-
1. Data: 2002-10-06 22:03:09
Temat: prawo autorskie - a czy ja mogę...?
Od: iza <e...@p...onet.pl>
Witam serdecznie
wpadłam tu na chwilę i oczywiście z pytaniem :-))??
...a mianowicie
podpisuję umowę o przelaniu wszystkich majątkowych praw autorskich
swojemu Klientowi do końca świata i tajemnicę aż po grób, poza
niezbywalnymi czyli swoimi inicjałami.
I teraz mam pytanie:
- czy jeśli będę chciała któregoś dnia stworzyć swoją stronę,
a na niej umieścić to wszystko co sprzedałam, ale co jest mojego
autorstwa- to mogę to zrobić - czy nie?
oczywiście nie będę z tego czerpać żadnych zysków
nie będę rozpowszechniać żadnych tajemnic itd, itd
Bedę wdzięczna za odpowiedź
( a swoją drogą te umowy, które się dostaje do podpisania
są niesamowite: pełną satysfakcję gwarantują jedynie Zleceniodawcy.
Przy okazji, taki mały podpunkt:
- w jaki sposób "asertywnie" mogę prosić o dopisanie, lub zmianę
jakiegoś pktu? Mam wrażenie, że nawet jeśli to jest drobiazg, to bardzo
źle wpływa na samopoczucie Zleceniodawcy.
pozdrawiam
iza
-
2. Data: 2002-10-06 22:11:38
Temat: Re: prawo autorskie - a czy ja mogę...?
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
iza wrote:
> - czy jeśli będę chciała któregoś dnia stworzyć swoją stronę,
> a na niej umieścić to wszystko co sprzedałam, ale co jest mojego
> autorstwa- to mogę to zrobić - czy nie?
Tak. To są Twoje - niezbywalne - osobiste prawa majątkowe.
> ( a swoją drogą te umowy, które się dostaje do podpisania
> są niesamowite: pełną satysfakcję gwarantują jedynie Zleceniodawcy.
> Przy okazji, taki mały podpunkt:
Polskie prawo autorskie daje Ci prawo do wniesienia sprawy do sądu
o podniesienie wynagrodzenia jeżeli uznasz, że było ono za niskie,
nie adekwatne do korzyści osiągniętych przez nabywcę.
> - w jaki sposób "asertywnie" mogę prosić o dopisanie, lub zmianę
> jakiegoś pktu? Mam wrażenie, że nawet jeśli to jest drobiazg, to bardzo
> źle wpływa na samopoczucie Zleceniodawcy.
Powiedz, że ten punkt Cię niepokoi, niepodoba się, lub poproś o jego
wyjaśnienie, dlaczego tak a nie inaczej.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
-
3. Data: 2002-10-07 07:13:37
Temat: Re: prawo autorskie - a czy ja mogę...?
Od: iza <e...@p...onet.pl>
Elita.pl wrote:
>
> Powiedz, że ten punkt Cię niepokoi, niepodoba się, lub poproś o jego
> wyjaśnienie, dlaczego tak a nie inaczej.
>
> pozdrawiam
> Arek
>
wielkie dzięki za odpowiedź
spróbuję powalczyć o to co dla mnie ważne,
ale nie obiecuję sobie zbyt wiele :-<<<
zajrzałam na stronę umieszczoną w twojej stopce
- może kiedyś zajrzę tam dogłębniej -
zwłaszcza gdy moje honoraria trochę urosną.
Zadziwia mnie swoją drogą to, że większość Zleceniodawców
zakłada w domyśle, że kupując jakąś moją pracę
kupują wszystkie prawa do niej - a nie konkretny nienaruszalny projekt.
Kiedy im o tym mówię, uważają mnie za naciągacza i są bardzo oburzeni.
pozdr
iza
-
4. Data: 2002-10-07 10:23:24
Temat: Re: prawo autorskie - a czy ja mogę...?
Od: "Daniel /Dan/ Sniegon" <d...@p...pl>
> Zadziwia mnie swoją drogą to, że większość Zleceniodawców
> zakłada w domyśle, że kupując jakąś moją pracę
> kupują wszystkie prawa do niej - a nie konkretny nienaruszalny projekt.
> Kiedy im o tym mówię, uważają mnie za naciągacza i są bardzo oburzeni.
>
Bo to ma zwiazek
dla zleceniodawcy z podatkiem.
No chyba ze sie umawiasz
na kwote brutto :)
Pozdrawiam
Dan
-
5. Data: 2002-10-07 23:47:18
Temat: Re: prawo autorskie - a czy ja mogę...?
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Mon, 7 Oct 2002, Daniel /Dan/ Sniegon wrote:
>+ > Zadziwia mnie swoją drogą to, że większość Zleceniodawców
>+ > zakłada w domyśle, że kupując jakąś moją pracę
>+ > kupują wszystkie prawa do niej - a nie konkretny nienaruszalny projekt.
>+ > Kiedy im o tym mówię, uważają mnie za naciągacza i są bardzo oburzeni.
>+ >
>+ Bo to ma zwiazek
>+ dla zleceniodawcy z podatkiem.
Sugerujesz że sprzedaż praw innych niż wyłączne nie jest zaliczana
do 50% KUP ?? -:O
"....udzielam prawa...do jednorazowej emisji słuchowiska..."
to jest czy nie "majątkowe prawo autorskie" ? "Upoważniam do
uzycia oprogramowania....w projekcie....w nieograniczonej
ilości egzemplarzy..." (ale *tylko* w danym projekcie) - to
jakie prawo ?
:)
A w ogólności - IMO sprzedaż "projektu" (a nie "prawa do
utworu"), czyli w owym "projekcie" *równiez* czegoś takiego
jak wdrożenie - kwalifikuje się jako ryzyko zaliczenia
umowy do "typowych 20% KUP".
>+ No chyba ze sie umawiasz
>+ na kwote brutto :)
A to inna sprawa :)
Pozdrowienia, Gotfryd