-
1. Data: 2005-12-22 16:54:29
Temat: problem z fakturą po remoncie mieszkania
Od: Qlfon <r...@X...pl>
Witam,
Człowiek, który remontował nam mieszkanie wystawił nam dwie faktury
każda na kwotę 6000 zł (czyli łącznie 12000 zł). Do jednej z nich
zażądał dopłacenia 7% podatku (za usługę). Odmówiłam dopłacenia tej
kwoty z dwóch powodów:
1) zanim zdecydowaliśmy się na jego usługi poprosiliśmy o wycenę
poszczególnych elementów robót - wycenę dostaliśmy z określonymi kwotami
i za takie kwoty zgodziliśmy się na współpracę - nigdzie nie było
napisane, że to kwoty netto, okazało się to dopiero teraz, a remont
zaczęliśmy w lutym 2005 (zastanawiam się, czy ja musiałam o tym
wiedzieć, czy on powinien mnie o tym poinformować),
2) faktury są wystawione łącznie na 12000 zł, ale za każdym razem kiedy
dostawał od nas pieniądze braliśmy od niego pokwitowanie; kwota na
pokwitowaniach to 14000 zł. Ja nie chcę faktury na kolejne 2000 zł i nie
chcę dopłacać w/w podatku, niech sobie to z nawiązką pokryje z tych 2000 zł.
Okazuje się teraz, że człowiek ten straszy mnie sądem, jeżeli nie
dopłacę mu tych 7% podatku. Czy muszę się czegoś w związku z taką
sytuacją obawiać? Dodam, że niestety nie mamy umowy na usługi, które dla
nas wykonał. I chyba to jest największy minus całej tej sytuacji.
Proszę o Wasze uwagi na ten temat. Gdyby ktoś chciał skontaktować się na
priva, proszę o pominięcie X-ów w adresie.
Dziękuję i pozdrwiam
-
2. Data: 2005-12-22 17:45:09
Temat: Re: problem z fakturą po remoncie mieszkania
Od: "pisarczyk" <q...@q...co>
> 2) faktury są wystawione łącznie na 12000 zł, ale za każdym razem kiedy
> dostawał od nas pieniądze braliśmy od niego pokwitowanie; kwota na
> pokwitowaniach to 14000 zł.
Zapytaj mu się czy:
1. od tych 2kzł zapłacił vat od zaliczki
2. później resztę zgłosi do pdof
Pozdrawiam
Darek
-
3. Data: 2005-12-22 17:51:48
Temat: Re: problem z fakturą po remoncie mieszkania
Od: Marcin Szawurski <x...@x...pl>
Qlfon wrote:
>
> Okazuje się teraz, że człowiek ten straszy mnie sądem, jeżeli nie
> dopłacę mu tych 7% podatku. Czy muszę się czegoś w związku z taką
> sytuacją obawiać? Dodam, że niestety nie mamy umowy na usługi, które dla
> nas wykonał. I chyba to jest największy minus całej tej sytuacji.
Jak nie macie umowy i nie macie do niego pretensji finansowych to życzę
mu powodzenia - właściwie to wy macie sporządzony przez niego (pisemny?)
kosztorys. On tam powinien był ująć VAT, a jeśli nie ujął to jego
strata. W gruncie rzeczy wy macie do niego roszczenie o te nadpłacone 2000.
-
4. Data: 2005-12-22 22:33:27
Temat: Re: problem z fakturą po remoncie mieszkania
Od: "maximus" <v...@s...poczta.onet.pl>
Przedmówcy Pisarczyk i Marcin chyba nie mają firmy bo widzę nie wiedzą co to
jest faktura i zamówienie.
Teraz do rzeczy:
Skoro faktury dostałaś to sobie zobacz jakie masz na nich kwoty brutto
domniemam że 2 x po 6000zł brutto tak?
> 1) zanim zdecydowaliśmy się na jego usługi poprosiliśmy o wycenę
> poszczególnych elementów robót - wycenę dostaliśmy z określonymi kwotami
> i za takie kwoty zgodziliśmy się na współpracę - nigdzie nie było
> napisane, że to kwoty netto, okazało się to dopiero teraz, a remont
> zaczęliśmy w lutym 2005 (zastanawiam się, czy ja musiałam o tym
> wiedzieć, czy on powinien mnie o tym poinformować),
>
Nie ma czegoś takiego jak dopłata 7% VAT !!!
Usługodawca powinien w wycenie poinformować cię czy podana kwota jest kwotą
netto czy brutto.
Nie podam ci niestety konkretnej podstawy prawnej ale poszukaj sobie sama
Ustawa o zamówieniach publicznych powinnas tam znaleźć odpowiedź na swoje
pytanie.
> 2) faktury są wystawione łącznie na 12000 zł, ale za każdym razem kiedy
> dostawał od nas pieniądze braliśmy od niego pokwitowanie; kwota na
> pokwitowaniach to 14000 zł. Ja nie chcę faktury na kolejne 2000 zł i nie
> chcę dopłacać w/w podatku, niech sobie to z nawiązką pokryje z tych 2000
zł.
>
O jakim dopłacaniu podatku mowa? Nie znam takiego podatku od faktury
kosztowej który trzeba by uiszczać.
Jak wystawił na 14.000zł a wziął tylko 12.000zł to nic tylko się cieszyć że
sztucznie zwiększy ci koszty lub podatek do odpisu ;)
Ew żadać zwrotu nadpłaty 2tyś zł jesli faktury są na 12.000zł brutto a
pokwitowanie na 14tyś zł no chyba że wystawił wam trzecią fakturę na 2000zł
i nawet nie pokazał ale to nie miałoby sensu.
> Okazuje się teraz, że człowiek ten straszy mnie sądem, jeżeli nie
> dopłacę mu tych 7% podatku. Czy muszę się czegoś w związku z taką
> sytuacją obawiać? Dodam, że niestety nie mamy umowy na usługi, które dla
> nas wykonał. I chyba to jest największy minus całej tej sytuacji.
>
Nadal nie czuje blusa możesz mi powiedzieć jaki konkretnie dokument
wystawiony przez niego nakazuje cię do zapłacenia mu tych dodatkowych 7% ?
-
5. Data: 2005-12-22 22:49:16
Temat: Re: problem z fakturą po remoncie mieszkania
Od: "dan" <j...@p...fm>
Użytkownik "maximus" <v...@s...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dof9jm$hsr$1@polsl.pl...
>> Nie ma czegoś takiego jak dopłata 7% VAT !!!
> Usługodawca powinien w wycenie poinformować cię czy podana kwota jest
> kwotą
> netto czy brutto.
> Nie podam ci niestety konkretnej podstawy prawnej ale poszukaj sobie sama
> Ustawa o zamówieniach publicznych powinnas tam znaleźć odpowiedź na swoje
> pytanie.
A co ma tutaj do rzeczy ustawa o zamowieniach publicznych? Po pierwsze nie
ma tu mowy o tym , ze zamowienie bylo publiczne, po drugie kwota jest nizsza
niz 6 tys euro i ustawy nie stosuje sie.
Jesli juz panie "przedsiebiorco", to kwestie tego, ze cena oferty powinna
zawierac rowniez kwote podatku, reguluje ustawa o cenach.
Dan.
-
6. Data: 2005-12-22 22:56:47
Temat: Re: problem z fakturą po remoncie mieszkania
Od: "maximus" <v...@s...poczta.onet.pl>
tego nie wiedziałem :)
Reasumując na jej miejscu niczego ponad 12tyś zł bym nie płacił niech cię
wezwie do sądu i pokąże że źle zamówienie wystawił a sąd zapewne przyzna ci
racje.
-
7. Data: 2005-12-23 04:06:06
Temat: Re: problem z fakturą po remoncie mieszkania
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Qlfon wrote:
>
> 1) zanim zdecydowaliśmy się na jego usługi poprosiliśmy o wycenę
> poszczególnych elementów robót - wycenę dostaliśmy z określonymi kwotami
> i za takie kwoty zgodziliśmy się na współpracę - nigdzie nie było
> napisane, że to kwoty netto, okazało się to dopiero teraz, a remont
> zaczęliśmy w lutym 2005 (zastanawiam się, czy ja musiałam o tym
> wiedzieć, czy on powinien mnie o tym poinformować),
Masz wycenę na papierze? Jeżeli nie jest napisane, że netto to jest
brutto. Czyli cena już razem z podatkiem.
>
> 2) faktury są wystawione łącznie na 12000 zł, ale za każdym razem kiedy
> dostawał od nas pieniądze braliśmy od niego pokwitowanie; kwota na
> pokwitowaniach to 14000 zł. Ja nie chcę faktury na kolejne 2000 zł i nie
> chcę dopłacać w/w podatku, niech sobie to z nawiązką pokryje z tych 2000
> zł.
Jaka kwota jest na wycenach 12 czy 14 tyś?
Zresztą nie ma znaczenia.
Jeżeli było 12 to facet w każdej chwili może powiedzieć, że coś tam się
zmieniło on zaproponował wyższa kwotę a wyście się ustnie zgodzili stąd
zapłata 14 tyś.
Raczej o te 2 tys bym sie nue upominał.
Co najwyżej bym się upominał o fakturę na dodatkowe 2 tyś.
jak nie, to go postraszcie Urzedem Skarbowym, że 2 tyś wziął na czarno.
>
> Okazuje się teraz, że człowiek ten straszy mnie sądem, jeżeli nie
> dopłacę mu tych 7% podatku. Czy muszę się czegoś w związku z taką
> sytuacją obawiać? Dodam, że niestety nie mamy umowy na usługi, które dla
> nas wykonał. I chyba to jest największy minus całej tej sytuacji.
Nie ma znaczenia.
jezeli nie macie umowy, to można założyć że umowa była na 14 tyś, bo
facet pracę wykonał i taką kwotę przyjął.
Może się upominać o więcej, ale upominanie się o podatek jest śmieszne.
Nagrajcie go w którymś momencie, albo miejcie to na piśmie, że jemu
chodzi o podatek o nie o wyższą kwotę usługi, żeby potem zdania nie
zmienił jak zmądrzeje.
-
8. Data: 2005-12-23 07:38:32
Temat: Re: problem z fakturą po remoncie mieszkania
Od: Qlfon <r...@X...pl>
Czesc!
maximus napisał(a):
> Nadal nie czuje blusa możesz mi powiedzieć jaki konkretnie dokument
> wystawiony przez niego nakazuje cię do zapłacenia mu tych dodatkowych 7% ?
>
Tak naprade to przy wystawianiu tej ost f-ry na 6000 dopisal w
komentarzu ze doplata jeszcze mus ie nalezy 397pln. A wczoraj przyslal
jeszcze sms, ze skieruje sprawe do sadu;)
Podsumowujac:
pokwitowania: 14000
faktury: 12000
wykonawa chce jeszcze 397, bo on nie wiedzial, ze ja bede chcial f-re na
robocizne;)
Na wycenie nie ma informacji ze to ceny netto, niestety nie ma tam tez
jego podpisu, co pewnie nieco utrudnia sprawe.
Ja juz od niego nic nie chce z wyjatkiem swietego spokoju...
--
Qlfon, red & white TDM, Lublin
z adresu wywal oba X...
-
9. Data: 2005-12-23 07:41:09
Temat: Re: problem z fakturą po remoncie mieszkania
Od: Qlfon <r...@X...pl>
Czesc!
witek napisał(a):
> Qlfon wrote:
>
>>
>> 1) zanim zdecydowaliśmy się na jego usługi poprosiliśmy o wycenę
>> poszczególnych elementów robót - wycenę dostaliśmy z określonymi
>> kwotami i za takie kwoty zgodziliśmy się na współpracę - nigdzie nie
>> było napisane, że to kwoty netto, okazało się to dopiero teraz, a
>> remont zaczęliśmy w lutym 2005 (zastanawiam się, czy ja musiałam o tym
>> wiedzieć, czy on powinien mnie o tym poinformować),
>
>
> Masz wycenę na papierze? Jeżeli nie jest napisane, że netto to jest
> brutto. Czyli cena już razem z podatkiem.
Mam, informacji o netto/brutto brak, kase bral do tej pory wedlug wyceny
a nie wedlug wyceny + vat
>
>>
>> 2) faktury są wystawione łącznie na 12000 zł, ale za każdym razem
>> kiedy dostawał od nas pieniądze braliśmy od niego pokwitowanie; kwota
>> na pokwitowaniach to 14000 zł. Ja nie chcę faktury na kolejne 2000 zł
>> i nie chcę dopłacać w/w podatku, niech sobie to z nawiązką pokryje z
>> tych 2000 zł.
>
>
> Jaka kwota jest na wycenach 12 czy 14 tyś?
> Zresztą nie ma znaczenia.
> Jeżeli było 12 to facet w każdej chwili może powiedzieć, że coś tam się
> zmieniło on zaproponował wyższa kwotę a wyście się ustnie zgodzili stąd
> zapłata 14 tyś.
> Raczej o te 2 tys bym sie nue upominał.
> Co najwyżej bym się upominał o fakturę na dodatkowe 2 tyś.
> jak nie, to go postraszcie Urzedem Skarbowym, że 2 tyś wziął na czarno.
>
Na wycenach jest 14000, kasy od niego nie chce, ale jak bedzie szumial
to poprosze o f-re na ost 2000pln;)
>
>
>>
>> Okazuje się teraz, że człowiek ten straszy mnie sądem, jeżeli nie
>> dopłacę mu tych 7% podatku. Czy muszę się czegoś w związku z taką
>> sytuacją obawiać? Dodam, że niestety nie mamy umowy na usługi, które
>> dla nas wykonał. I chyba to jest największy minus całej tej sytuacji.
>
>
> Nie ma znaczenia.
> jezeli nie macie umowy, to można założyć że umowa była na 14 tyś, bo
> facet pracę wykonał i taką kwotę przyjął.
>
> Może się upominać o więcej, ale upominanie się o podatek jest śmieszne.
> Nagrajcie go w którymś momencie, albo miejcie to na piśmie, że jemu
> chodzi o podatek o nie o wyższą kwotę usługi, żeby potem zdania nie
> zmienił jak zmądrzeje.
To jest jakis pomysl....
--
Qlfon, red & white TDM, Lublin
z adresu wywal oba X...