-
11. Data: 2010-05-06 18:42:23
Temat: Re: prawo konkubiny do lokalu
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Janina Kolina wrote:
>> na wskazanie przez glinę lokalu zastępczego.
>
> zmień zamki
>
glupi pomysl tak jak i caly ty.
-
12. Data: 2010-05-06 18:48:14
Temat: Re: prawo konkubiny do lokalu
Od: mvoicem <m...@g...com>
(06.05.2010 20:41), witek wrote:
[...]>
> pozew do sądy o eksmisje ze wskazaniem jej mieszkania po babci jako
> miejsca do eksmisji. Przy takim obrocie sprawy uwiniesz sie w kilka
> miesiecy za jednym posiedzeniem.
Ciekaw jestem, czy gdyby w przypływie złośliwości sprzedała lub choćby
wynajęła to mieszkanie po babci *po* złożeniu pozwu , to zmienia coś
sytuację?
p. m.
-
13. Data: 2010-05-06 18:52:04
Temat: Re: prawo konkubiny do lokalu
Od: "Janina Kolina" <k...@y...com>
> Nie chce zadnych problemow prawnych ze swojej strony, a zmienianie zamkow
> chyba podpadalo by pod utrudnianie wspolzycia czy cos takiego?
utrudnianiue? osoba niezameldowana z lokalem włąsnym, po prostu zostajesz we
własnym domu. Jeśli eksmisja to znaczy że potwierdzasz jej prawo do lokalu i
masz ewentualny problem z odszkodoaniem
jk
-
14. Data: 2010-05-06 18:54:36
Temat: Re: prawo konkubiny do lokalu
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Janina Kolina wrote:
>> Nie chce zadnych problemow prawnych ze swojej strony, a zmienianie
>> zamkow chyba podpadalo by pod utrudnianie wspolzycia czy cos takiego?
>
> utrudnianiue? osoba niezameldowana z lokalem włąsnym, po prostu
> zostajesz we własnym domu. Jeśli eksmisja to znaczy że potwierdzasz jej
> prawo do lokalu i masz ewentualny problem z odszkodoaniem
>
p...sz.
-
15. Data: 2010-05-06 19:01:41
Temat: Re: prawo konkubiny do lokalu
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
mvoicem napisal:
> Ciekaw jestem, czy gdyby w przypływie złośliwości sprzedała lub choćby
> wynajęła to mieszkanie po babci *po* złożeniu pozwu , to zmienia coś
> sytuację?
Skarga pauliańska.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
16. Data: 2010-05-06 19:03:04
Temat: Re: prawo konkubiny do lokalu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:4be30eeb$0$2594$65785112@news.neostrada.pl mvoicem
<m...@g...com> pisze:
>> pozew do sądy o eksmisje ze wskazaniem jej mieszkania po babci jako
>> miejsca do eksmisji. Przy takim obrocie sprawy uwiniesz sie w kilka
>> miesiecy za jednym posiedzeniem.
> Ciekaw jestem, czy gdyby w przypływie złośliwości sprzedała lub choćby
> wynajęła to mieszkanie po babci *po* złożeniu pozwu , to zmienia coś
> sytuację?
Skarga pauliańska?
Skoro sprzedała chatę, to ma kasę, niech za nią kupi nową i się wynosi.
Inaczej będąc w faktycznym posiadaniu choćby fragmentu lokalu wątkoczyńcy
pogarsza w ten sposób jego sytuację.
A zamiar był i osoba 3-cia uzyskała korzyść.
:))
--
Jotte
-
17. Data: 2010-05-06 19:21:42
Temat: Re: prawo konkubiny do lokalu
Od: mvoicem <m...@g...com>
(06.05.2010 21:03), Jotte wrote:
> W wiadomości news:4be30eeb$0$2594$65785112@news.neostrada.pl mvoicem
> <m...@g...com> pisze:
>
>>> pozew do sądy o eksmisje ze wskazaniem jej mieszkania po babci jako
>>> miejsca do eksmisji. Przy takim obrocie sprawy uwiniesz sie w kilka
>>> miesiecy za jednym posiedzeniem.
>> Ciekaw jestem, czy gdyby w przypływie złośliwości sprzedała lub choćby
>> wynajęła to mieszkanie po babci *po* złożeniu pozwu , to zmienia coś
>> sytuację?
> Skarga pauliańska?
> Skoro sprzedała chatę, to ma kasę, niech za nią kupi nową i się wynosi.
> Inaczej będąc w faktycznym posiadaniu choćby fragmentu lokalu
> wątkoczyńcy pogarsza w ten sposób jego sytuację.
> A zamiar był i osoba 3-cia uzyskała korzyść.
Ale pewnie to wydłuży znacznie procedurę? Nadal będzie "w kilka miesięcy
za jednym posiedzeniem"?
p. m.
-
18. Data: 2010-05-06 19:40:29
Temat: Re: prawo konkubiny do lokalu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:4be316c3$0$17091$65785112@news.neostrada.pl mvoicem
<m...@g...com> pisze:
>>>> pozew do sądy o eksmisje ze wskazaniem jej mieszkania po babci jako
>>>> miejsca do eksmisji. Przy takim obrocie sprawy uwiniesz sie w kilka
>>>> miesiecy za jednym posiedzeniem.
>>> Ciekaw jestem, czy gdyby w przypływie złośliwości sprzedała lub choćby
>>> wynajęła to mieszkanie po babci *po* złożeniu pozwu , to zmienia coś
>>> sytuację?
>> Skarga pauliańska?
>> Skoro sprzedała chatę, to ma kasę, niech za nią kupi nową i się wynosi.
>> Inaczej będąc w faktycznym posiadaniu choćby fragmentu lokalu
>> wątkoczyńcy pogarsza w ten sposób jego sytuację.
>> A zamiar był i osoba 3-cia uzyskała korzyść.
> Ale pewnie to wydłuży znacznie procedurę? Nadal będzie "w kilka miesięcy
> za jednym posiedzeniem"?
Ja i tak te "kilka miesięcy" i "jedno posiedzenie" uważam - delikatnie rzecz
ujmując - za brak rozeznania.
Sprawy o eksmisję wloką się nieraz latami.
A przez ten czas w takiej sytuacji to owariować idzie albo i na drogę
przestępstwa w przypływie nerwów wkroczyć.
Jeśli babsko cwane, to może ta chałupka po babci już wynajęta, oczywiście
legalnie, na podstawie odpowiednio skonstruowanej umowy (tfu, po co to
piszę, może czyta?). I kasę za to bierze, a u niego tak sobie mieszka. Ja
bym może zaczął od obciążenia kosztami zamieszkiwania, 50%.
Słowem - gość ma poważny kłopot.
--
Jotte
-
19. Data: 2010-05-06 22:11:01
Temat: Re: prawo konkubiny do lokalu
Od: "Zygmunt" <...@o...eu>
> Ja i tak te "kilka miesięcy" i "jedno posiedzenie" uważam - delikatnie
> rzecz ujmując - za brak rozeznania.
> Sprawy o eksmisję wloką się nieraz latami.
> A przez ten czas w takiej sytuacji to owariować idzie albo i na drogę
> przestępstwa w przypływie nerwów wkroczyć.
> Jeśli babsko cwane, to może ta chałupka po babci już wynajęta, oczywiście
> legalnie, na podstawie odpowiednio skonstruowanej umowy (tfu, po co to
> piszę, może czyta?). I kasę za to bierze, a u niego tak sobie mieszka. Ja
> bym może zaczął od obciążenia kosztami zamieszkiwania, 50%.
> Słowem - gość ma poważny kłopot.
>
Ma poważny jeśli zbyt poważnie i jakoś formalnie do tego podejdzie, ale
zmiana
zamków to nie jest głupi pomysł, jest duża szansa, że się strona szybko sama
wyprowadzi, nie każdy lata od razu po sądach. Ponadto zmiana zamków to tak,
ale nie mówię aby kobiety do domu nie wpuszczać, niech wchodzi i mieszka
jak dotąd ile może, tyle że bez własnych kluczy musi zawsze czekać na
jakiegoś
innego domownika - choćby pod pozorem, że z domu zginęły jakieś przedmioty i
panuje ogólny brak zaufania......czy to jest zabronione?
Ponadto skoro zamieszkujecie razem to zawsze można na zmianę jakąś pobudkę
każdej nocy urządzać.....i inne tam zniechęcacze.....całujcie się z nową na
jej oczach
krew sama ją zaleje......
z
-
20. Data: 2010-05-06 22:17:47
Temat: Re: prawo konkubiny do lokalu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:hrvepm$8t6$1@news.onet.pl Zygmunt <...@o...eu> pisze:
> Ma poważny jeśli zbyt poważnie i jakoś formalnie do tego podejdzie, ale
> zmiana zamków to nie jest głupi pomysł
Głupi jak nieszczęście.
> bez własnych kluczy musi zawsze czekać na jakiegoś
> innego domownika
Raczej zaczeka na policję. To nie będzie długo.
> Ponadto skoro zamieszkujecie razem to zawsze można na zmianę jakąś pobudkę
> każdej nocy urządzać.....i inne tam zniechęcacze.....
No. Szczura wpuścić np.
Dziecinada.
> całujcie się z nową na jej oczach
> krew sama ją zaleje......
Czyli używać tej "nowej" w roli odstraszacza. Mieszać ją do tego bagna?
A w ogóle do kogo ty właściwie piszesz, że _mnie_ radzisz się cmokać?
--
Jotte