-
341. Data: 2006-07-29 08:40:22
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Jacek napisał(a):
>>> On zignorował polecenia policjantów, którzy poszukiwali przestępcy na
>>> motorze.
>>> Kto nie ma nic na sumieniu się zatrzyma.
>>
>> ale k. co to ma do strzelania. Od kiedy mozna zastrzelic czlowieka nie
>> zagrazajacemu nikomu dlatego ze nie wykonuje polecenia?
>> nie rozumiesz w goole o czym tutaj jest mowa
>>
>
> To nie była zwykła kontrola drogowa. To byl obława na przestępcę. Skąd
> policjant miał wiedzieć, że to grzeczny chłopczyk jedzie sobie motocyklem do
> dziewczyny ? Miał się zatrzymać. Nic więcej.
na samym poczatku napisalem, NAWET jezlei by mieli 1000% pewnosci ze to
jedzie ten meczyzna to i tak nie uprawnia ich to do sposobu zatrzymania
ktory w oczywisty sposob zmierza do pozbawienia zycia.
--
prawie jak rzetelna informacja
www.ZbigniewZiobro.pl
prawie robi wielką różnicę
www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)
-
342. Data: 2006-07-29 08:43:54
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Hikikomori San napisał(a):
>
> "Przemek R." wrote:
>> MichaĹ? Wilk napisaĹ?(a):
>>>> "art 17.1. punkt 3. UĹźycie broni palnej powinno nastÄ?powaÄ? w sposĂłb
>>> Powolales przepis, ktory mowi o sposobie uzycia broni palnej. W jaki inny
>>> sposob, niz strzelanie do uciekajacego motocyklisty, mozna bylo uzyc broni w
>>> tym wypadku?
>> w ogole bo to po prawie pewna smierc.
>
> Ale nie masz pewnosci. Bo wiesz, strzal w glowe to tez prawie pewna
> smierc. Upadek z 4-go pietra to tez prawie pewna smierc.
no i ? nie wazny skutek wazny zamiar
A koles nie
> zatrzymujacy sie po strzalach ostrzegawczych to prawie pewnybandyta.
nie, to czlowiek lamiacy przepisy drogowe. bandyta to czlonek bandy.
>> Trzeba dorwac wszelkimi ludzkimi
>> srodkami ale nie strzelac.
>
> Czyli postulujesz odebranie policji broni. No to niech odbiora. W sumie
> jest tyle mozliwosci na zatrzymanie uzbrojonego bandyty. Np. moze go
> otoczyc 200 policjantow - przeca wszystkich nei wystrzela, bo mu si
> eamunicja skonczy....
na tak prymitywne argumentu odpisywac nie bede. nigdy czegos takiego nie
pisalem.
>
>> Co innego strzal w opony samochodu czy w silnik. Wtedy by nie bylo watku.
>
> A co jesli strzal mierzony w silnik przechodzi jednak przez szybe?
>
> Probowales kiedys strzelac do czegokolwiek, co porusza sie szybciej niz
> 10km/h. Do czegkokolwiek co sie porusza. Czyuwazasz, ze przyspieszajacy
> motor, jadacy 100 na godzine to latwy cel?
jedynie dowodzi temu ze koles srzela w ciemno.
P.
--
prawie jak rzetelna informacja
www.ZbigniewZiobro.pl
prawie robi wielką różnicę
www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)
-
343. Data: 2006-07-29 08:46:44
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Jacek" <j...@n...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:eaf6tm$p35$2@inews.gazeta.pl...
> Jacek napisał(a):
>>>> On zignorował polecenia policjantów, którzy poszukiwali przestępcy na
>>>> motorze.
>>>> Kto nie ma nic na sumieniu się zatrzyma.
>>>
>>> ale k. co to ma do strzelania. Od kiedy mozna zastrzelic czlowieka nie
>>> zagrazajacemu nikomu dlatego ze nie wykonuje polecenia?
>>> nie rozumiesz w goole o czym tutaj jest mowa
>>>
>>
>> To nie była zwykła kontrola drogowa. To byl obława na przestępcę. Skąd
>> policjant miał wiedzieć, że to grzeczny chłopczyk jedzie sobie motocyklem
>> do dziewczyny ? Miał się zatrzymać. Nic więcej.
>
> na samym poczatku napisalem, NAWET jezlei by mieli 1000% pewnosci ze to
> jedzie ten meczyzna to i tak nie uprawnia ich to do sposobu zatrzymania
> ktory w oczywisty sposob zmierza do pozbawienia zycia.
>
Mieli podejrzenia, że motocyklista może mić związek z napadem.
Trzeba być idiotą, żeby się nie zatrzymać po strzalach ostrzegawczych.
Jacek
-
344. Data: 2006-07-29 08:52:54
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
"Przemek R." wrote:
> sluchaj on nie strzelal w opony czy silnik samochodu czy w nogi
> uciekajacego (bez zadnego pojazdu) czlowieka, on strzelal do czlowieka
> jadacego motocyklem - scigaczem - przy czym w takim przypadku istnieje
> baaardzo duze prawdopodobienstwo smierci lub trwalego kalectwa.
1) duze prawdopodobienstwo smierci lub trwalego kalectwa juz stwarza
wiekszosc gostow jezdzacych na scigaczach, do tego zagrazaja innym
2) tywrozka jestes? byles tam? skad wiesz GDZIE ten policjant celowal?
Moze robil dokladnie tak jak na strzelnicy do tarczy. Moze widzial
dokladnie linie oko-celownik-opona. Moze byl pewny, ze teraz trafi w
opone lub mechanizm. Ale motor dodal gazu, droga zmienila poziom, strzal
dmuchnal wiatr i koles dostal w plery.
> Podobnie
> bym zalozyl watek gdyby oddano strzealy w kierunku samochodu, nie w
> opony czy w ilnik a w szybe.
Jak rozrozniasz miedzy strzalami w kierunku samochodua strzalami w
opone? Bo dla mnie zebystrzelic w opone to trzeba strzelac w kierunku
samochodu. W przeciwnym kierunku sie nie da ;) trafic w opony tego
samochodu (mozna trafic w inny)
> W wypadku motocyklisty, to faktycznie ta "moĹźliwie
> > najmniejsza szkoda" jest mimo wszystko zawsze obarczona sporym ryzykiem.
>
> sporym to malo powiedzianie, istaniala znikoma szansa ze przezyje cos
> takiego
Jego szanse na przezycie malalyz kazdym ignorowanym przez niego
wezwaniem policji do zatrzymania. Zauwaz, ze najwieksze szanse mial
przypierwszym wezwaniu. Potem jego szansa przezycia zmalala, bo ruszyl w
poscig radiowoz. Nawet jesli nie mieli zamiaru strzelac, to mogl poniesc
smierc w wyniku nieudanego manewru, uderzenia w drzewo czyinnego
wypadku.
Nastepnei sie nakierowal na trzeciego policjanta. Gdyby tamten nie
uskoczyl, to istanilo ryzyko, ze w wynikuuderzenia nie tylko poturbuje
policjanta ale ze swoim motorem rozkwasi sie na glebie.
Poszly strzalyw powietrze, tutaj znow jego szansa na przezycie zmalala
drastycznie. Bo pomijajac, ze jeszcze w niego nie strzelaja, to
oznajmiaja zamiar, ze beda...
Tak wie cpodsumowujac -- koles mial na poczatku 100% szansy, ze
oprzezyje spotkanie z policja. W chwile potem, nie zyl. Nie w
eyniku"nieudolnych, nieregulaminowych dzialan policji" ale w
wynikupodejmowanych przez niego decyzji.
> tak, ja sie z tym zgadzam , ale nalezalo zlapac (jechac z anim albo
> droga ladowa albo powietrzna, waha wkoncu by sie skonczyla)
> a nie strzelac kiedy skutek byl do przewidzenia.
Ale czemu maja za nim jechac przez np. pol polski? A jak wpadlby na
stecja benzynowa, wyciagnal gnata i wzial zakladnikow? Moglbyzarzadac
smiglowca i skrzynki piwa wtedy.
Skoro ustawodawca dopuscil mozliwosc UZYCIA broni, to jednoznaczeni
DOPUSCIL tez mozliwosc, ze osoba, przeciwko ktorej zotanie ona uzyta
moze poniesc smierc.
Tak wiec policjanci mogli nie uzywac broni, ale mogli ja uzyc.
> Z tego co piszesz wynikaloby ze ustawodwaca zapisal to by
> policjant mogl na wszelki wypadek zabic nikomu nie zagrazajacego w
> momencie strzalu bandyte (podejrzanego). Nie przekonasz mnie do tego.
Coz, sa takie sytuacje, ze zabicie goscia niecelujacego w ciebie akurat
z gnata jest lepszym wyjsciem niz czekanie, az on wyceluje i zabije
kilka osob...
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
345. Data: 2006-07-29 08:56:07
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
"Przemek R." wrote:
> pytanie powinno brzmiec czy jazda bez prawka jes usprawiedliwieniem
> zabcia
Oj ty glupioutki, glupiutki.
Gdzies jest moze napisane, ze oni go zabili, za to ze nie mial prawka?
Oni go zabili poniewaz zachowywal sie jak poszukiwany, podejrzany
bandyta na motorze, ktory ucieka z miejsca przestepstwa (napad z bronia
w reku). A tacy ludzie sa niebezpieczni.
> TYM BARDZIEJ ze strzelajacy o tym nie ma zielonego pojecia.. no
> pomysl
Mysle:
1) jak jechal i policjant pokazal mu lizak to jeszcze byl osoba
niewinna...
a) jakby zatrzymal sie, bylby czlowiekiem dopuszczajacym sie
wykroczenia, niewinnym mlodym gnojkiem, ktoryego poniosla fantazja. w
sumie luz, ma prawko, umie jezdzic, prawko A odbiera niebawem. Nic
szkodliwego, ale mandacik musi byc, bo inaczje kazdy by sobie tak
poczynal
b) ale si enie zatrzyma a reszte opowiesci juz znamy.
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
346. Data: 2006-07-29 08:59:56
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
"Przemek R." wrote:
> blad co do faktu - jezeli do tego zmierzasz - nie ma tu nic do rzeczy bo
> zastrzelono go w momencie gdy nikomu nie zagrazal a przy sposobie jego
> zatrzymania przezycie jadacego na motocyklu czlowieka graniczylo z cudem.
Skad ta pewnoesc, ze nie zagrazal? Byl w oczach policjantow
zdesperowanym bandyta, gotowym ryzykowac wlasne i nie tylko zycie.
Wiedzial tez, ze jest sciganyi ze jest oblawa. Ja tak jak juz pisalem,
smigalbym przed radiowozami do pierwszej stacji benzynowej. Tam wpadl z
loskotem, wyciagnal gnata i sterroryzowal personel. Wzialbym zakladnikow
i zaryzykowal ich zycie, zebytylko uciec...
A wtedy wszystkie stacje bypisaly: "a policja miala szanse go
zastrzelic, gdy mogla. Teraz na stacji mamy 2 trupy i patowa sytuacje"
> Co innego gdyby np stal przed policjantem i siegal do kieszeni, a
> policjant myslac ze on wyciaga pistolet uzyl by swojej broni w celu
> odparcia urojonego zamachu.
A gdyby siegal po dowod osobisty?
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
347. Data: 2006-07-29 09:00:46
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
"Przemek R." wrote:
Przemku. No to zes wioche teraz odstawil. Polecam wrocic do tych
niebieskichtabletrek, co je odstawiles ;)
-
348. Data: 2006-07-29 09:02:48
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
"Przemek R." wrote:
>
> ja odpowiem, zatrzymuje sie, ale i tak nie widze zwiazku, bo jakbym sie
> nie zatrzymal to nikogo to nie uprawnia do zastrzelenia mojej osoby
> jezlei nikomu bezposrednio nie
A jezeli nie zatrzymalbys sie, usciekal przed posciciem, probowal
rozjechac policjanta, i dalej nie zatrzymal sie po strzalach
ostrzegawczych?
Bo widzisz, mozna przyjac, ze ktos pedzacy na ciebie tirem nie zagraza
ci bezposrednio w odleglosci 100metrow od Ciebie, ale w odleglosci
0metrow juz tak.
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
349. Data: 2006-07-29 09:03:04
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Hikikomori San napisał(a):
>
> "Przemek R." wrote:
>
>> pytanie powinno brzmiec czy jazda bez prawka jes usprawiedliwieniem
>> zabcia
>
> Oj ty glupioutki, glupiutki.
>
> Gdzies jest moze napisane, ze oni go zabili, za to ze nie mial prawka?
>
> Oni go zabili poniewaz zachowywal sie jak poszukiwany, podejrzany
> bandyta na motorze, ktory ucieka z miejsca przestepstwa (napad z bronia
> w reku). A tacy ludzie sa niebezpieczni.
glupiutki to ty jestes. Nie mozna na wszelki wypadek zabic bo moze cos
zrobic zagrozenie musi byc ralne bezposrednie, dobra ja juz koncze, nie
chce mi sie dalej pisac.
P.
--
prawie jak rzetelna informacja
www.ZbigniewZiobro.pl
prawie robi wielką różnicę
www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)
-
350. Data: 2006-07-29 09:03:36
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
"Przemek R." wrote:
> ale k. co to ma do strzelania.
Ano to, ze strzelanie jest dopuszczonym srodkiem i mozliwoscia w
niektorych sytuacjach. Ta sytuacja sie zalapala wlasnie pod mozliwiosc
uzycia broni.
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc