Witam szanownych grupowiczow!
Mam male pytanie odnosnie postepowania karnego! Otoz w tamtym roku podczas
wakacji zostalem napadniety i skradziono mi telefon o rownowartosci 900 zl.
Chodzilem po sadach, sadzilem sie o wygralem sprawe (nie bylo to zbyt
trudne). Dzisiaj dostalem zawiadomienie z sadu o (chyba, nie znam sie na
tym) upelnomocnieniu wyroku. Koles dostal 2 lata (chodzi tu o art. 280 § 1
kk w zw. z art. 64 § 1 kk). No dobrze, ale na podstawie tegoz wyroku nalezy
mi sie zadoscuczynienie w postaci zwrotu kosztow telefonu. Jak ja mam sie o
to starac? Mam nic nie robic czy co czy jak? Bardzo dziekuje za pomoc w tej
sprawie i pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dbg6gb$l7f$1@news.mm.pl...
>
>No dobrze, ale na podstawie tegoz wyroku nalezy
> mi sie zadoscuczynienie w postaci zwrotu kosztow telefonu. Jak ja mam sie o
> to starac? Mam nic nie robic czy co czy jak? Bardzo dziekuje za pomoc w tej
> sprawie i pozdrawiam

Wystap do tego sadu z wnioskiem o nadanie tzw. klauzuli wykonalności (koszt: 6 zł)
Jak bedziesz ja mial to skieruj sie do komornika.

do góry

Użytkownik "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dbh1ad$6oj$1@inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Marcin" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dbg6gb$l7f$1@news.mm.pl...
>
>No dobrze, ale na podstawie tegoz wyroku nalezy
> mi sie zadoscuczynienie w postaci zwrotu kosztow telefonu. Jak ja mam sie
o
> to starac? Mam nic nie robic czy co czy jak? Bardzo dziekuje za pomoc w
tej
> sprawie i pozdrawiam

Wystap do tego sadu z wnioskiem o nadanie tzw. klauzuli wykonalności (koszt:
6 zł)
Jak bedziesz ja mial to skieruj sie do komornika.

Ale z tego co wiem to taka procedura tez moze sie ciagnac w nieskonczonosc!
To jest jedyne wyjscie? Osobista rozmowa ze sprawca i jego rodzina raczej
odpada, nie chcialbym miec z delikwentem za wiele doczynienia)

do góry

NoMAD napisał(a):

>
> Wystap do tego sadu z wnioskiem o nadanie tzw. klauzuli wykonalności (koszt: 6 zł)
> Jak bedziesz ja mial to skieruj sie do komornika.
>

A w którym miejscu on napisał że sąd zasądził coś na jego rzecz? On
chyba pisze o wyroku skazującym karnym.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dbi8fa$q0o$3@atlantis.news.tpi.pl...
> NoMAD napisał(a):
>
> >
> > Wystap do tego sadu z wnioskiem o nadanie tzw. klauzuli wykonalności
(koszt: 6 zł)
> > Jak bedziesz ja mial to skieruj sie do komornika.
> >
>
> A w którym miejscu on napisał że sąd zasądził coś na jego rzecz? On
> chyba pisze o wyroku skazującym karnym.
>
> --
> @ Johnson
>
> --- za treść postu nie odpowiadam
> "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
> którymi staramy się je ukryć."

W wyroku jeden z punktow mowi:
"na podstawie art. 46 paragraf 1 kk zobowiązuje oskarżonego do naprawienia
szkody poprzez zapłatę na rzecz Marcina ********* (MOJĄ) kwotę 900 złotych

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dbh59i$20sc$1@news.mm.pl...
>
> Ale z tego co wiem to taka procedura tez moze sie ciagnac w nieskonczonosc!

Teoretycznie sad powinien nadac taka klauzule w ciagu max 3 dni. Teoretycznie.

> To jest jedyne wyjscie? Osobista rozmowa ze sprawca i jego rodzina raczej
> odpada, nie chcialbym miec z delikwentem za wiele doczynienia)

Jesli chcesz to zrobic przez komornika to jest to jedyne wyjscie.
Oczywiscie zawsze zostaja ci firmy windykacyjne :-)...

Pozdrawiam i powodzenia

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dbi8fa$q0o$3@atlantis.news.tpi.pl...
> NoMAD napisał(a):

>
> A w którym miejscu on napisał że sąd zasądził coś na jego rzecz?

W 7 i 8 linijce.

> On chyba pisze o wyroku skazującym karnym.

Nie chyba tylko na pewno.

do góry

Oczywiscie nie musze chyba pytac czy ten wyrok jest prawomocny? :-)

do góry

NoMAD napisał(a):
>
>>A w którym miejscu on napisał że sąd zasądził coś na jego rzecz?
>
>
> W 7 i 8 linijce.
>

Jak bym się miał upierać to powiedziałbym że nijak za utratę telefonu
nie można zasądzić zadośuczenienia. Więc nie traktowałem tego dość
poważnie. Ale autor już to wyjąsnił więc nie mam dalszych uwag.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry