-
1. Data: 2006-05-16 15:03:56
Temat: prawo pracy-sprawa ciagnie sie dwa lata
Od: "Tom" <to>
Witam
Sprawa wyglada tak. Moj znajomy zostal zwolniony z pracy prawie 2 lata temu.
Oddal sprawe do sadu. Wygral ale pracodawca odwolal sie do sadu apelacyjnego
(moge mylic nazwy nie jestem prawnikiem). Po paru miesiacach odbyla sie
rozprawa na ktorej to sedzia wyznaczyl tydzien zakladowi na dostarczenie
jakichs tam dokumentow. I kolejna rozprawa ma sie odybc za dwa dni (wszystko
dzieje sie prawie ze dwa lata). Dzisiaj znajomy dostal tel. z zakladu pacu
czy moze jutro przyjechac i spotakc sie z prawnikami zakladu. Czy ktos ma
jakies zdanie co takiego wymyslili prawnicu ze koniecznie na dwa dni przed
rozprawa chca rozmawiac. Czy moze byc tak ze chca dojsc do porozumienia.
przeczyamli znajmowego dwa lata dobrze wiedzac, ze zwloninili go nie
slysznie i ze moga przegrac? Albo moze jest cos innego jakis inny haczyk w
tym calym zamieszaniu. Firma jest panstowa. Jesli ma to jakies znaczenie.
Chetnie wyslucham wszelkich interpretacji, porad, wskazowek itp. Moze ktos
mial podobna sytuacje. Dzieki
-
2. Data: 2006-05-16 15:07:47
Temat: Re: prawo pracy-sprawa ciagnie sie dwa lata
Od: Johnson <j...@n...pl>
Tom napisał(a):
>
> Czy moze byc tak ze chca dojsc do porozumienia.
Moze tak.
> Albo moze jest cos innego jakis inny haczyk w
> tym calym zamieszaniu.
Może co innego.
Pójdzie to zobaczy.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
3. Data: 2006-05-16 20:17:22
Temat: Re: prawo pracy-sprawa ciagnie sie dwa lata
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
> Może co innego.
> Pójdzie to zobaczy.
Niech nagrywa na dyktafon.