-
1. Data: 2002-09-12 20:57:41
Temat: przejscie dla pieszych - upokorzenie
Od: "cycek" <s...@s...pl>
dzisiaj spotkalo mnie cos wyjatkowego
gdy przechodzilem sobie w miejscu ktore jest oddalone 2m od przejscia dla
pieszych gdzie rzadko jezdza samochody (boczna ulica) akurat nadjechal
samochod ktoremu chcialem ustapic miejsca wiedzac ze nie jestem na przejsciu
pieszych jednak kierowca chyba widzac nadchodzacego policjanta zatrzymal sie
wiec przeszedlem na druga strone niestety to chyba niespodobalo sie temu
policjantowi(mlodszy aspirant) niestety ten czlowiek mial chyba zly dzien
moze byl taki nadgorliwy albo ja mialem pecha
skonczylo sie w ten sposob ze zakuto mnie w kajdanki gdzie stalem razem z
nim czekajac na radiowoz to bylo dla mnie b upokarzajace zawieziono na
komisarjat gdzie spedzilem 3godziny przedstawiono mi zarzuty mojego
wykroczenia zanim to zrobiono zostalem przeszukany - moj plecak i zwyzywany
wlasciwie to czulem sie jak jakis prawdziwy przestepca! ukarano mnie kwota
100zl (dopiero ma przyjsc do zaplat z sadu ) na ktora przystalem
czy dobrze zrobilem
czy jezeli bym nie ustapil i sie upieral czego moglbym sie spodziewac w
sadzie grodzkim jakiego wyroku?
czy policja ma prawo tak postepowac ?
grzegorz
-
2. Data: 2002-09-12 22:02:30
Temat: Re: przejscie dla pieszych - upokorzenie
Od: "Paweł Hajdys" <p...@N...gazeta.pl>
cycek <s...@s...pl> napisał(a):
> gdy przechodzilem sobie w miejscu ktore jest oddalone 2m od przejscia dla
> pieszych gdzie rzadko jezdza samochody (boczna ulica) akurat nadjechal
> samochod ktoremu chcialem ustapic miejsca wiedzac ze nie jestem na przejsciu
> pieszych jednak kierowca chyba widzac nadchodzacego policjanta zatrzymal sie
> wiec przeszedlem na druga strone niestety to chyba niespodobalo sie temu
> policjantowi(mlodszy aspirant) niestety ten czlowiek mial chyba zly dzien
> moze byl taki nadgorliwy albo ja mialem pecha
> skonczylo sie w ten sposob ze zakuto mnie w kajdanki gdzie stalem razem z
> nim czekajac na radiowoz to bylo dla mnie b upokarzajace zawieziono na
> komisarjat gdzie spedzilem 3godziny przedstawiono mi zarzuty mojego
> wykroczenia zanim to zrobiono zostalem przeszukany - moj plecak i zwyzywany
> wlasciwie to czulem sie jak jakis prawdziwy przestepca! ukarano mnie kwota
> 100zl (dopiero ma przyjsc do zaplat z sadu ) na ktora przystalem
Witam!
No nie, taka bezczelność Policji to juz przechodzi wszelkie granice. Podam Ci
przesłanki zatrzymania a Ty sprawdź czy któraś do Ciebie pasuje ;) :
Według ustawy o Policji, Policjanci mają prawo:
1) zatrzymania osoby w trybie i w przypadkach określonych w kodeksie
postępowania karnego: (przypadki określone w k.p.pk.)
- jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że osoba ta popełniła
przestępstwo i
a) zachodzi uzasadniona obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby (lub)
b) zatarcia śladów przestępstwa (lub)
c) nie można ustalić jej tożsamości.
2) zatrzymywania osoby pozbawionej wolności, która na podstawie zezwolenia
właściwego organu opuściła areszt śledczy albo zakład karny i w
wyznaczonym terminie nie powróciła do niego.
3) Zatrzymywania osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie
zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla mienia.
Zatrzymanie może być stosowane tylko wtedy, gdy inne środki okazały sie
nieskuteczne.
Dodatkowo dodam, że według rozporządzenia precyzujacego policjant ma prawo
dokonać kontroli osobistej w razie istnienia uzasadnionego podejrzenia
popełnienia przez osobę poddawaną kontroli czynu zabronionego pod groźbą
kary, gdy kontrola ma na celu zabezpieczenie lub ujawnienie dowodów albo
rzeczy mających związek z realizacją czynu zabronionego.
Jeśli Twoje zatrzymanie i przeszukanie było sprzeczne z tymi zasadami masz
prawo do odszkodowania i do złożenia zażalenia na ten środek zabezpieczjący
do sądu. Dokładnie tej procedury Ci nie podam, bo nie mam niestety czasu...
Pozdrawiam
Paweł Hajdys
h...@l...msk.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2002-09-13 11:16:09
Temat: Re: przejscie dla pieszych - upokorzenie
Od: "Grzegorz Lipnicki" <g...@w...pl>
> Mozna przechodzic w
> miejscach do tego nie wyznaczonych jesli:
> 1. sa oddalone od najblizszego miejsca wyznaczonego o ponad 50 metrow
100m
> 2. pasy ruchu nie sa rozdzielone pasem zieleni
>
można jeszcze przechodzić przez jezdnie na skrzyżowaniu,
choćby było bliżej niż 100m od przejścia.
> Niestety nie znam konkretnych numerow paragrafow:(
>
Art. 13
-
4. Data: 2002-09-13 15:08:56
Temat: Re: przejscie dla pieszych - upokorzenie
Od: Marcyś <m...@N...pl>
Użytkownik "Michal Kukula" <m...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:2215F8DAFC95D511837D00C04F82416E02422DA7@inf2.r
zeszow.tpsa.pl...
> Pisz skarge.
> Zwlaszcza za to przeszukanie.
> Popelnienie wykroczenia NIE oznacza ze mozna dokonac rewizji osobistej.
>
Może chcieli znaleźć dokument tożsamości, bo podejrzewali,
że podano im nieprawdziwe dane, a więc mieli podejrzenie
popełnienia wykroczenia.
-
5. Data: 2002-09-13 15:14:07
Temat: Re: przejscie dla pieszych - upokorzenie
Od: Marcyś <m...@N...pl>
Kilkakrotnie pisano tu o "zatrzymaniu", a nie wynika
z opisu sytuacji, aby do tego doszło.
Zatrzymanie wymaga spisania protokołu, po czym
zatrzymanego osadza się w celi.
To było raczej przedłużające się legitymowanie,
być może spowodowane przez samego zainteresowanego
(np. nie chciał podać swych danych albo podejrzewano,
że podaje dane nieprawdziwe). W celu ustalenia
tożsamości możliwe jest doprowadzenie do jednostki
policji, ale nikt nie zatrzymuje nikogo w tym celu.
-
6. Data: 2002-09-13 15:24:42
Temat: Re: przejscie dla pieszych - upokorzenie
Od: kam <k...@p...onet.pl>
Marcyś napisa_(a):
>
> Kilkakrotnie pisano tu o "zatrzymaniu", a nie wynika
> z opisu sytuacji, aby do tego doszło.
> Zatrzymanie wymaga spisania protokołu, po czym
> zatrzymanego osadza się w celi.
> To było raczej przedłużające się legitymowanie,
> być może spowodowane przez samego zainteresowanego
> (np. nie chciał podać swych danych albo podejrzewano,
> że podaje dane nieprawdziwe). W celu ustalenia
> tożsamości możliwe jest doprowadzenie do jednostki
> policji, ale nikt nie zatrzymuje nikogo w tym celu.
podstawa?
KG
-
7. Data: 2002-09-13 15:43:05
Temat: Re: przejscie dla pieszych - upokorzenie
Od: "Grzegorz Lipnicki" <g...@w...pl>
> Kilkakrotnie pisano tu o "zatrzymaniu", a nie wynika
> z opisu sytuacji, aby do tego doszło.
/.../
>To było raczej przedłużające się legitymowanie
założyli kajdanki i zaprosili do komendy?
>. W celu ustalenia
> tożsamości możliwe jest doprowadzenie do jednostki
> policji, ale nikt nie zatrzymuje nikogo w tym celu.
możesz wskazać przepisy mówiące o "doprowadzeniu"
nie będącym "konsekwencją" zatrzymania?
-
8. Data: 2002-09-14 05:44:12
Temat: Re: przejscie dla pieszych - upokorzenie
Od: Marcyś <m...@N...pl>
Użytkownik "Grzegorz Lipnicki" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alt103$51t$1@news2.tpi.pl...
>
> możesz wskazać przepisy mówiące o "doprowadzeniu"
> nie będącym "konsekwencją" zatrzymania?
>
Piszę o doprowadzeniu w znaczeniu potocznym, nie
prawnym. Po prostu zdarza się, że trzeba ustalić
tożsamość jakiejś osoby, a to może wymagać sprawdzenia
w bazach danych, wezwania innej osoby, która może
potwierdzić tożsamość legitymowanego.
Czy te kilkadziesiąt minut policjanci mają stać
z taką osobą na ulicy ?
Jest możliwe doprowadzenie bez zatrzymywania,
np. doprowadzenie świadka na przesłuchanie -
art. 285 par. 2 kpk.
-
9. Data: 2002-09-14 05:49:25
Temat: Re: przejscie dla pieszych - upokorzenie
Od: Marcyś <m...@N...pl>
Użytkownik "kam" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>
> podstawa?
>
> KG
Podstawą jest szara proza życia.
Czasem ustalenie tożsamości wymaga nieco
czasu, nie jest wskazane, aby policjanci stali
z legitymowanym na ulicy np. godzinę, lepiej
zrobić to w jednostce policji, gdzie są komputery,
telefony i tą drogą ustalić tożsamość.
Tu doprowadzenie rozumiałem potocznie, nie
w sensie prawnym. Jako "wspólne odwiedzenie
komendy" :-)
-
10. Data: 2002-09-14 23:57:02
Temat: Re: przejscie dla pieszych - upokorzenie
Od: kam <k...@p...onet.pl>
Marcyś napisa_(a):
> Podstawą jest szara proza życia.
> Czasem ustalenie tożsamości wymaga nieco
> czasu, nie jest wskazane, aby policjanci stali
> z legitymowanym na ulicy np. godzinę, lepiej
> zrobić to w jednostce policji, gdzie są komputery,
> telefony i tą drogą ustalić tożsamość.
> Tu doprowadzenie rozumiałem potocznie, nie
> w sensie prawnym. Jako "wspólne odwiedzenie
> komendy" :-)
Na "wspólne odwiedzenie komendy" chyba mogę się nie zgodzić. A w
sytuacji o której mówimy zdaje się, że zostało to wymuszone. I 3 godz.
na komisariacie co jak co ale przypominają zatrzymanie. A brak protokołu
- kolejny błąd Policji
KG