eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoproblem z gazownia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 21. Data: 2008-01-03 23:14:18
    Temat: Re: problem z gazownia
    Od: Jacek_P <Z...@c...edu.pl>

    nadir <h...@o...gov> napisal:
    > Pracujesz w 'gazowni'?

    A umiesz cos wystekac poza inwektywa? Nie, nie pracuje w gazowni.
    A ty pracujesz u ich konkurencji? Czy tez moze jestes etatowym
    specjalista od siania czarnego PR? :P

    Po odkamienieniu mojej nagrzewicy zuzycie gazu od razu spadlo mi o 15%.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 22. Data: 2008-01-03 23:18:51
    Temat: Re: problem z gazownia
    Od: Jacek_P <Z...@c...edu.pl>

    Sarpedon <f...@b...cy> napisal:
    > wiosny, lata i jesieni wszystko jest w porzadku. co wiecej, o godz. 5
    > rano leci woda goraca, ale o godz. 8 juz nie. zatem w momentach malego
    > zuzycia w miescie jest w porzadku. generalnie wiec zostaje nadal przy
    > zdaniu ze to wina gazowni.

    O! To moze byc slad! Cisnienie wody spada i reakcja pieca na to
    moze byc dziwna.

    Rownorzednie moze spasc cisnienie gazu, jezeli masz doprowadzenie
    malym przekrojem a duzo podpietych sasiadow. Wtedy jednak spadalaby
    ci jednoczesnie temperatura wody, ale i zuzycie gazu. A ty twierdzisz,
    ze zuzycie gazu rosnie. Jak bardzo rosnie w stosunku do sezonu letniego?
    Bo w manipulacje skladem gazu w odstepie godziny to raczej nie wierze.
    Ale moze sie myle...
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 23. Data: 2008-01-04 00:21:42
    Temat: Re: problem z gazownia
    Od: Sarpedon <f...@b...cy>

    Jacek_P pisze:

    >> wiosny, lata i jesieni wszystko jest w porzadku. co wiecej, o godz. 5
    >> rano leci woda goraca, ale o godz. 8 juz nie. zatem w momentach malego
    >> zuzycia w miescie jest w porzadku. generalnie wiec zostaje nadal przy
    >> zdaniu ze to wina gazowni.
    > O! To moze byc slad! Cisnienie wody spada i reakcja pieca na to
    > moze byc dziwna.

    podobno cisnienie jest w porzadku, ale nie wiem o ktorej panowie z
    gazowni sprawdzali je. w kazdym razie mowili ze jest niby dobre. a jesli
    to nie cisnienie to moze spada kalorycznosc?

    > Rownorzednie moze spasc cisnienie gazu, jezeli masz doprowadzenie
    > malym przekrojem a duzo podpietych sasiadow. Wtedy jednak spadalaby
    > ci jednoczesnie temperatura wody, ale i zuzycie gazu. A ty twierdzisz,
    > ze zuzycie gazu rosnie. Jak bardzo rosnie w stosunku do sezonu letniego?
    > Bo w manipulacje skladem gazu w odstepie godziny to raczej nie wierze.
    > Ale moze sie myle...

    w mojej klatce jest 9 mieszkan, wiec niewiele. nie twierdzilem, ze
    zuzycie gazu rosnie!


  • 24. Data: 2008-01-04 12:29:37
    Temat: Re: problem z gazownia
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    Sarpedon pisze:

    > nie chce dublowac sprawy, wiec przydaloby sie do jednej instytucji
    > problem zglosic. nie zgodze sie tez, ze sam bede miec marneszanse

    Będziesz miał marne szanse, bo zauważ że dostawca gazu dostarcza
    wszystkim ten sam gaz. Uwierz mi, są duuużo więksi odbiorcy gazu niż Ty
    - gdyby dostarczany im gaz nie spełniał norm kaloryczności, już dawno
    byłaby afera.

    Trzyletni Junkers to nie jest nowy ogrzewacz. Moim zdaniem powinieneś
    zacząć od sprawdzenia prawidłowości jego pracy. Wezwałeś jakiegoś
    *porządnego* fachowca ?


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 25. Data: 2008-01-04 16:35:33
    Temat: Re: problem z gazownia
    Od: nadir <h...@o...gov>

    Użytkownik Jacek_P napisał:
    > nadir <h...@o...gov> napisal:
    >
    >>Pracujesz w 'gazowni'?
    >
    >
    > A umiesz cos wystekac poza inwektywa? Nie, nie pracuje w gazowni.
    > A ty pracujesz u ich konkurencji? Czy tez moze jestes etatowym
    > specjalista od siania czarnego PR? :P
    >
    > Po odkamienieniu mojej nagrzewicy zuzycie gazu od razu spadlo mi o 15%.

    A praca w 'gazowni' to jakas ujma i inwektywa?
    Jezeli tak, to wybacz.

    To nie czarny PR, a obserwacje kilku znajomych, ktorzy maja wlasne
    ogrzewanie gazowe. Domy ocieplone, piece albo w cieglej konserwacji,
    albo wrecz nowe, a co roku zuzycie gazu wzrasta, mimo wzrostu sredniej
    temperatury w sezonie grzewczym. Na zapytania tych osob w lokalnym
    oddziale 'gazownikow' ich odpowiedz jest zawsze ta sama, uszkodzone
    palniki, piece, kominy, cala instalacja CO i rozne dziwolagi, ale nigdy
    to nie jest wina licznika czy kiepskiego gazu.
    Ja osobiscie uzywam gazu tylko do gotowania, i prawie polowa oplat za
    gaz to w moim przypadku oplaty stale, wiec sie w ogole zuzyciem gazu w
    domu nie przejmuje.


  • 26. Data: 2008-01-04 18:31:15
    Temat: Re: problem z gazownia
    Od: Sarpedon <f...@b...cy>

    Sarpedon pisze:

    > gdzie isc z reklamacja w sprawie nienalezytego wykonywania uslugi
    > (prawdopodobnie niskiej kalorycznosci gazu w okresie zimowym)? rok
    > rocznie sytuacja sie powtarza - gaz w junkersie na maksa a woda na
    > minimum a jednak z kranu leci zimna woda. mam juz dosc. gazownia glupio
    > tlumaczy sie ze cisnienie jest w porzadku, ale cholera jasna cisnienie
    > to tylko jeden z czynnikow. gdzie uderzyc? uokik czy ure? bo nie wiem.

    widze, ze watek jest troche OT (inzynierski zamiast prawniczy), wiec
    ponawiam pytanie: organem wlasciwym do zlozenia skargi jest oukik czy
    ure? sprawa czy skarga jest zasadna to juz inna kwestia

    poza tym podtrzymuje zdanie, ze to nie wina junkersa. dlaczego? dlatego,
    ze o godz. 6 leci goraca woda a o godz. 8 leci zimna woda.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1