On Fri, 7 Feb 2025 02:23:31 +0100, Animka wrote:
> W dniu 06.02.2025 o 21:13, Robert Tomasik pisze:
>>> Przed laty słyszałem o sytuacji, gdy tak umowę jednostronnie podpisaną
>>> wysłano, a po pewnym czasie druga strona się obudziła "my jej nie
>>> podpisaliśmy". I juz nie bardzo miała ochotę podpisywać.
>>> Wtedy się okazało, że skoro nie poinformowali, ze nie podpiszą,
>>> to podpisali, i umowa jest ważna ...
>
> Na początku Umowy jest tak: Umowa Nr. np. 676545/2025 z panem X (Numer
> pesel) zamieszkałym w .....przy ul.... zawarta w dniu ........
>
> Skoro została zawarta to ozacza, ze zawarł pisemnie czy ustnie przez
> telefon.

W zasadzie masz racje, ale czy papier bez podpisu ważny?

No i ja sobie mogę taki papier napisać, podpisać.
wysłać Ci, albo nie, i co - to ma być dowód,
że zawarliśmy umowę ?

J.

do góry

W dniu 07.02.2025 o 10:35, J.F pisze:
> No i ja sobie mogę taki papier napisać, podpisać.
> wysłać Ci, albo nie, i co - to ma być dowód,
> że zawarliśmy umowę ?

To dowód na Twój zamiar zawarcia umowy o tej treści w oznaczonym w niej
dniu,

--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Fri, 7 Feb 2025 16:00:24 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 07.02.2025 o 10:35, J.F pisze:
>> No i ja sobie mogę taki papier napisać, podpisać.
>> wysłać Ci, albo nie, i co - to ma być dowód,
>> że zawarliśmy umowę ?
>
> To dowód na Twój zamiar zawarcia umowy o tej treści w oznaczonym w niej
> dniu,

Ale:
-jeśli wczesniejsze rozmowy/emaile/faxy/listy/telefony były,
to w ostatniej rozmowie mogło paść "dobrze, tą wersję podpisujemy".
I Animka ma racje, że wtedy zawarto umowę :-)

umowe wydrukowałem, podpisałem, wysłałem oba egzemplarze drugiej
stronie do podpisu.

-a mogło kompletnie nic nie być. Ja np twierdzę, że się ze Shrekiem
umówiliśmy na wynajem mieszkania, tzn ja jemu wynajmuje.
Umowę wydrukowałem, podpisałem, wysłałem pocztą, czy tam emailem.
Shrek twierdzi, że pierwsze słyszy.

A ja chcę należne pieniadze za dwa miesiące, z odsetkami.

I kto ma rację? :-)


J.

do góry

W dniu 07.02.2025 o 16:18, A. Filip pisze:
> Jest jakiś próg od którego (powiedzmy "skarbówce") się łatwiej czepić
> (podawać w wątpliwość).

Jeśli obydwie strony podpiszą dokument z określoną datą, to wykazanie,
że do zawarcia umowy w owym czasie nie doszło nie jest łatwe. Czasem,
się da, jeśli na treść dokumentu mają wpływ jakieś okoliczności, które
nastąpiły później.

To była bardzo dawno temu i nie chce mi się szukać szczegółów. Jak w
Polsce wprowadzano opłatę recyklingową od samochodów, to handlarze
masowo antydatowali umowy jeszcze p[rzez kilka miesięcy, by nie było
obowiązku jej zapłacić - dotyczyła pojazdów sprzedanych w Polsce po 1
stycznia któregoś tam roku. No i jak samochód stał w Polsce, to trochę
trudno było udowodnić ten proceder. Kilku jednak wpadło. Albo się
okazało, że samochód był jeszcze za granicą. Zdarzało się, że udawało
się znaleźć dowód na to, wystawiono go na sprzedaż długo po rzekomym
zawarciu umowy.

Generalnie, jeśli faktycznie estrony zawarły umowę (uzgodniły jej
treść), a spisują to później przy okazji spotkania, to ja tam nic w tym
złego nie widzę.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 07.02.2025 o 16:29, J.F pisze:
> I kto ma rację? ?

Pisałem, że ma tu znaczenie art. 6 kc :-) No będziesz musiał udowodnić,
ze zawarliście tę umowę. Nagranie, świadkowie - czy ja wiem, co tam
jeszcze.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 2025-02-04 o 15:35, Krzysztof 'kw1618' pisze:
> Jaki artykuł jakiej ustawy można podciągnąć do podpisywania umów/
> oświadczeń z datą wsteczną?
>  np.
>
> a) umowę pożyczki kwoty 9000zł
> b) umowę o dzieło, wykonanie opracowania na jakiś temat
> c) wypowiedzenie umowy o pracę z winy pracodawcy bo koncepcja
> wypowiedzenia się zmieniła;
> d) umowa najmu pokoju
> e) umowa użyczenia samochodu
> f) faktura sprzedaży z VATem 23%
>
> Czy podpisując ww z datą wsteczną i włączając w obieg prawny, jedna ze
> stron może mieć jakieś korzyści? Jakie?

To już nie da się dogadać, aby wyrzucić poprzednie dokumenty i nowe
sporządzić z wsteczną datą?

Wypowiedzenie umowy o pracę to nawet słyszałam jak znajoma dostała
wypowiedzenie podpisane przez kierownika, zamiast dyrektora i okazało
się, że też jest ważne.

do góry

W dniu 08.02.2025 o 22:00, Monika Głowacka pisze:
>
> Wypowiedzenie umowy o pracę to nawet słyszałam jak znajoma dostała
> wypowiedzenie podpisane przez kierownika, zamiast dyrektora i okazało
> się, że też jest ważne.

Kierownik mógł dostać upoważnienie.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 8.02.2025 o 22:32, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 08.02.2025 o 22:00, Monika Głowacka pisze:
>>
>> Wypowiedzenie umowy o pracę to nawet słyszałam jak znajoma dostała
>> wypowiedzenie podpisane przez kierownika, zamiast dyrektora i okazało
>> się, że też jest ważne.
>
> Kierownik mógł dostać upoważnienie.
>

Jeśli wymogiem jest podpisanie przez dyrektora to raczej nie można tego
powierzyć komuś, kto dyrektorem nie jest.

do góry