eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › prawo drogowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 11. Data: 2005-03-04 13:55:25
    Temat: Re: prawo drogowe
    Od: "Emek" <k...@y...co.uk>


    > Warunki na osiedlach sa fatalne, przynajmniej w Gdyni, ale juz nie
    przeginaj
    > w druga strone :)
    > Gdzie masz te metrowe zaspy ?:)
    Na Karwinach - Fikakowo, spokojnie tam takie znajdziesz, albo i większe.
    Podobnie jest na Działkach Leśnych. Oba te rejony mają mikroklimat
    >
    > pawel
    >
    >



  • 12. Data: 2005-03-04 16:12:02
    Temat: Re: prawo drogowe
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Emek" <k...@y...co.uk> napisał w wiadomości
    news:d099k7$eqo$1@atlantis.news.tpi.pl...


    O ile ów pług przekracza skrajnię, to już nie można Tobie czynić zarzutu, że
    nie przewidziałeś jego przejazdu. Skrajnia, to bodaj 2,20. Tak więc
    generalnie powinno zostać minimum te 2,5 metra, by moim zdaniem uznać, że
    nie tamowałeś ruchu normalnych pojazdów.

    Ale Policjant może nakazać Ci na przykąłd przestawienie tak zaparkowanego
    pojazdu i wówczas, jeśli odmówisz, to możesz zostać ukarany za niewykonanie
    polecenia. Ale muszą Cię najpierw znaleźć i wezwać do przestawienia pojazdu.


  • 13. Data: 2005-03-05 09:22:32
    Temat: Re: prawo drogowe
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d0a1kk$btc$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > O ile ów pług przekracza skrajnię,

    A cóż to takiego? Myślisz o dopuszczalnej szerokości pojazdu?


    >Skrajnia, to bodaj 2,20.

    ??
    Widziałeś auta z wymalowanymi na przodzie strzałkami i napisem-2,7m?

    Pzdr
    Leszek


  • 14. Data: 2005-03-05 11:47:26
    Temat: Re: prawo drogowe
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Leszek napisał(a):

    >
    >> Skrajnia, to bodaj 2,20.
    >
    >
    > ??
    > Widziałeś auta z wymalowanymi na przodzie strzałkami i napisem-2,7m?
    >

    I dlatego przejazd takimi pojazdami wymaga spełnienia pewnych procedur

    M.


  • 15. Data: 2005-03-05 12:31:48
    Temat: Re: prawo drogowe
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:d0btns$eug$1@opal.icpnet.pl...

    > A cóż to takiego? Myślisz o dopuszczalnej szerokości pojazdu?
    >
    Tak. Akurat w Polskich Normach nazywa sie to skrajnią drogową.
    >
    > >Skrajnia, to bodaj 2,20.
    >
    > ??
    > Widziałeś auta z wymalowanymi na przodzie strzałkami i napisem-2,7m?

    Ależ może być i szersze. Co nie znaczy, że ja mam zostawiać na przejazd 5
    metrów biorąc pod uwagę, że raz na czas przez uliczkę osiedlową będą chcieli
    jakiś ponadgabarytowy silos przewieść.


  • 16. Data: 2005-03-05 12:55:03
    Temat: Re: prawo drogowe
    Od: "Emek" <k...@y...co.uk>

    > O ile ów pług przekracza skrajnię, to już nie można Tobie czynić zarzutu,
    że
    > nie przewidziałeś jego przejazdu. Skrajnia, to bodaj 2,20. Tak więc
    > generalnie powinno zostać minimum te 2,5 metra, by moim zdaniem uznać, że
    > nie tamowałeś ruchu normalnych pojazdów.
    >
    > Ale Policjant może nakazać Ci na przykąłd przestawienie tak zaparkowanego
    > pojazdu i wówczas, jeśli odmówisz, to możesz zostać ukarany za
    niewykonanie
    > polecenia. Ale muszą Cię najpierw znaleźć i wezwać do przestawienia
    pojazdu.
    Dziękuję za info.
    Pzdr/Emek

    >



  • 17. Data: 2005-03-05 13:03:39
    Temat: Re: prawo drogowe - trochę OT
    Od: "Emek" <k...@y...co.uk>

    > Cóż, takie życie posiadacza samochodu - chcesz mieć luksus dojazdu
    > 5-osobowym(+duży bagaż) pojazdem do pracy (jadąc samemu z ewentualnie
    > małą aktówką) to masz i koszta tego luksusu ;->

    No właśnie i tu jest problem, gdyż ja nie uważam tego za luksus, ale
    normalne narzędzie pracy. Niestety ale nadal w naszej (Polaków) świadomości
    tkwi głęboko zakorzenione przekonanie, że to luksus, co się do tego
    odzwierciedla w naszym systemie fiskalnym (akcyza).
    "Trochę" to przewrotne , jeśli się spojrzy na np. jachty sprzedawane w
    kraju (bez akcyzy).
    Ponadto, to że nawet gdybym dojeżdżał do pracy helikopterem, to nie znaczy,
    że z tego powodu zaraz mam być usankcjonowany jakimiś karami.



  • 18. Data: 2005-03-05 13:16:21
    Temat: Re: prawo drogowe - trochę OT
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Emek wrote:
    >>Cóż, takie życie posiadacza samochodu - chcesz mieć luksus dojazdu
    >>5-osobowym(+duży bagaż) pojazdem do pracy (jadąc samemu z ewentualnie
    >>małą aktówką) to masz i koszta tego luksusu ;->
    >
    > No właśnie i tu jest problem, gdyż ja nie uważam tego za luksus, ale
    > normalne narzędzie pracy. Niestety ale nadal w naszej (Polaków) świadomości
    > tkwi głęboko zakorzenione przekonanie, że to luksus, co się do tego
    > odzwierciedla w naszym systemie fiskalnym (akcyza).

    Chyba jesteś nowy, bo emotikonek nie rozpoznajesz...

    To był - nieco złośliwy - żart.

    Przynajmniej częściowo.

    Jeśli ktoś dojeżdża z domu do pracy i z powrotem - to dla mnie
    korzystanie z samochodu do takiego ruchu wahadłowego - to zbytek. Czyli
    luksus.

    Natomiast jeśli samochód jest koniecznością (ktoś jeździ 'po całym
    mieście' i dalej) dowożąc np. towar - lub samego siebie - to faktycznie
    jest to narzędzie pracy.

    Problem w tym, że istnieje ogromna rzesza ludzi, którzy samochód
    wykorzystują jak w przykładzie pierwszym - jedzie taki delikwent
    codziennie ze swojego mieszkanka do pracy w jakimś biurze, urzędzie
    itepe, obciążony ogromnym ciężarem aktówki - i w tym ceu zawala miejsca
    parkingowe oraz miejsca na drodze swoim 5-osobowym pojazdem z wielkim
    bagażnikiem. I przez to ci, dla których samochód obiektywnie jest
    koniecznością, mają tak poważne utrudnienia - utykają w korkach i nie
    mają gdzie zaparkować.

    ATSD to ciekaw jestem, czy dałoby się skonstruować przepis, który by -
    nie ograniczając swobód obywatelskich - mocno zniechęcał do luksusowego
    korzystania z samochodu...


  • 19. Data: 2005-03-05 13:28:10
    Temat: Re: prawo drogowe
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d0c8sq$t8q$1@atlantis.news.tpi.pl...

    >> A cóż to takiego? Myślisz o dopuszczalnej szerokości pojazdu?
    >>
    > Tak. Akurat w Polskich Normach nazywa sie to skrajnią drogową.

    Być może w normach dot. budowy dróg.
    Dopuszczalna szerokość pojazdu określona jest w rozp. o warunkach
    technicznych pojazdów. I nie ma tam nic o skrajni.

    > Ależ może być i szersze. Co nie znaczy, że ja mam zostawiać na przejazd 5
    > metrów biorąc pod uwagę, że raz na czas przez uliczkę osiedlową będą
    > chcieli
    > jakiś ponadgabarytowy silos przewieść.

    5metrów nie alem 2,5 musisz.
    Pzdr
    Leszek


  • 20. Data: 2005-03-05 13:32:21
    Temat: Re: prawo drogowe
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:d0cc4c$395$1@opal.icpnet.pl...

    > 5metrów nie alem 2,5 musisz.

    Czemu 2,5, a nie 2,4 lub 2,6 - bez złośliwości pytam? Bo ja pisząc o 2,2 i
    30 cm luzu już wcześniej pisałem o 2,5 metra. Czy Twoje 2,5 z tego samego
    wynika, czy gdzieś to jest w przepisie jakimś?

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1