eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › przygody fotograficzne z BORem i policja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 269

  • 41. Data: 2013-05-16 10:14:09
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-05-16 10:09, jurski pisze:
    > "-Co pan tu robi?

    Kluczem do sprawy było zadanie pytania w *taki* prostacki sposób.
    Szkoda, że tego nie czujesz.
    IMO nie mogła tu paść inna odpowiedź.

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 42. Data: 2013-05-16 10:25:13
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 16.05.2013 10:07, quent pisze:
    > W dniu 2013-05-16 09:34, Andrzej Lawa pisze:
    >> A właśnie że nie mógłby. Pomijając zapisy Konstytucji i Kodeksu Karnego
    >> istnieje jeszcze dość oczywisty zapis w Kodeksie Wykroczeń wyznaczający
    >> grzywnę za odmowę obsługi bez legalnego uzasadnienia.
    >
    > Racja, tak *niestety* jest :-/

    A właśnie że bardzo dobrze.

    > Co to jest za własność prywatna skoro musisz obsługiwać tych,
    > których nie chcesz.

    Żeby jakiś lokalny pieprzony faszysta nie mógł sobie klientami pomiatać.

    Chcesz otworzyć na swojej prywatnej własności sklep? Musi spełniać
    odpowiednie warunki.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 43. Data: 2013-05-16 10:29:33
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: "k...@w...pl" <k...@w...pl>

    W dniu 16-05-2013 10:04, quent pisze:
    > W dniu 2013-05-16 09:32, k...@w...pl pisze:
    >> Urzędnik tak, to był funkcjonariusz, co by to nie znaczyło.
    >
    > Masz na myśli policję?
    > Oni także mogą działać tylko w ramach obowiązującego prawa, ani kroku
    > dalej. Muszą wiedzieć na jakiej podstawie zabraniają mu robić zdjęcia
    > w miejscu publicznym.
    >
    BOR to też funkcjonariusze nie urzędnicy.
    Co do prawa - ochraniał budynek specjalnego znaczenia - ktoś podawał
    podstawę prawną na jakiej działał, a jeżeli chodzi o zdarzenie, to
    Policja mogła go zamknąć na 48 za twarz (bo im się nie podobała), lub za
    nie podporządkowanie się do wyjaśnienia i nic im za to by nie zrobiono w
    dodatku nie można byłoby tego podciągnąć (prawnie) pod nadgorliwość i we
    wszystkich cywilizowanych krajach tak jest.


  • 44. Data: 2013-05-16 10:39:25
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-05-16 10:25, Andrzej Lawa pisze:
    > Żeby jakiś lokalny pieprzony faszysta nie mógł sobie klientami pomiatać.

    Powinien móc pomiatać do woli, kim chce! Pomiatać w sensie - nie
    obsłużyć. Każdy właściciel np. restauracji powinien móc zabronić wstępu
    komu tylko chce itp.
    Oczywiście gdy jest wolność gospodarcza to taki właściciel ma na karku
    sporą konkurencję i normą jest, że o klienta się dba.
    Tak wygląda normalność.

    Jednak u nas państwo powstawaniu konkurencji kładzie pod nogi kłody,
    stad w wielu dziedzinach konkurencja jest na tyle mała, że klient ma
    drogo i obsługiwany jest kiepsko.

    A faszyzm jest wtedy gdy państwo łamie prawo własności... wtedy gdy
    istnieje możliwość, że państwo w każdej chwili, najgłupszemu pomysłowi
    *może* nadać rangę obowiązującego prawa.

    > Chcesz otworzyć na swojej prywatnej własności sklep? Musi spełniać
    > odpowiednie warunki.

    To nie jest "własność prywatna". Używanie tego zwrotu w tym kontekście
    jest groteskowe.

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 45. Data: 2013-05-16 10:41:04
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-05-16 10:29, k...@w...pl pisze:
    > BOR to też funkcjonariusze nie urzędnicy.

    Ale działają na podstawie...

    > a jeżeli chodzi o zdarzenie, to
    > Policja mogła go zamknąć na 48 za twarz

    I o tym właśnie pisał Tytus - nadużycie władzy.

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 46. Data: 2013-05-16 10:56:38
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: "hiki o!" <h...@a...pl>

    On 16.05.2013 10:14, quent wrote:
    > W dniu 2013-05-16 10:09, jurski pisze:
    >> "-Co pan tu robi?
    >
    > Kluczem do sprawy było zadanie pytania w *taki* prostacki sposób.

    a jak mieli zapytac?

    szanowny panie, zwazywszy na czas i miejsce wielce chcielibysmy zadac
    panu byc moze niestosowne pytanie, czo Pan tu robisz, w tym pieknym
    miejscu w srodkuwarszawy

    ??






    --

    POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx



  • 47. Data: 2013-05-16 11:06:02
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-05-16 10:56, hiki o! pisze:
    > szanowny panie, zwazywszy na czas i miejsce wielce chcielibysmy zadac
    > panu byc moze niestosowne pytanie, czo Pan tu robisz, w tym pieknym
    > miejscu w srodkuwarszawy

    Mogli zapytać jeśli nie wolno robić zdjęć.
    Jeśli wolno to takie pytanie jest oczywiście sugestią aby się oddalić.

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 48. Data: 2013-05-16 11:16:26
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 16.05.2013 10:39, quent pisze:
    > W dniu 2013-05-16 10:25, Andrzej Lawa pisze:
    >> Żeby jakiś lokalny pieprzony faszysta nie mógł sobie klientami pomiatać.
    >
    > Powinien móc pomiatać do woli, kim chce! Pomiatać w sensie - nie
    > obsłużyć. Każdy właściciel np. restauracji powinien móc zabronić wstępu
    > komu tylko chce itp.

    To wypierdalaj do jakiejś bananowej "republiki".

    > Oczywiście gdy jest wolność gospodarcza to taki właściciel ma na karku
    > sporą konkurencję i normą jest, że o klienta się dba.

    Mhm. Jedyna restauracja w okolicy, jedyna stacja benzynowa w promieniu
    paru kilometrów, jedyna apteka blisko domu chorej osoby, a ty chcesz
    żeby podobny tobie matoł wyganiał klienta bo np. Murzyn albo się z nim
    posprzeczał o "zbrodnię smoleńską"?

    > Tak wygląda normalność.

    Tak wygląda twoja totalna bezmyślność.

    Cały świat nie składa się z wielkich metropolii, gdzie w odległości
    spaceru jest konkurencyjna placówka.

    > Jednak u nas państwo powstawaniu konkurencji kładzie pod nogi kłody,
    > stad w wielu dziedzinach konkurencja jest na tyle mała, że klient ma
    > drogo i obsługiwany jest kiepsko.

    Mhm. A jakie to kłody kładzie?

    [ciach]

    > To nie jest "własność prywatna". Używanie tego zwrotu w tym kontekście
    > jest groteskowe.

    Groteskowy to jest twój kontakt z rzeczywistością.

    Twoje wywody miałby cień sensu, jakby w bliskiej okolicy każdej placówki
    handlowo-usługowej istniało co najmniej kilka niemalże identycznych. A
    to jest niemożliwe nawet jakbyś w ogóle państwo zlikwidował, bo wielki
    koncern może postawić swój wielki market, zrobić dumping, wykosić
    konkurencję i potem zyskać monopol.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 49. Data: 2013-05-16 11:17:18
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: Yakhub <y...@g...pl>

    W liście datowanym 16 maja 2013 (10:14:09) napisano:
    >> "-Co pan tu robi?

    > Kluczem do sprawy było zadanie pytania w *taki* prostacki sposób.
    > Szkoda, że tego nie czujesz.
    > IMO nie mogła tu paść inna odpowiedź.

    Można było - trudne słowo - UPRZEJMIE odpowiedzieć, że jest ładna
    pogoda, dobre światło, i chciał sobie zrobić parę zdjęć. Można się
    było - jeszcze trudniejsze słowo - UŚMIECHNĄĆ.

    Że nie ma takiego obowiązku? Owszem, nie ma. Ale gdyby to zrobił, mógł
    sobie oszczędzić nerwów i głupawych przepychanek przez następne pół
    godziny.




    --
    Pozdrowienia,
    Yakhub


  • 50. Data: 2013-05-16 11:25:21
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-05-16 11:16, Andrzej Lawa pisze:
    > To wypierdalaj do jakiejś bananowej "republiki".

    Jak już się pocisz pisząc tyle to nie zaczynaj w ten sposób, nikt
    normalny dalej nie będzie czytał.

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1