-
1. Data: 2003-12-11 15:54:03
Temat: problem ze świadkami
Od: "tch" <t...@w...pl>
witam
zaistniała taka sytuacja
samochód A wjeżdzał na skrzyżowanie na świetle ZIELONYM
wtym momencie wjechał samochód B z lewej strony na świetle CZERWONYM
no i wiadomo BUM........i wszystko jasne......
otóż nie
kierowca pojazdu A wysiada i oczekuje przeprosin i oświadczenia sprawcy
a tu niestety pan wyskakuje z gębą i w zaparte że to on miał zielone
wtóruje mu w tym żona z jeszcze większą gębą.
wynik 2 na 1.
no cóż trzeba wezwać policję
policja nie jest w stanie ustalić kto kłamie daje po mandacie i pa pa.
i co teraz?
dodatkowe objaśnienia
kierowca A jechał 3 pasmową drogą 55
kierowca B jechał dwupasmową drogą nie wiadomo ile
kierowca A nie mógł widzieć B ponieważ na skrzyżowaniu jest płotek dla
pieszych
i drzewka które dość doskonale zasłaniają widoczność.
A wyrżnął w bok B
i tak dużo zdążył wyhamować bo kobita czyli pasażer żyje.
w jaki sposób udowodnić kłamstwo B?
innych świadków brak.
ubezpieczalnia odmówiła wypłaty odszkodowania ponieważ B idzie w zaparte
nasuwa się sekwencja z jednego filmu
" gasoline, matches, no problem"
ale to żarty
co z tym zrobić po ludzku zgodnie z prawem?
jeżeli się nie da to jest przykład jak należy postępować przy wypadkach
drogowych.
pozdroowka M.
-
2. Data: 2003-12-12 23:09:58
Temat: Re: problem ze świadkami
Od: "xmarcel" <x...@b...gazeta.pl>
Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bra40c$mdf$1@korweta.task.gda.pl...
> witam
> zaistniała taka sytuacja
> samochód A wjeżdzał na skrzyżowanie na świetle ZIELONYM
> wtym momencie wjechał samochód B z lewej strony na świetle CZERWONYM
> no i wiadomo BUM........i wszystko jasne......
> otóż nie
> w jaki sposób udowodnić kłamstwo B?
> innych świadków brak.
brak?? wydaje mi sie, ze tylko nikt inny sie nie zatrzymal.
przychodzi mi tylko do glowy, zeby twoj znajomy opublikowal w mediach :
"poszukuje sie swiatkow zdarzenia....." moze ktos sie zglosi...
-
3. Data: 2003-12-13 09:00:40
Temat: Re: problem ze świadkami
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bra40c$mdf$1@korweta.task.gda.pl...
> policja nie jest w stanie ustalić kto kłamie daje po mandacie i pa pa.
> i co teraz?
Za co "daje po mandacie" ??
Pozdr
Leszek
-
4. Data: 2003-12-13 12:54:41
Temat: Odp: problem ze świadkami
Od: "tch" <t...@w...pl>
>
> > policja nie jest w stanie ustalić kto kłamie daje po mandacie i pa pa.
> > i co teraz?
>
> Za co "daje po mandacie" ??
>
>
> Pozdr
> Leszek
>
> spowodowanie żagrożenia w ruchu drogowym czy coś tak
na zasadzie jest wypadek kara musi być.
M.
-
5. Data: 2003-12-13 21:09:32
Temat: Re: problem ze świadkami
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:brf285$b36$1@korweta.task.gda.pl...
> > spowodowanie żagrożenia w ruchu drogowym czy coś tak
> na zasadzie jest wypadek kara musi być.
Po pierwsze: tnij prawidłowo posty a szczególnie czyjeś podpisy.
Po drugie: Twój opis śmierdzi głupotą.
Jeśli jeden wjechał na czerwonym to drugi (przy sprawnie działającej
sygnalizacji) musiał wjechać na zielonym. Za co dostał mandat "ten
drugi" ??
Musiał by być kompletnym głąbem aby taki mandat przyjąć.
Pozdr
Leszek
-
6. Data: 2003-12-13 21:37:46
Temat: Re: problem ze świadkami
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:brfv69$5d8$1@topaz.icpnet.pl...
> Jeśli jeden wjechał na czerwonym to drugi (przy sprawnie działającej
> sygnalizacji) musiał wjechać na zielonym. Za co dostał mandat "ten
> drugi" ??
Niekoniecznie. Jeden mógł wjechać jeszcze na żółtym, a drugi nie hamował i
wjechał na Żótym plus czerwone. Wóczas jest kalsyczna współwina. Poza
wymienionym przypadkiem współwiny istnieje jeszcze kilka innych. Choćby
wjechanie na zielonym świetle w stojący na skrzyżowaniu samochód, który
nie zdążył zjechać ze skrzyżowania przed zmianą świateł.
-
7. Data: 2003-12-14 08:23:17
Temat: Re: problem ze świadkami
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:brg1f5$lnh$9@inews.gazeta.pl...
> Niekoniecznie. Jeden mógł wjechać jeszcze na żółtym, a drugi nie
hamował i
> wjechał na Żótym plus czerwone. Wóczas jest kalsyczna współwina. Poza
> wymienionym
<ciah>
Czy Ty w ogóle czytałeś pierwszy post????
A czy przeczytałeś z uwagą zdanie na które odpisujesz:
"Jeśli jeden wjechał na czerwonym to drugi (przy sprawnie działającej
sygnalizacji) musiał wjechać na zielonym. Za co dostał mandat "ten
drugi" ??"
Jeśli napisałem "jeśli jeden wjechał na czerwonym " (w nawiązaniu do
podanego w pierwszym poście opisu) to nie oznacza to "może wjechał na
żółtym" ;)))
Ostatnio jakiś nerwowy i mało dokładny się robisz;))
Pozdr
Leszek
-
8. Data: 2003-12-14 18:22:00
Temat: Odp: problem ze świadkami
Od: "tch" <t...@w...pl>
odpowiem zbiorczo
wyluzuj
to że policjant dał mandat nie znaczy że ktoś go przyjął
tyle szczęścia że dowody rejestracjnego nie zabrał jeszcze tego by trzeba by
było.
sąd grodki będzie ustalał winę ciekawe jak.................
a drugi kolega nie kombinuj jeden miał ewidentnie zielone drugi czerwone.
i nikt nie stał na skrzyżowaniu 21.30 nie ma wtedy ruchu.
poza tym postój sobie kiedyś na skrzyżowaniu to odkryjesz że twoja opcja nie
może sie wydarzyć
1.zielone | czerwone
2.żółte | czerwone
3.czerwone | czerwone
mija 1 sec.
4.czerwone | czerwone+żółte
mijają 2 sec.
5 czerwone | zielone
to jak się trzasnąć? i nie mów że tak nie jest bo w tym miejscu jest właśnie
tak.
a co do długości postów to ntg
> "Jeśli jeden wjechał na czerwonym to drugi (przy sprawnie działającej
> sygnalizacji) musiał wjechać na zielonym. Za co dostał mandat "ten
> drugi" ??"
no właśnie kto jest pierwszy a kto drugi ?
obaj twierdzą że są tymi drugimi. z przysięgami na matkę boską włącznie.
właśnie chodzi o to jak to ustalić
1.wykrywacz kłamstw? brak
2.badania rzeczoznawców? raczej bez sensu
3.jedna metoda jest pewna ale nie dopuszczona do stosowania w tym kraju.
/tortury albo wycieczka do lasu w miłym towarzystwie/ ;))))
ale tak poważnie to sprawa wydaje się być beznadziejna
prawo tu nie ma szans na ustalenie winy.
M
-
9. Data: 2003-12-14 21:10:57
Temat: Re: problem ze świadkami
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bri9oe$2ep$1@korweta.task.gda.pl...
> wyluzuj
Nie ma większego luzaka na świecie jak ja ;))
> to że policjant dał mandat nie znaczy że ktoś go przyjął
Bzdury piszesz.. Jeśli kierowca mandatu nie przyjmuje to znaczy że
policjant nic mu nie daje tylko kieruje sprawę do SG.
Napisałeś jednoznacznie:
"policja nie jest w stanie ustalić kto kłamie daje po mandacie i pa pa."
Pisz uważniej i precyzyjniej to nie będzie nieporozumień.
--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
"Gdy nie potrafi się atakować myśli, atakuje się jej autora"