-
31. Data: 2006-01-28 21:15:02
Temat: Re: porada prawna - wyludzanie pieniedzy!!!!
Od: o`rety <o`rety@pl.pl>
Użytkownik witek napisał:
> Sorry. Ale sprawa z góry jest przegrana.
Prawnik zwrocil sie do pewnej osoby, wiedzac od znajomego prawnika, w
jakiej sytuacji ta osoba sie znajduje, ze bardzo chetnie zajmie sie
sprawa tej osoby, oczywiscie ze wzgledu na osobliwy charakter tej
sprawy, nieodplatnie. Osoba przekazuje dokumenty prawnikowi do analizy.
po kilku dniach prawnik jednak mowi tej osobie, ze sprawa jest zbyt
pospolita, zeby sie nia nieodplatnie zajmowac i zyczy sobie za analize
150pln +22%vat.
nie pytam juz co owa analiza wniosla do sprawy, czy pomogla osobie w
jakis sposob w wygraniu, albo w przyspieszeniu wygranej sprawy.
pozdr
-
32. Data: 2006-01-28 21:19:38
Temat: Re: porada prawna - wyludzanie pieniedzy!!!!
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
witek wrote:
>> Jeszcze raz spytam: jaką to usługę dla pytającego wyświadczył Twoim
>> zdaniem prawnik?
>
> Niech ci będzie, że żadnej.
> Problem tylko w tym kto tu komu uwierzy w sądzie.
> Gościowi, który zaniósł prawniczce dokumenty "na przechowanie", czy
> prawniczce, która powie, że gości zlecił jej analizę dokumentów.
> I na dowód przyniesie dokumenty.
> Sorry. Ale sprawa z góry jest przegrana.
A przyniesie może na dowód tę analizę wykonaną dla klienta? Bo jeśli się
umówili na analizę, a ta nie została klientowi przekazana, to zapłata się
nie należy. Jak sam dla siebie przeanalizował (przeczytał), to niech sam
sobie zapłaci. Co gorsza, naraża się na odpowiedzialność cywilną za
niezrealizowanie umowy (skoro twierdzi, że taką zawarł).
Klient nie powie, że umówił się na przechowanie, tylko że dążył do uzyskania
oferty na reprezentację prawną w danej sprawie, i że do zawarcia umowy w
tej sprawie jeszcze nie doszło. Powód będzie miał poważny problem z
udowodnieniem, że zgodnym zamiarem stron było zlecenie analizy prawnej
dokumentów (hint: art. 6 kc).
Gdyby prawnik poinformował klienta, że "ma Pan rację; zgodnie z art. 123
ustawy o królikach Pana kontrahent powinien przedstawić licencję flecisty,
a w przeciwnym przypadku przysługuje panu roszczenie z art. 124 uok" -- to
wtedy zgodziłbym się, że zrealizowano dla klienta usługę podlegającą
zapłacie z art. 735 kc.
--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>
-
33. Data: 2006-01-29 21:23:42
Temat: Re: porada prawna - wyludzanie pieniedzy!!!!
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
jerry wrote:
> Proszę o wskazówki jak powinienem się zachować? Czy tem "prawnik" czty.
> "naciągacz" ma prawo nie oddać mi moich dokumentów przez zapłatą?
Może zacznij od reklamacji.
Zadzwoń i powiedz, że umawiałeś się na poradę, która nie została Twojej
żonie udzielona. To że sprawa jest do wygrania, to Ty sam od początku
wiedziałeś. Chciałeś skorzystać z porady prawnika, żeby ten powiedział
Wam teraz, co dokładnie z tym można zrobić, jakie są Wasze mocne, a
jakie słabe strony w tej sprawie, odpowiedział na Wasze wątpliwości.
Jesteś zaskoczony, że prawnik zamiast wykonania usługi stwierdza tylko
"mogę wziąć tę sprawę". Nie mówiąc o tym, że po to chciałeś się umówić
na spotkanie, żeby podjąć decyzję, czy warto zlecić tę sprawę właśnie
temu prawnikowi.
A dokumentów zatrzymać Ci nie może, nie ma podstaw.
Natomiast problem leży moim zdaniem w niedostosowaniu niektórych osób,
nie tylko prawników, do dzisiejszej rzeczywistości. Dawniej ludzie,
niczego nie rozumiejąc, przekazywali swoje sprawy mądrzejszym od siebie.
Dziś ludzie potrafią specjalistów oceniać, chcą wiedzieć na czym stoją,
potrafią sami o wielu sprawach decydować. I traktowanie ich jak
półanalfabetów, którym nie ma co tłumaczyć, bo i tak nic nie zrozumieją,
po prostu przestało mieć sens.
--
MArta
m...@N...pl
http://doradcy-prawni.pl
-
34. Data: 2006-01-30 07:18:29
Temat: Re: porada prawna - wyludzanie pieniedzy!!!!
Od: jerry <g...@i...pl>
> Prawnik zwrocil sie do pewnej osoby, wiedzac od znajomego prawnika, w
> jakiej sytuacji ta osoba sie znajduje, ze bardzo chetnie zajmie sie
> sprawa tej osoby, oczywiscie ze wzgledu na osobliwy charakter tej
> sprawy, nieodplatnie. Osoba przekazuje dokumenty prawnikowi do analizy.
> po kilku dniach prawnik jednak mowi tej osobie, ze sprawa jest zbyt
> pospolita, zeby sie nia nieodplatnie zajmowac i zyczy sobie za analize
> 150pln +22%vat.
Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie uciekam od płacenia ale płacę za
usługę. Byłem wcześniej w 2 kancelariach prawniczych. W obu na wstępie
rozmowy przedstawiono mi cennik usługi porady, który zaakceptowałem i po
godzinie analizy i rozmowy należność zapłaciłem. Ponieważ w 2
kancelariach powiedziano mi 2 różne opinie zdecydowałem sięna trzecią,
ostatnią. Tu zapytałem ile będzie kosztowaćusługa, Pan odpowiedział, żE
MUSI SIĘ NAJPIERW SAM ZAPOZNAĆ Z DOKUMENTAMI. Na to ja, że dobrze,
telefonicznie umówimy się na poradę. Tymczasem dzwonię, a ten Pan już
mówi, że porady nie trzeba, sprawy się podejmie a dotychczas za analizę
dokumentów chce 150 zł+VAT.
Naprawdę myślisz, że wykonał dla mnie jakąś usługę? Usługa dla mnie to
porada prawna - ja takowej nie uzyskałem. A fakt, że ten Pan chciał
poczytać moje dokumenty...to jego strata - klient wcześniej musi poznać
cenę.
pozdrawiam,