> W przypadku o którym mówimy podejrzany dowiaduje się o sprawie w
> momencie gdy policja zapuka mu do drzwi. Czy będzie to dzień
> wcześniej czy dzień później - nie ma znaczenia w przypadku, gdy
> wcześniej nic o sprawie nie wiedział. W końcu prokurator podpisując
> nakaz nie informuje o tym podejrzanego.

oczywiscie ale adresy potencjalnych piratow policja dostaje od providera.
jezeli po dostaniu tych adresow policja bedzie czekala 2 dni na nakaz to
provider poinformuje userow a ci z kolei wywioza komputery i nielegalne
plytki do cioc/babc i innych ;)

--
pozdrawiam serdecznie
*artur sikora*
*www*: http://se-p.prv.pl
*email*: ensis{at}pf.pl

do góry

Użytkownik "AJA" <a...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bq4rf2$iqd$1@inews.gazeta.pl...

> A niech im tam bedzie. Chcieli to beda mieli, jednego usera M$ Win mniej.
>
> Pozdrawiam
> Jeszcze spod windy

Przemyśl to jeszcze raz:
http://www.computerworld.pl/artykuly/33410.html

pzdr

do góry

_Mark_ wrote:

> Użytkownik "AJA" <a...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:bq4rf2$iqd$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>>A niech im tam bedzie. Chcieli to beda mieli, jednego usera M$ Win mniej.
>>
>>Pozdrawiam
>>Jeszcze spod windy
>
>
> Przemyśl to jeszcze raz:
> http://www.computerworld.pl/artykuly/33410.html
>
> pzdr
>
>
a to to juz bzdury.
SCO probowalo ratowac w ten sposob swoja sytuacje finansowa i tyle

doprawdy bylo by dziwne gdyby cokolwiek z tego wyniknelo

do góry

Użytkownik "Adam Olejniczak" <a...@u...com.pl> napisał w wiadomości
news:bq4tpd$t37$1@news.polbox.pl...

> >>A niech im tam bedzie. Chcieli to beda mieli, jednego usera M$ Win
mniej.
> >>
> >>Pozdrawiam
> >>Jeszcze spod windy
> >
> >
> > Przemyśl to jeszcze raz:
> > http://www.computerworld.pl/artykuly/33410.html
> >
> > pzdr
> >
> >
> a to to juz bzdury.
> SCO probowalo ratowac w ten sposob swoja sytuacje finansowa i tyle
>
> doprawdy bylo by dziwne gdyby cokolwiek z tego wyniknelo

Obyś miał rację, bo nie chciał bym się przyuczać przez rok do linuksa,
a póżniej okazałoby się, że właścicielem części kodu jast.....Bill który
kupił
SCO group

pzdr

do góry

Użytkownik "Ali Gator" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bq4prf$qre$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Tu się mylisz. Może i dają ciała, ale nie będą brać odpowiedzialności
cudze
> wybryki. No i dlaczego niby policja nie może wystąpić o nakaz, skoro ci
> prokuratorzy są tacy dyspozycyjni?

Bo sprawa jest "nie cierpiąca zwłoki" ;_))

>I gdzie jest ta "sprawa nie cierpiąca
> zwłoki" w przypadku kogoś, kto od kilku lat używa nielegalnego
> oprogramowania?


Bo dowiedzieli się przed chwilą.

Pozdr
Leszek

do góry

Leszku w przypadku twojego chorego toku rozumowania powiedz mi w takim razie jaka
sprawa
według jest "sprawą cirerpiącą zwłoki" ?

do góry

In article <bq4qfj$t1t$1@nemesis.news.tpi.pl>, Ali Gator wrote:
[o sytuacji gdy zachodzi obawa zacierania dowodów przestępstwa]
> W przypadku o którym mówimy podejrzany dowiaduje się o sprawie w momencie
> gdy policja zapuka mu do drzwi. Czy będzie to dzień wcześniej czy dzień
> później - nie ma znaczenia w przypadku, gdy wcześniej nic o sprawie nie
> wiedział. W końcu prokurator podpisując nakaz nie informuje o tym
> podejrzanego.

To może zależeć od okoliczności poprzedzających. Akurat najbardziej sporny
w tych dyskusjach przypadek to masowe przeszukania np. akademików (w
pozostałych przypadkach pewnie pozwolenie jest). Przykładowo policja ma
nakaz na pokój nr 1. Udaje się tam z ekipą i stwierdza stado nielegalnego
softu (cóż za niespodzianka). Stwierdza też, że całość jest spięta siecią
a zasoby z pirackim softem udostępniane i obecne także na innych kompach w
sieci tego akademika. Nie daje się ustalić w sposób prosty zależności
komputer-pokój. Tak zresztą wyglądają typowe sieci lokalne.
I co teraz?

--
Marcin

do góry

Użytkownik "batot" <v...@p...NO.onet.SPAM.pl> napisał w wiadomości
news:bq4ddh$f2v$1@nemesis.news.tpi.pl...
| "Także we własnym domu musimy liczyć się z wejściem policjantów nawet bez
| polecenia prokuratora. Aby zabezpieczyć dowody przestępstwa funkcjonariusz
| może przeprowadzić przeszukanie okazując nakaz wydany przez kierownika
| jednostki lub okazując legitymację."
|
| link do pełnej wypowiedzi:
|
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AI
D=/20031124/TEMATYDNIA/3
| 11230046
|
| Czy to prawda?
| Jeśli tak to znaczy że policja jednak ma za duże uprawnienia jesli do
| kowalskiego może wejśc nawet bez nakazu i se zorbić od z grymasu rewizje a
| nóż coś znajdą.

mam pytanie z podobnej beczki
lecz osoba kontrolowana miala by byc osoba
piastujaca stanowisko wojskowe, tzn pracujaca w wojsku
czy wowczas moze rownie dobrze wparowac policja czy
tez tylko ZW ?

do góry

Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bq5f1f$co$1@topaz.icpnet.pl...
> Bo dowiedzieli się przed chwilą.

;-)))))))))))

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmdi91-mcu.ln1@ziutka.router...
> To może zależeć od okoliczności poprzedzających. Akurat najbardziej sporny
> w tych dyskusjach przypadek to masowe przeszukania np. akademików (w
> pozostałych przypadkach pewnie pozwolenie jest). Przykładowo policja ma
> nakaz na pokój nr 1. Udaje się tam z ekipą i stwierdza stado nielegalnego
> softu (cóż za niespodzianka). Stwierdza też, że całość jest spięta siecią
> a zasoby z pirackim softem udostępniane i obecne także na innych kompach w
> sieci tego akademika. Nie daje się ustalić w sposób prosty zależności
> komputer-pokój. Tak zresztą wyglądają typowe sieci lokalne.
> I co teraz?

Dobre pytanie. Nie wiem tylko, jaka jest podstawa prawna wynajmu pokoju w
akademiku i jakie są jej warunki, a to może być kluczownym elementem
układanki.

Jednak nie zmienia to faktu, że nikt nie może stosować takich metod w
stosunku do naszych domów. To że w internecie krążą piraci nie uzasadnia
przeszukiwania mieszkań wszystkich użytkowników internetu na świecie, tym
bardziej bez nakazu rewizji.
To już czysty Orwell.

Pzdr

A.

do góry