Niestety ostatnio borykam się z problemem który stworzył człowiek, od
którego wynajmowałem przez 3 miesiace mieszkanie. Po zakończeniu
wynajmowania z racji braku czasu na zdanie mieszkania prosił o
zostawienie kluczy w innym lokalu jego kamienicy. Pech chciał, że kolega
oddający klucz zostawił w środku mieszkania nasze umowy. Czynsz mieliśmy
uregulowany, ale pozostała kwestia kaucji jaką zapłaciliśmy (1000zł) -
dowód zapłaty był na umowie. Od tamtego czasu kontakt z tą osobą jest
niemożliwy-ciągle wyłączony telefon.
Mamy w sumie z nami 4 świadków że daliśmy tą kaucję, niestety są to
nasze dziewczyny :(
co w takiej sytuacji można zrobić?

do góry

no1 napisał(a):
> Niestety ostatnio borykam się z problemem który stworzył człowiek, od
> którego wynajmowałem przez 3 miesiace mieszkanie. Po zakończeniu
> wynajmowania z racji braku czasu na zdanie mieszkania prosił o
> zostawienie kluczy w innym lokalu jego kamienicy. Pech chciał, że kolega
> oddający klucz zostawił w środku mieszkania nasze umowy. Czynsz mieliśmy
> uregulowany, ale pozostała kwestia kaucji jaką zapłaciliśmy (1000zł) -
> dowód zapłaty był na umowie. Od tamtego czasu kontakt z tą osobą jest
> niemożliwy-ciągle wyłączony telefon.
> Mamy w sumie z nami 4 świadków że daliśmy tą kaucję, niestety są to
> nasze dziewczyny :(
> co w takiej sytuacji można zrobić?

oczywiście chodzi mi o zwrot naszej kaucji lub ew. jej części.
na co mozemy się powołać chcąc odzyskać kaucję od nieuczciwego
właściciela?-straszyć sądem? znajoma prokurator poradziła mi abym się
przeszedł z dzielnicowym do tego mieszkania, ale jak będzie zamknięte?
wogole dzielnicowy będzie musiał iść? co to da?
co ogólnie zrobić aby odzyskać tą kaucję?

do góry