-
1. Data: 2005-09-12 10:36:51
Temat: prawo autorskie
Od: "Michal" <i...@W...gazeta.pl>
Witam, mam takie pytanie. Opisze dokladnie cala sytuacje.
Od czasu do czasu pisze w serwisie internetowym miasta newsy (sa to zazwyczaj
krotkie teksty na rozne tematy), i oczywiscie za moja zgoda ("na gebe") sa
tam publikowane.
W ubieglym tygodniu w lokalnym tygodniku znalazlem swoj tekst z serwisu
miasta i troche sie zdenerwowalem poniewaz: nikt nie spytal mnie o zgode na
jego pulikacje, tutl zostal zmieniony i fragmenty tekstu (95% pozostalo tak
jak ja napisalem). Pod tekstem napisano moj nick z serwisu pod jakim
publikuje teksty oraz cos takiego "op. i nazwisko redaktora".
Moje pytanie: czy gazeta publikujac moj tekst bez mojej zgody i nawet
poinformowania mnie o tym zrobila dobrze? Jesli nie to czy moge liczyc na
jakies odszkodowanie z tego tutulu i czy mam na nie szanse? Na ile moge
liczyc (chodzi mi o kase)?
Dziekuje wszystkim ktorzy odpowiedza,
Pozdrawiam
MC
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/