eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotracenie pijanegopotracenie pijanego
  • Data: 2007-02-18 03:23:35
    Temat: potracenie pijanego
    Od: d...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witam

    mialem zdarzenie w ktorym potracilem pijanego pieszego

    jadac terenem zabudowanym - jak mi pozniej <R> wyliczyla 26m hamowania
    to ok 60km/h - dojezdzalem do swiatel naktorych bylo zielone swiatlo
    (chcialem skrecic w lewo).
    Na sasiednich 2 pasach stala kolumna samochodow (ok 4) stojaca na
    czerwonym swietle (na wprost).
    Na przejsciu dla pieszych jest czerwone swiatlo, nagle wybiega mi
    delikwent, zostaje uderzony lewym bokiem, gdzie efektem koncowym jest
    rozwalony luk brwiowy. przy wstepnej pomocy wyczowalny swat alkoholu -
    potwierdzone przez szpital ktory go przyjmowal (nie wiem ile mial w
    wydychanym). gosc nie chce czekac na przyjazd policji.
    Z 2 strony stoi 2 swiadkow ktore potwierdzaja moja wersje zdarzenia.
    ze mna jechala jedna osoba, niespokrewniona ale nie zostaje wstepnie
    przesluchana.
    Samochod caly tylko wytarty brod ze zderzaka.

    jakie groza za to konsekwencjem, czego mam sie spodziewac, czy moze
    taka osoba ubiegac sie o jakies odszkodowanie z moje strony?
    prosze o jakies rady przed przesluchaniem lub ewentualna rozprawa -
    czy moge sie ubiegac o adwokata z urzedu w takim przypadku - nie stac
    mnie na prywatnego - czy wogole bedzie potrzebny

    z gory dziekuje

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1