eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzeszukanie policjiprzeszukanie policji
  • Data: 2002-12-11 00:25:24
    Temat: przeszukanie policji
    Od: "Pawel Rosiak" <p...@x...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pisze programy komputerowe. Miedzy innymi sprzedaje je czlowiek na
    warszawskim wolumenie. Oprocz moich programow sprzedawal jesze programy
    "wyniesione" z serwisow samochodowych i zeskanowane gazety elektroniczne.
    Nie twierdze, ze jest to legalne, ale sadze, ze szkodliwosc takiego czynu
    jest znikoma (uprzedze pytania - wiedzialem o tym wczesniej).
    Przechodze do konkretow: Czlowiek ten zostal "namierzony" przez
    przedstawiciela jednej z firm samochodowych, ktorej programy sprzedawal. Ow
    przedstawiciel podszedl do niego, i poprosil o podanie kilku plytek. Gdy ten
    je podal, dwoch panow, ktorzy byli obok wyciagneli "blachy", i zgarneli
    "biedaczka".
    Pytanie 1:
    Czy mieli prawo w taki sposob zrobic? Ewidentna prowokacja

    Ciag dalszy:
    Pojechali do mieszkania czlowieka (tam, gdzie faktycznie mieszka, a nie jest
    zameldowany) i nie pytajac nikogo o zgode, nie pokazujac zadnych papierow,
    dokonali totalnej rewizji mieszkania. Nie byli przy tym zbyt grzeczni. Na
    pytanie zony, ze powinni chyba miec jakis nakaz, odpowiedzieli: "Pani chyba
    zbyt duzo filmow oglada, a jak chce pani nakaz, to wrocimy, i wywalimy
    wszystko do gory nogami" - jak SS. Przeszukanie zrobili, NIC NIE ZNALEZLI.
    Nawet jednej pirackiej plyty (ten czlowiek ich nie nagrywal sam, kupowal za
    grosze ...).

    Poszli za ciosem - wyslali patrol do mieszkania, gdzie czlowiek jest
    zameldowany, Mieszka tam tylko jego 70 kilku letnia mama. Tam na szczescie
    byli grzeczni, Mama rozbroila ich chyba pytaniem, czy chodzi o plytki od
    glazury ...
    Przeszukania de facto nie bylo, zerkneli tylko i zadzwonili, ze mieszkanie
    "czyste"
    Pytanie 2:
    Czy policja ma prawo robic takie przeszukania? Moim zdaniem, powinno byc to
    robione "w sposob nie powodujacy zniszczen", nie moga tez podobno robic tego
    po 22:00 (chyba, ze uzasadniony przypadek). Bylo to co prawda w dzien, ale w
    niedziele. Cos tam podobno przebakiwali, ze maja do tego prawo, poniewaz
    czlowiek ow zostal zlapany podczas popelniania przstepstwa - moze mieli
    racje?

    Na koniec, zabrali czlowieka na komisariat, trzymali kilka godzin, zabrali
    caly towar (lacznie z moimi CALKOWICIE LEGALNYMI plytami).
    Chcialbym, zeby oddali mi moj legalny towar. Jak do nich zadzwonilem,
    powiedzili ze skontaktuja sie ciagu dwoch dni. Bylo to ponad dwa tygodnie
    temu ...
    Jak mam odzyskac moja, nie zaplacona wlasnosc?
    Troche sie boje, ze beda chcieli robic u mnie przeszukanie - bo moze to ja
    nagrywam te piraty?
    Nic nie znajda, wiekszosc softu mam legalnego (glownie narzedzia
    programistyczne), ale wiadomo - nie wszystko ...

    Dzieki za odpowiedz,

    Pozdrawiam,

    Pawel.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1