, poz. 19)."
> "Jakichkolwiek obciążeń" znaczy dla mnie również bez obciążeń hipotecznych.
>
> Zatem darowizna jak najbardziej jest możliwa - za zgodą Sądu Opiekuńczego.
> Natomiast z autopsji wiem, że Sąd nie jest skłonny udzielać takiej zgody (dwa
> razy widziałem postanowienia i nie udzielił), aczkolwiek wszystko zależy od
> charakteru sprawy i być może Sąd by w tym wypadku wyraził zgodę.
>
> pozdrawiam
>
> b.
>
Tam najwyraźniej sąd zajmował się konkretnym przypadkiem.
A pomiędzy odpłatnym nabyciem a nabyciem bez jakichkolwiek obciążeń jest
spora przestrzeń.
To że odpłatne nabycie przekracza zwykły zarząd, to wszyscy wiedzą. To
że nabycie majątku z obciążeniami może stanowić problem, bo w niektórych
sytuacjach może wpłynąć na majątek dziecka to też jest jasne, ale nie
dotyczy tej sytuacji.
Gdyby ona miała otrzymać w połowie spłacony dom i przejąć na siebie
osobiście odpowiedzialność za ten dług, to to mogłoby stanowić problem,
bo w sytuacji niespłacenia długu bank mógłby nie tylko zabrać dom, ale
także domagać się spłaty np. odsetek z jej majątku osobistego.
A w tym wypadku Ona nabywa współwłasność nieruchomości, co na jej własny
majątek wpłynąć szkodliwie nie może. Obciążenie nieruchomości jest
bowiem takiego rodzaju, że w najgorszym wypadku sąd zabierze jej to, na
co teraz sąd miałby się niby zgodzić, żeby mogła to dostać. Czyli w
najgorszym wypadku będziemy w punkcie wyjścia.
A zatem można się zastanawiać, czy w tym wypadku faktycznie potrzebna
jest zgoda sądu. A jeśli nawet, to sąd nieudzielając takiej zgody
zadziałałby ewidentnie na szkodę dziecka, czego mu nie wolno.
Bo zgoda sądu potrzebna jest do eliminacji ryzyka. Tutaj nie ma mowy o
żadnym ryzyku, skoro w najgorszym razie dochodzimy do punktu wyjścia, a
w najlepszym dziecko uzyskuje nieodpłatne przysporzenie, zabezpieczające
je na przyszłość.
--
Marta
http://doradcy-prawni.pl