-
1. Data: 2006-05-08 10:05:03
Temat: podzial majatku po rozwodzie...
Od: "zup" <z...@e...com>
witam,
moja kobieta kilka miesiecy temu dostala rozwod, jej byly maz planuje
zalozenie sprawy o podzial majatku...
sprawa wyglada tak:
ona zarabia (przykladowo) 4 tys z czego udokumentowane 700 zl, on zarabia
1000 z czego udokumentowane 700 zl, powiedzmy 2000 z jej zarobkow idzie na
zycie i ten jego tysiac idzie na zycie a reszta jej pensji do szafy, on
sobie dorabial na czarno i mial z tego ok 600-1000 zl miesiecznie i bral to
do swojej kieszeni. teraz chce polowe tego co jest w szafie, ma do tego
prawo? przez kilka miesiecy po rozstaniu (przed rozwodem) nie dal zlotowki
na dziecko, teraz ma jakies mizerne alimenty. pozatym w czasie malzenstwa
zrobili dosc powazny remont domu, remont zrobiony byl minimalnymi nakladami
bo jej ojciec ma firme budowlana i nie placili za robocizne i wiekszosc
materialow. teraz jej maz upomina sie o polowe tego ile remont byl wart a
nie o polowe tego ile faktycznie zaplacili (rachunki za to co kupowali sa na
jej ojca). i jeszcze jedno, w czasie ich malzenstwa jej ojciec kupil jej
dzialke, zeby uniknac formalnosci w przypadku smierci kupil ja na nia i
tylko ona widnieje w dokumentach jako wlasciciel... teraz byly maz chce
polowe wartosci dzialki... czy mu sie to nalezy? nie poniesli jako
malzenstwo zadnych kosztow przy jej zakupie... da sie jakos udowodnic, ze
dzialka zostala kupiona za pieniadze ojca? byly maz jak sie wyprowadzal
wzial samochod, wartosciowy sprzet audio... mam wrazenie, ze chce zrobic
niezly interes na rozwodzie, jak mu to utrudnic?
dziekuje za rady
--
pozdrawiam
-
2. Data: 2006-05-08 10:40:42
Temat: Re: podzial majatku po rozwodzie...
Od: Paweł <b...@m...com>
Użytkownik "zup" <z...@e...com> napisał w wiadomości
news:e3n54g$i0i$1@inews.gazeta.pl...
> witam,
> wartosciowy sprzet audio... mam wrazenie, ze chce zrobic niezly interes
> na rozwodzie, jak mu to utrudnic? dziekuje za rady
Przepraszam, że nie na temat, ale nie mogłem się powstrzymać.
Jest takie stare przysłowie.. Chytry dwa razy traci.
Aż dziw, że Urząd Skarbowy nie wziął za dupę całego towarzystwa.
ps. radziłbym się mimo wszystko dogadać. Bo wojna na pewno skończy się w
skarbówce.
--
Paweł
uwaga na hosting tpi.pl !!
Ich oferta to oszustwo.
-
3. Data: 2006-05-08 18:25:05
Temat: Re: podzial majatku po rozwodzie...
Od: "PaniDora" <p...@o...pl>
Użytkownik "zup" <z...@e...com> napisał w wiadomości
[..]pozatym w czasie malzenstwa
> zrobili dosc powazny remont domu, remont zrobiony byl minimalnymi
> nakladami bo jej ojciec ma firme budowlana i nie placili za robocizne i
> wiekszosc materialow.
Mysle, ze wystarczy aby jej ojciec napisal oswiadczenie, ze remont wykonal w
prezencie corce, prezenty nie podlegaja podzialowi.
[...] w czasie ich malzenstwa jej ojciec kupil jej
> dzialke, zeby uniknac formalnosci w przypadku smierci kupil ja na nia i
> tylko ona widnieje w dokumentach jako wlasciciel... teraz byly maz chce
> polowe wartosci dzialki... czy mu sie to nalezy?
Niech ojciec napisze darowizne na corke, darowizna tez nie wchodzi w podzial
majatku po rozwodzie.
PaniDora
-
4. Data: 2006-05-09 06:23:01
Temat: Re: podzial majatku po rozwodzie...
Od: "Szymon" <s...@o...pl>
> [...] w czasie ich malzenstwa jej ojciec kupil jej
>> dzialke, zeby uniknac formalnosci w przypadku smierci kupil ja na nia i
>> tylko ona widnieje w dokumentach jako wlasciciel... teraz byly maz chce
>> polowe wartosci dzialki... czy mu sie to nalezy?
> Niech ojciec napisze darowizne na corke, darowizna tez nie wchodzi w
> podzial majatku po rozwodzie.
Chyba ojciec musiałby sam najpierw być właścicielem. Kupil w tym kontekscie
znaczy chyba zapłacił. Formalnie kupiła córka.
Szymon
-
5. Data: 2006-05-09 06:47:02
Temat: Re: podzial majatku po rozwodzie...
Od: "zup" <z...@e...com>
> Chyba ojciec musiałby sam najpierw być właścicielem. Kupil w tym
> kontekscie znaczy chyba zapłacił. Formalnie kupiła córka.
dokladnie... formalnie corka jest od samego poczatku nabywca dzialki
-
6. Data: 2006-05-09 06:53:51
Temat: Re: podzial majatku po rozwodzie...
Od: "zup" <z...@e...com>
> Przepraszam, że nie na temat, ale nie mogłem się powstrzymać.
> Jest takie stare przysłowie.. Chytry dwa razy traci.
> Aż dziw, że Urząd Skarbowy nie wziął za dupę całego towarzystwa.
co masz na mysli mowiac cale towarzystwo?
> ps. radziłbym się mimo wszystko dogadać. Bo wojna na pewno skończy się w
> skarbówce.
rada dobra ale nierealna... wyobraz sobie, ze tesc pomaga Ci w remoncie,
placisz jakies 2 tys za remont wart powiedzmy 15 tys a Twoja zona po
rozwodzie chce 7,5 tys za ten remont... uwiez mi, ze biorac pod uwage
okolicznosci rozwodu i sprawy w sadzie o opieke nad dzieckiem nie mialbys
ochoty splunac na takiego czlowieka, nie mowiac juz o oddawaniu mu ciezko
zarobionych pieniedzy...
dla tego szukamy informacji jakie sa formalne mozliwosci w takiej
sytuacji...
-
7. Data: 2006-05-09 07:58:34
Temat: Re: podzial majatku po rozwodzie...
Od: Paweł <b...@m...com>
Użytkownik "zup" <z...@e...com> napisał w wiadomości
news:e3pea0$m7r$1@inews.gazeta.pl...
>> Przepraszam, że nie na temat, ale nie mogłem się powstrzymać.
>> Jest takie stare przysłowie.. Chytry dwa razy traci.
>> Aż dziw, że Urząd Skarbowy nie wziął za dupę całego towarzystwa.
> co masz na mysli mowiac cale towarzystwo?
Po pierwsze wszyscy ukrywają dochody.
Po drugie ktoś kupuje działkę za nie swoje pieniądze.
Po trzecie firma robi komuś i wykorzystuje własne materiały nie biorąc za to
pieniędzy. Ciekawe jak to zostało rozpisane z księgowego punktu widzenia?
Wybacz proszę, ale z opisu wygląda, że przy każdej opisanej przez Ciebie
czynności w jakiś sposób naruszone zostały przepisy skarbowe. I choć jest to
tylko moja opinia to sądzę, że przy takim podejściu, przypadków skarbowych
nieopisanych jest więcej.
--
Paweł
uwaga na hosting tpi.pl !!
Ich oferta to oszustwo.