-
81. Data: 2005-05-09 13:48:03
Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 9 May 2005 14:45:44 +0200, kpt wrote:
>Uzytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
>> Troche prawdziwe .. z drugiej strony .. kodeks niestety naklada na
>> kierowcow te 360st ..
>
>mysle ze tylko maly odsetek uwaza ze samochody sa z waty. jakos zawsze
>uciekalem przed samochodami, gdy wymuszaly na mnie pierwszenstwo, ryzykujac
>polozeniem na asfalcie, a nie decydowalem sie wyhamowac na 'miekkim'
>samochodzie. moi rowerujacy znajomi podobnie sie zachowuja...
Tu sie chodzilo o ta druga czesc - jak auto stoi w korku 30cm od
kraweznika i jeszcze miga w prawo - to czekasz za nim czy wjezdzasz w
szczeline ? :-)
A co do waty .. co mysla rowerzysci ktorzy bez swiatel po nocy jezdza
?
J.
-
82. Data: 2005-05-09 15:04:07
Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Od: "DarkDaro" <d...@h...pl>
> ja poruszam sie dosc czesto rowerem.
> Potracono mnie lusterkiem 3 razy.
> Za kazdym razem byla pyskowka i kierowca zamiast grzecznie przeprosic to
> jeszcze mi wymyslal, ze nic nie poczul a ja jestem skur..... itp.
Kierowcy aut myślą, że drogi są przeznaczone jedynie dla aut. Ja jeżdżę
squterem i przy prędkości 70km/h potrafią na mnie trąbić! Oczywiście w
Warszawie (teren zabudowany). Potem jest wściekłe wyprzedzenie, gdzie auto
niemal ociera się o mnie i nieraz jeszcze potrafi zajechać drogę celowo aby
mnie nauczyć przepisów! Ciekawe czy na autobusy też trąbią jak za wolno
jadą? Przepraszam za OT
PZDR
Daro
-
83. Data: 2005-05-09 15:12:38
Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
SzerszeN wrote:
> Paweł Sakowski napisał(a):
>
>> To pierwsze (rejestrowanie) istnieje w Kalifornii, z miejsc o których
>> wiem.
>
>
> w polsce tez istnialo i jakos nikt nie plakal :)
>
Chyba za panowania Adolfa H. ;->
-
84. Data: 2005-05-09 15:24:02
Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Od: "Maverick31" <m...@o...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:d5nul3$f76$1@opal.futuro.pl...
> SzerszeN wrote:
>> Paweł Sakowski napisał(a):
>>
>> w polsce tez istnialo i jakos nikt nie plakal :)
>>
W okresie miedzywojennym faktycznie byly blachy na ...rikszach.
Nienmiej fakt posiadania tablic nie jest rownoznaczne ze znajomoscia
przepisow. I tu jest pies pogrzebany. No i powtorze ponownie...zarowno
kierowcy jak i rowerzysci znaja z PoRD tylko i wylacznie przepisy dla nich
wygodne o pozostalych zapominajac. Na nieszczescie czasami sa ofiary.
Pozdr. Maver
-
85. Data: 2005-05-09 15:52:40
Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Od: "DarkDaro" <d...@h...pl>
> Zauważyłem ciekawe zjawisko - jak jadę rowerem po ulicy to niebywałe
> chamstwo kierowców w stosunku do cyklistów budzi we mnie mordercze
> instynkty.
> A jak jadę samochodem, to do szewskiej pasji doprowadzają mnie zachowania
> i
> manewry rowerzystów.
> Ciekawe, nie? ;)))
>
A mnie piesi zawsze wkur..., nieważne czym jechałem. Łażą kręgle po drodze
jak im się podoba i gdzie i jeszcze pretensję mają.
Mroczny Daro
-
86. Data: 2005-05-09 17:32:55
Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
DarkDaro wrote:
> A mnie piesi zawsze wkur..., nieważne czym jechałem. Łażą kręgle po drodze
> jak im się podoba i gdzie i jeszcze pretensję mają.
A ile mają przywiliejów! Nie dość, że nie muszą mieć prawa chodzenia,
badań technicznych nie przechodzą, tablic rejestracyjnych nie mają,
obowiązkowe OC też ich nie dotyka, to jeszcze mogą się władować na drogę
praktycznie bez żadnych wypadków!
Rowerzysta przynajmniej musi sobie ten rower kupić, a taki
uprzywilejowany pieszy - po prostu idzie! To skandal!
BP,NMSP ;->
-
87. Data: 2005-05-09 19:01:53
Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Od: "Maverick31" <m...@o...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:d5o6s3$itp$2@opal.futuro.pl...
> Rowerzysta przynajmniej musi sobie ten rower kupić, a taki uprzywilejowany
> pieszy - po prostu idzie! To skandal!
>
> BP,NMSP ;->
:-) LMAO
POzdr. Maver
-
88. Data: 2005-05-09 19:07:10
Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Od: "kpt" <k...@g...pl>
Uzytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
> Tu sie chodzilo o ta druga czesc - jak auto stoi w korku 30cm od
> kraweznika i jeszcze miga w prawo - to czekasz za nim czy wjezdzasz w
> szczeline ? :-)
wciskam sie w szczeline z lewej strony auta :-)
> A co do waty .. co mysla rowerzysci ktorzy bez swiatel po nocy jezdza
oni nie mysla
-
89. Data: 2005-05-09 20:23:55
Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Od: Mariusz Zieliński <l...@l...pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> DarkDaro wrote:
>
>> A mnie piesi zawsze wkur..., nieważne czym jechałem. Łażą kręgle po
>> drodze jak im się podoba i gdzie i jeszcze pretensję mają.
>
>
> A ile mają przywiliejów! Nie dość, że nie muszą mieć prawa chodzenia,
> badań technicznych nie przechodzą, tablic rejestracyjnych nie mają,
> obowiązkowe OC też ich nie dotyka, to jeszcze mogą się władować na drogę
> praktycznie bez żadnych wypadków!
>
> Rowerzysta przynajmniej musi sobie ten rower kupić, a taki
> uprzywilejowany pieszy - po prostu idzie! To skandal!
Skandalem jest to, że fizyka jedno a ustawodawstwo drugie. Zderza się
pieszy z samochodem - lekkozbrojny ponosi dużo większe straty; przed
sądem z kolei kierowca jest bez szans ... :-)
Kiedyś na przejściu dla pieszych pod maskę wjechał mi rowerzysta;
przewrócił się. (Ja miałem wyświetlaną w prawo, on czerwone) Po tym jak
wstał miał wulgarne i głośne pretensje ale jak stwierdziłem, że może
zawołajmy policję, która wlepi mu mandat za jeżdżenie rowerem po pasach
i mandat za przekraczanie jezdni na czerwonym to zwiał. Dziwne. Trochę
krwawił.
--
mariuszZIELIŃSKI
-
90. Data: 2005-05-09 20:46:48
Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Od: buraxta <b...@g...com>
DarkDaro wrote:
> Kierowcy aut myślą, że drogi są przeznaczone jedynie dla aut. Ja jeżdżę
> squterem i przy prędkości 70km/h potrafią na mnie trąbić! Oczywiście w
> Warszawie (teren zabudowany). Potem jest wściekłe wyprzedzenie, gdzie auto
> niemal ociera się o mnie i nieraz jeszcze potrafi zajechać drogę celowo aby
> mnie nauczyć przepisów! Ciekawe czy na autobusy też trąbią jak za wolno
> jadą? Przepraszam za OT
To chyba tylko w stolicy, bo na prowincji nie spotkałem się z czymś takim :)
--
// \\
// // // http://www.buraxta.prv.pl \\ \\ \\
\\ \\ \\ GG:421503 | JID:b...@c...pl // // //
\\ //