eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › problem po kupnie auta..
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2006-09-05 08:33:50
    Temat: Re: problem po kupnie auta..
    Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl>

    BratPit napisał(a):
    > i wiedząc o tym nabywca podjął decyzję o kupnie, zreszta zapewne kupował to
    > auto z przeznaczeniem na jakiś tuninig albo na szczepa,

    Najlepsze jest jeszcze to, ze jechali nim ponad 180km do miejsca
    przeznaczenia, a ja nie ryzykowalem wyjazdu na zakupy. Do dzis sie
    zastanawiam, czy wogole dojechali...

    > zostało to zrobione i problem ujawnił sie w trakcie eksploatacji dłuższej
    > niż badanie przed kupnem u dealera (zdiagnozowali tylko głupoty typu tulejki
    > w zawieszeniu itp)

    Tylko ze silnik mozna zajezdzic i w tydzien (mnie sie udalo w miesiac)...

    > poproszę znajomą o dane do przelewu to wyślesz jej te drobniaki

    To nie chodzi czy duzo, czy malo dla mnie. Chodzi o to, ze kupujac
    samochod starszy (jesli byl za 10 tys to domniemuje ze ma okolo 10lat)
    trzeba sie liczyc z wydatkami w warsztacie. Niestety, auta nie sa
    niezniszczalne... Po pewnym czasie sie zuzywaja, a koszty napraw takich
    dziadkow sa dosc znaczne, szczegolnie jesli to nie sa jakies popularne
    modele.

    > uff doszliśmy do jakiś wniosków, dziękuję

    Tak, tylko ze to jest raczej nie do udowodnienia. Nalezalo by chyba
    znalesc mechanika gdzie ten samochod byl serwisowany i tam sie podpytac.
    Innych szans na to nie ma.

    pozdrawiam,
    Przemek O.


  • 12. Data: 2006-09-05 16:29:23
    Temat: Re: problem po kupnie auta..
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    BratPit wrote:

    >> Niemniej jesli kupuje samochod uzywany, to sprawdzam go w autoryzowanym
    >> serwisie. Jesli sprzedawca sie na to nie godzi to daje sobie spokoj z
    >> autem.
    >
    > zostało to zrobione i problem ujawnił sie w trakcie eksploatacji dłuższej
    > niż badanie przed kupnem u dealera (zdiagnozowali tylko głupoty typu tulejki
    > w zawieszeniu itp)

    No to masz, za przeproszeniem, przesrane - pojechałeś do warsztatu,
    sprawdziłeś, nabyłeś. A że nie dobrałeś speca, który sprawdzi cały
    pojazd, a nie tylko kilka najprostszych rzeczy...

    Jak teraz udowodnisz, że wada nie powstała w tzw. międzyczasie? I na
    czym ona polega - bo może np. jest to trywialny problem jakiejś olejowej
    uszczelki lub zużytych pierścieni tłokowych. Nie jest prawdą, że
    znikanie oleju zawsze oznacza konieczność poważnego remontu. Jak poza
    tym się zachowuje? Jak wyglądają spaliny?

    Zresztą - albo ryzykujesz, albo robisz kompletne badanie łącznie z np.
    badaniem kompresji, zanieczyszczeń w oleju oraz składu spalin...

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1