-
1. Data: 2003-05-28 20:43:18
Temat: prace dyplomowe vs. prawa autorskie
Od: "markus" <m...@o...pl>
Witam,
mam takie oto pytanko:
do kogo należą prawa autorskie w przypadku aplikacji internetowej
stworzonej przy okazji pisania pracy magisterskiej - autora pracy czy
uczelni?
Czy jest tu jakiś rozdział w zakresie praw autorski do stworzonego dobra
intelektualnego, itp...?
Sytuacja jest taka, iż temetem mojej pracy magisterskiej
jest konkretny system wspomagający wykładowców przy przeprowadzaniu
egzaminów.
Jakoś nie za bardzo cieszy mnie fakt, że będą sobie z niego korzystali,
ja zaś nic z tego nie będę miał - wszak w stworzenie tej aplikacji
włożyłem parę miesięcy pracy.
Z góry dziękuję za informacje.
Pozdrawiam,
Markus
-
2. Data: 2003-05-28 22:31:19
Temat: Re: prace dyplomowe vs. prawa autorskie
Od: "kachna.pl" <k...@p...onet.pl>
markus wrote:
>do kogo należą prawa autorskie w przypadku aplikacji internetowej
>stworzonej przy okazji pisania pracy magisterskiej - autora pracy czy
>uczelni?
>
>Czy jest tu jakiś rozdział w zakresie praw autorski do stworzonego dobra
>intelektualnego, itp...?
W Ustawie o Prawie Autorskim nie ma oddzielnych przepisów
dotyczących praw majątkowych do prac magisterskich.
Zakładam, że nie było tu stosunku pracy, więc _nie_ stosują się:
Art. 12 (o przejściu praw majątkowych na pracodawcę przy takim stosunku)
i Art 14 (określający pewne prawa w przypadku stworzenia utworu
przez pracownika instytucji naukowo-badawczej).
W związku z tym jestem zdania, że majątkowe prawa autorskie do takiej
pracy pozostają wyłącznie przy twórcy, chyba że:
- w regulaminie studiów magisterskich istnieje zapis o przejściu
na uczelnię praw majątkowych do stworzonych prac. To, czy regulamin taki
może mieć wtedy rangę umowy w rozumieniu PA jest odrębna sprawą.
- lub zostanie spisana oddzielna umowa przekazania praw między autorem
a uczelnią
- lub twórca korzystał z pomocy uczelni w takim stopniu, że może ona
np. poczuwać się do bycia 'współautorem'.
Jeżeli nie zachodzi żadna z w/w sytuacji, prawa majątkowe do programu
pozostają Twoje, zatem możesz zabronić jego używania, udzielić
odpłatnej/darmowej licencji (zezwolenia na korzystanie), bądź po prostu
przekazać uczelni prawa majątkowe na satysfakcjonujących Cię warunkach.
W każdym przypadku nie tracisz wtedy niezbywalnych autorskich
praw osobistych - np. prawa do oznaczania programu Twoim nazwiskiem (tu
półżartem - nie wiem czy chciałbyś by np. podawano przy każdym egzaminie,
kto jest autorem programu, który tak skutecznie pomaga oblewać? ;)
Kasia :)
<mailto: kathreen3@poczta.onet.pl>
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
3. Data: 2003-05-29 06:34:38
Temat: Re: prace dyplomowe vs. prawa autorskie
Od: "p...@g...pl" <s...@g...pl>
"kachna.pl" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:03052900311984@polnews.pl...
> markus wrote:
>
> >do kogo należą prawa autorskie w przypadku aplikacji internetowej
> >stworzonej przy okazji pisania pracy magisterskiej - autora pracy czy
> >uczelni?
> >
> >Czy jest tu jakiś rozdział w zakresie praw autorski do stworzonego dobra
> >intelektualnego, itp...?
>
> W Ustawie o Prawie Autorskim nie ma oddzielnych przepisów
> dotyczących praw majątkowych do prac magisterskich.
>
> Zakładam, że nie było tu stosunku pracy, więc _nie_ stosują się:
> Art. 12 (o przejściu praw majątkowych na pracodawcę przy takim stosunku)
> i Art 14 (określający pewne prawa w przypadku stworzenia utworu
> przez pracownika instytucji naukowo-badawczej).
>
> W związku z tym jestem zdania, że majątkowe prawa autorskie do takiej
> pracy pozostają wyłącznie przy twórcy, chyba że:
>
> - w regulaminie studiów magisterskich istnieje zapis o przejściu
> na uczelnię praw majątkowych do stworzonych prac. To, czy regulamin taki
> może mieć wtedy rangę umowy w rozumieniu PA jest odrębna sprawą.
>
> - lub zostanie spisana oddzielna umowa przekazania praw między autorem
> a uczelnią
>
> - lub twórca korzystał z pomocy uczelni w takim stopniu, że może ona
> np. poczuwać się do bycia 'współautorem'.
>
> Jeżeli nie zachodzi żadna z w/w sytuacji, prawa majątkowe do programu
> pozostają Twoje, zatem możesz zabronić jego używania, udzielić
> odpłatnej/darmowej licencji (zezwolenia na korzystanie), bądź po prostu
> przekazać uczelni prawa majątkowe na satysfakcjonujących Cię warunkach.
>
> Kasia :)
Piękna teoria.
W praktyce wszystkie uczelnie mają wpis, że prace tworzone w ramach studiów
pod nadzorem pracownika uczelni są własnością uczelni.
Tak więc należy zapomnieć.
Gdyby uczelnia taką pracę wykorzystywała poza uczelnią w sposób komercyjny,
wówczas miałoby się w tym jakiś zysk.
Tak to niestety nie.
Dotyczy to nie tylko studentów, ale również pracowników.
> W każdym przypadku nie tracisz wtedy niezbywalnych autorskich
> praw osobistych - np. prawa do oznaczania programu Twoim nazwiskiem (tu
> półżartem - nie wiem czy chciałbyś by np. podawano przy każdym egzaminie,
> kto jest autorem programu, który tak skutecznie pomaga oblewać? ;)
Prawa autorskie pozostają. A więc uczelnia nie może napisać, że to ona sama
napisała.
-
4. Data: 2003-05-29 09:20:59
Temat: Re: prace dyplomowe vs. prawa autorskie
Od: ErkA <U...@p...onet.pl>
markus napisał(a):
> Jakoś nie za bardzo cieszy mnie fakt, że będą sobie z niego
> korzystali, ja zaś nic z tego nie będę miał - wszak w stworzenie
> tej aplikacji włożyłem parę miesięcy pracy.
>
Hmmm tak w kwestii nieprawnej - napisales, ze to byl temat twojej pracy
mgr, i piszesz, ze z tego nic nie bedziesz mial, to w takim razie nie
bedziesz mial tytulu mgr przed nazwiskiem?? nie obroniles czy co?
Pomysl moze w inny sposob, ile czasu oni poswiecili tobie, aby cie tego
nauczyc - brac jest latwo, ale dawac to juz o wiele trudniej...
ATSD dziwi mnie takie myslenie - robienie czegos w ramach pracy mgr,
czy licencjackiej czy jakiejkolwiek a pozniej wypinanie sie i stawianie
dziwnych zadan - moze maja ci placic abonament za korzystanie z tego
systemu?? A moze powinni placic jeszcze studentom, aby studiowali?
//ja o dziwnym dzis humorze...
--
pozdrawiam rafi
toyotka [carina e] normaaaaaaaalnie wymiata ;)
-
5. Data: 2003-05-29 15:43:22
Temat: Re: prace dyplomowe vs. prawa autorskie
Od: "markus" <m...@o...pl>
Użytkownik "ErkA" <U...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:Xns938A7374B9AA7WpiszTuSwojIDToken@193.110.122.
80...
> markus napisał(a):
>
> > Jakoś nie za bardzo cieszy mnie fakt, że będą sobie z niego
> > korzystali, ja zaś nic z tego nie będę miał - wszak w stworzenie
> > tej aplikacji włożyłem parę miesięcy pracy.
> >
>
> Hmmm tak w kwestii nieprawnej - napisales, ze to byl temat twojej pracy
> mgr, i piszesz, ze z tego nic nie bedziesz mial, to w takim razie nie
> bedziesz mial tytulu mgr przed nazwiskiem?? nie obroniles czy co?
> Pomysl moze w inny sposob, ile czasu oni poswiecili tobie, aby cie tego
> nauczyc - brac jest latwo, ale dawac to juz o wiele trudniej...
>
> ATSD dziwi mnie takie myslenie - robienie czegos w ramach pracy mgr,
> czy licencjackiej czy jakiejkolwiek a pozniej wypinanie sie i stawianie
> dziwnych zadan - moze maja ci placic abonament za korzystanie z tego
> systemu?? A moze powinni placic jeszcze studentom, aby studiowali?
>
> //ja o dziwnym dzis humorze...
A może zapiszesz sie do PZPR albo jeszcze lepiej do KPZR
czy tam innej w Chinach albo na Kubie?!!!!
I od razu wszystko wszystkim będzieasz rozdawać!!!!
KOMUNA SIĘ ZKOŃCZYŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (przynajmniej
oficjalnie)
W kwestii nauczania to nikt mi żadnej łaski nie robił.
Za uczęszczanie na to uczelnie płaciłem słoną kasę.
Markus
-
6. Data: 2003-05-30 07:28:17
Temat: Re: prace dyplomowe vs. prawa autorskie
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
Użytkownik "markus" [...]
> A może zapiszesz sie do PZPR albo jeszcze lepiej do KPZR
> czy tam innej w Chinach albo na Kubie?!!!!
> I od razu wszystko wszystkim będzieasz rozdawać!!!!
> KOMUNA SIĘ ZKOŃCZYŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (przynajmniej
> oficjalnie)
>
> W kwestii nauczania to nikt mi żadnej łaski nie robił.
> Za uczęszczanie na to uczelnie płaciłem słoną kasę.
Ale wam bije........woda sodowa do mozgu...
Bylo ne pisac tej pracy tak swiatlej i odkrywczej..
Bylo napisac cos, co wystarczy na "dyplom".
Sam geniusz napisal bez niczyjej pomocy prace .....
Jasne, ze jest AUTOREM i jego prawa sa niezbywalne...
ale brak zgody na wykorzystanie pracy do celow no dydaktycznych.......
Wiesz Oan, ja jestem dumny z tego, ze moja praca byla podstawa
przy pisaniu jednego z rozdzialow habilitacji - widac dzis mlodym geniuszom
to za malo.
Boguslaw
-
7. Data: 2003-05-30 23:54:04
Temat: Re: prace dyplomowe vs. prawa autorskie
Od: "markus" <m...@o...pl>
Użytkownik "markus" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bb371r$2s7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam,
>
> mam takie oto pytanko:
>
> do kogo należą prawa autorskie w przypadku aplikacji internetowej
> stworzonej przy okazji pisania pracy magisterskiej - autora pracy czy
> uczelni?
>
> Czy jest tu jakiś rozdział w zakresie praw autorski do stworzonego dobra
> intelektualnego, itp...?
>
> Sytuacja jest taka, iż temetem mojej pracy magisterskiej
> jest konkretny system wspomagający wykładowców przy przeprowadzaniu
> egzaminów.
> Jakoś nie za bardzo cieszy mnie fakt, że będą sobie z niego korzystali,
> ja zaś nic z tego nie będę miał - wszak w stworzenie tej aplikacji
> włożyłem parę miesięcy pracy.
>
> Z góry dziękuję za informacje.
>
> Pozdrawiam,
>
> Markus
A czy ktoś się może oriętuje w kwestii dalszego rozwoju takiej aplikacji?
Mogę to robić bez powiadamiania uczelni?
W tej chwili są już dwie instytucje - no powiedzmy zainteresowane produktem,
a kto wie może uda się to sprzedać... :)
Markus
-
8. Data: 2003-05-31 05:55:22
Temat: Re: prace dyplomowe vs. prawa autorskie
Od: "p...@g...pl" <s...@g...pl>
"markus" <m...@o...pl> wrote in message
news:bb8qvh$dpd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> A czy ktoś się może oriętuje w kwestii dalszego rozwoju takiej aplikacji?
> Mogę to robić bez powiadamiania uczelni?
> W tej chwili są już dwie instytucje - no powiedzmy zainteresowane
produktem,
> a kto wie może uda się to sprzedać... :)
>
Niestety nie. Praca należy do uczelni. W praktyce konsekwencje żadne, bo
komu by się chciało. Natomiast jakby się chciało, to teoretycznie uczelnia
może od ciebie domagać się utraconych zysków.
W ten sam sposób miałbyś prawo do części zysków, gdyby uczelnia sprzedała
ten program komercyjnie poza uczelnię.
Postaraj się ten program mocno przerobić, tak aby mało przypominał oryginał.
Ale tak jak mówię, musiałbyś zrobić karierę i pisali o tobie w gazetach,
żeby uczelni chciało się coś na tym zarobić, po za tym to wcale nie byłaby
łatwa sprawa.