eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopozew o wygaśniecie ob.alimentacyjnego (długie)pozew o wygaśniecie ob.alimentacyjnego (długie)
  • Data: 2005-10-21 21:30:48
    Temat: pozew o wygaśniecie ob.alimentacyjnego (długie)
    Od: Bogusia<b...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam

    Mam pytanko, ale aby było wszystko jasne kilka słow o sobie.
    Jestem dzieckiem tatusia który nie za bardzo miał ochotę na wychowywanie
    mnie,jak równiez bycie z moja mamą. Zostawil nas gdy miałam kilka lat i od tej
    chwili nasz kontakt praktycznie się urwał. Ojciec miał zasądzone alimenty i starał
    się czasem płacić. W kazdym razie mama specjalnie go nie ścigała, więc niekiedy
    dochodziło do zaległości, które czasem spłacał w ratach po 10-20zł. Mimo
    wszystko powiedzmy że płacił.
    Dziecko (czyli Ja) zrobiło tatusiowi psikusa i po szkole średniej poszło na
    studia,
    które zreszta pomyslnie ukończyło.Przez ten czas ojciec płacił co przysądzone. Po
    zakończeniu studiów i obronie pracy magisterskiej na początku tego roku tatuś
    dowiedziawszy się że dzieciątko nie uczy się już, przestał płacić alimenty, a mama i
    ja uznałyśmy że to oczywiste i nikt nigdy w życiu nie upominałby się o jakikolwiek
    dalszy ciąg płacenia, bo i jakim prawem, przynajmniej tak myślałam wraz z mamą.
    Całkiem niedawno dostałam z sądu zawiadomienie o tym iż tatuś złozył pozew o
    brzmieniu:
    "o ustalenie, że obowiązek alimentacyjny powoda względem pozwanej ustał"
    Przepraszam ale po co? Dalej czytam i nie wierzę własnym oczom, punkt drugi
    pozwu
    "zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu,według norm
    przepisanych"
    Przepraszam ale dlaczego ja mam zapłacić za to że on złozył pozew? Proszę
    kochani wytłumaczcie mi o co chodzi.
    Jest też w pozwie zapis "wartość przedmiotu sporu 3840zł" Co to za kwota? Tak
    myślę ze może wzięła się z wyliczenia alimentów które powienien (?)płacić w
    dalszym ciągu mimo , że ukończyłam szkołe, do dnia dzisiejszego? A może to jakaś
    niespodzianka i ja jestem tatusiowi coś winna? Ale za co?
    Oczywiscie na sprawę stawiennictwo obowiązkowe, więc muszę iść. Jest mi
    bardzo przykro, że na koniec tata odstawił taki numer i musimy się spotkac w
    takich warunkach. Najchetniej nie poszłabym na tę sprawę, jestem osobą wrażliwą
    i nie wiem czy wogóle dam sobie sama ze sobą radę. Może jest jakiś sposób aby
    sprawa odbyła się bez mojego udziału? Proszę o podpowiedź...
    Tak więc reasumując, ja nie chciałam nic od ojca, żadnych dalszych roszczeń po
    ukończeniu szkoły, a tu taki numer przykry... Do czego może byc mu to
    potrzebne? O jaich pieniądzach w przedmiocie sporu jest napisane? Dlaczego ja
    mam płacić za sprawę? Przecież gdyby tylko chcial mogę mu dać na piśmie że nic od
    niego nie chcę itd.. Proszę radę co ja mam zrobić? Dodam że po studiach cięzko
    jest mi znaleźć pracę, w tej chwili nie pracuję, jestem osobą bezrobotną.

    Sprawa jest za tydzień i z dnia na dzień myślę tylko o tym.

    pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za pomoc

    Bogusia


    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1