-
31. Data: 2004-03-08 22:29:19
Temat: Re: podatek od listonosza
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
> Pytając nie podawałeś wysokości dochodu i to nie było
> przedmiotem sprawy_pytania. Nawiasem mówiąc to
> tego typu "pretensje" co do wysokości renty_emerytury
> bardzo mnie dziwią, a źródło ich znajduje się gdzieś het
> w poprzednim ustroju. Świadczeniobiorcy nie chcą lub
> nie mogą zrozumieć, że na wysokość otrzymywanego
> świadczenia sami sobie zapracowali. To jest procentowa
> część ich zarobków_składek jakie wpłacano za nich do
> ZUS'u. Mało zarabiali_małe płacili składki_małe świadczenie.
> Pretensje do... Trzeba było ciężko pracować i dobrze zarabiać.
> Możliwości w tamtych czasach były. (o ile wiesz z opowiadań :) )
Nie tylko znam to z opowiadań, ale także z autopsji.
Tyle, że wstydzę się za tamte czasy, kiedy jeden człowiek drugiego okradał i
wykorzystywał. Liczyło się kombinatorstwo, pijańskie układy, złodziejstwo,
konfidencja i klakierstwo.
Czy to masz na myśli pisząc o możliwościach ?
Mimo wszystko jestem dumny, że moi rodzice zachowali twarz i takie same
wartości przekazali mnie.
Na wysokość świadczeń w pewnym okresie ludzie, którzy ciężko i uczciwie
pracowali nie mieli żadnego wpływu. Niestety był taki okres czasu, kiedy
emeryci i renciści dostali dość po tyłku. Czy byli temu winni ?
Oczywiście mam kilku znajomych, którzy obecnie dostają emeryturę w wysokości
1500-2000 zł.
Niestety są to byli ORMO-wcy i ZOMO-wcy - hutnicy, którzy niewiele mieli
wspólnego z hutnictwem.
Nic dodać - nic ująć :-)))
> Łżesz jak z nut!. Gdybyś korzystał z rachunku bankowego
> to byś wiedział iż pobierając gotówkę z bankomatu którego
> właścicielem jest bank w którym masz rachunek to nie
> ma żadnej prowizji od tej operacji.
Nie w każdym banku i nie wszędzie. Nie każda placówka ma bankomat.
Tak na marginesie: czy widziałeś kiedykolwiek bankomaty InvestBanku albo
SKOK-u ?
Jeszcze kilka by się znalazło.
> No w mordę!. Pretensje do garbatego, że ma proste dzieci!.
> Czy Ty to pisałeś?. O co masz pretensje, ze nie jestem
> jasnowidzem i nie zgadłem?. Podawaj więcej danych to
> nie będzie niedomówień.
Jakoś nie widzę potrzeby, żeby publicznie się zwierzać i obnażać, zwłaszcza,
że nie dotyczy to tematu wątku.
Jacek "Plumpi"
-
32. Data: 2004-03-08 22:39:45
Temat: Re: podatek od listonosza
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
> > Fakty mówią co innego. To Ty wykazałeś się brakiem logicznego
> > rozumowania i w akcie rozpaczy szukałeś ratunku na grupie, nie
> > ja. Pamiętaj o tym, że nie potrafiłeś samodzielnie rozwiązać
> > "problemu" czy dawać listonoszowi czy mu nie dwać. :)
>
> Sorki, to nie była Twoja rozterka, a "zlotowinfo" :)
No właśnie i stąd właśnie powstają niepotrzebne polemiki i zapędy w "kozi
róg", ponieważ ludziom nie chce się przeczytać całego wątku, zanim
odpowiedzą.
:-)))
Ale wybaczam ci, albowiem wiem, że zbładziłeś. Nie przejmuj się, każdemu się
może zdarzyć. Po prostu trochę też niepotrzebnie się uniosłem. Wszystko
przez traktowanie jak młodego gówniarza. Sorry, że zacząłem używać takich
samych argumentów.
Po prostu widzę biedę i nędzę wśród ludzi i to mnię przeraża. Czasami jak
pomyślę o chwili, kiedy pójdę na własną emeryturę ... ciekawe czy tylko jej
dożyję.
Jacek "Plumpi"
-
33. Data: 2004-03-08 22:46:06
Temat: Re: podatek od listonosza
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
> Oczywiście masz rację, że listonosz nie ma prawa oczekiwać tej końcówki.
> Ale jakoś się to utarło i tyle. Jak z lekarzami. W przeważającej
> większości znanych mi wypadków (a kilku znam blisko i po koleżeńsku) żaden
> z nich nie różnicuje zakresu świadczonej usługi od tego, czy dostanie
> kopertę czy nie, a ludzie i tak dają. Lekarz, który różnicuje jakość
> zabiegu od kasy jest bardzo często napiętnowany przez samo środowisko i
> jeśli nawet z racji solidarności zawodowej takie sprawy nie wychodzą, to i
> tak z reguły jest nagonka na gościa aż do czasu pozbycia się go.
To chyba nie znasz środowiska lekarskiego.
Wiesz jak się dzieli lekarzy ?
Na trzy kategorie:
1 kategoria - lekarze dobrzy
2 kategoria - lekaże źli
3 kategoria - ci z Częstochowy
Sam się o tym przekonałem i miałem możliwość porównać z lekarzami ze Śląska
oraz woj. opolskiego.
Obyś nigdy nie musiał się leczyć w Częstochowie.
Jacek "Plumpi"
-
34. Data: 2004-03-09 00:14:07
Temat: Re: podatek od listonosza
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia nie 7. marca 2004 23:26 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Jacek "Plumpi":
>> Zaproponuj rodzicom założenie konta, to pozbędziesz się problemu
>> napiwków. Z tym, ze poniosą koszt utrzymania konta.
>
> A niby dlaczego nie ma być lepszym rozwiązaniem przynoszenie pieniędzy
> przez listonosza, który dostaje wynagrodzenie od Poczty Polskiej ?
Bo gotówka jest pomysłem przestarzałym i wypadającym z obiegu.
> Powracając do samego konta.
> A koszt prowizji od gotówki wypłacanej w bankomacie ?
Zazwyczaj nie ma. Kwestia banku oraz miejsca zamieszkania. Wspomniany mBank
ma np. bez prowizji w Euronecie i WBK.
> Przecież chleb, czy bułki kupuje się w sklepikach, w których nie można
> zapłacić kartą czy czekiem.
To dziwne, bo ja kupuję w takim co się da. Dla mnie sklep bez POSa jest bez
sensu, bo rzadko kiedy mam gotówkę. Gotówka jest niewygodna i zazwyczaj mam
nieco, bo jeszcze jest trochę opornych punktów.
> Niestety trzeba mieć gotówkę, a tą trzeba
> pobrać z banku lub bankomatu, co jest przecież dla starszej osoby
> kłopotliwe i czasami trudne do zrealizowania ze względu na brak
> umiejętności korzystania z bankomatu.
No wiesz, 10 przycisków... Da się nauczyć.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
35. Data: 2004-03-09 00:16:15
Temat: Re: podatek od listonosza
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia pon 8. marca 2004 08:12 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Mieczyslaw:
> Mon, 8 Mar 2004 07:53:41 +0100, na pl.soc.prawo, Andrzej_K. napisał(a):
>
>>
>> Widocznie nie jesteś tym "rozsądnym" i jeszcze nie
>> posiadasz rachunku w banku. Pobieranie z bankomatów
>> banku w którym posiadasz rachunek odbywa się bez
>> prowizji.
>
> Twoje informacje nie są sprawdzone - PKO BP SA pobiera - i ta aż 3 % (
> nawet z ich bankowmatów. Podejrzewam, że inne banki również.
Nieprawda. Pobiera, to możliwe, z kart wypukłych. Ale do każdego konta masz
kartę płaską i ją możesz bezprowizyjnie używać w bankomacie.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
36. Data: 2004-03-09 02:53:12
Temat: Re: podatek od listonosza
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Tristan Alder wrote:
>>Przecież chleb, czy bułki kupuje się w sklepikach, w których nie można
>>zapłacić kartą czy czekiem.
>
>
> To dziwne, bo ja kupuję w takim co się da. Dla mnie sklep bez POSa jest bez
> sensu, bo rzadko kiedy mam gotówkę. Gotówka jest niewygodna i zazwyczaj mam
> nieco, bo jeszcze jest trochę opornych punktów.
Wybaczcie lekki OT, ale POSy są przeważnie w większych sklepach
(hipermarkety i inny taki szajs). A taki np. chleb z hipermarketów to
DNO TOTALNE. To jest jakiś wyrób chlebopodobny. Zresztą w TESCO jak
sobie czasem popatrzę na taki 'dzisiejszy' chleb krojony, to czasami
jest lekko zielonkawy i kudłaty.
-
37. Data: 2004-03-09 06:04:37
Temat: Re: podatek od listonosza
Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:c2io5j$oco$12@news.onet.pl
> [..........................]
> Dokładnie tak. W BPH nie ma prowizji z ich własnej karty, jeśli
> pobierasz w ich albo "zaprzyjaźnionym" bankomacie, ale jest prowizja,
> jak chcesz pobrać z kasy.
Wszelkie (elektroniczne) operacje w których bezpośrednio
nieuczestniczy człowiek (kasjerka - np.) są w BPH bez
opłat.
--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Wszystko co kradzione to czysty zysk."
www.amikom.com.pl
-
38. Data: 2004-03-09 06:06:16
Temat: Re: podatek od listonosza
Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c2isq5$fg9$1@atlantis.news.tpi.pl
> [....................]
> (...) ... ciekawe czy tylko jej dożyję.
Obyś i to w zdrowiu. :)
--
Pozdrawiam - Andy_K.
"...ile lat ma pański dwudziestoletni syn?"
www.amikom.com.pl
-
39. Data: 2004-03-09 06:09:34
Temat: [OT] Zakupy było: Re: podatek od listonosza
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia wto 9. marca 2004 03:53 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Andrzej Lawa:
>> To dziwne, bo ja kupuję w takim co się da. Dla mnie sklep bez POSa jest
>> bez sensu, bo rzadko kiedy mam gotówkę. Gotówka jest niewygodna i
>> zazwyczaj mam nieco, bo jeszcze jest trochę opornych punktów.
>
> Wybaczcie lekki OT, ale POSy są przeważnie w większych sklepach
> (hipermarkety i inny taki szajs).
Fakt, w większych.
> A taki np. chleb z hipermarketów to
> DNO TOTALNE. To jest jakiś wyrób chlebopodobny.
Niestety akurat w okolicznych małych sklepikach jest jeszcze gorzej. Mają
jakieś coś, jak z kamienia. A w sklepie dla biedoty pod wezwaniem św.
Alberta sami pieką. Masz rację, to koszmarne świństwo, po pół dnia też
kamienieje w stojaczku, ale jak dorwę akurat po wypieku ciepłe, to wtedy
jest nawet smaczne i jak zawinę w worek, to dotrzyma w jako-takim stanie do
następnego dnia.
Zauważyłem, że w Polsce nie przykłada się wagi do pieczywa i ziemniaków.
Tych drugich też nie umiem namierzyć smacznych, tak jak za PRL-u. Jakieś
sine, głąbczaste ścierwo, co by świnia nawet nie zeżarła.
> Zresztą w TESCO jak
> sobie czasem popatrzę na taki 'dzisiejszy' chleb krojony, to czasami
> jest lekko zielonkawy i kudłaty.
Nie wiem, unikam hal we Wspaniałych Targowiskach. Dla mnie Wspaniałe
Targowiska się nadają do niewielu zakupów, choć dla kilku się sprawdzają
idealnie. Wiem jednak, że w lokalnych sklepach jest szajs. Kupowałem kiedyś
w takim. I ja kupuje produkty Pepsi. Dość regularnie, kilka razy
tygodniowo, kilka litrów. Nienawidzę zaś produktów CocaColi. Kiedyś w tym
lokalnym sklepiku pojawiała się i Cola i Pepsi. Potem przestała.
Rozmawiałem nie raz z właścicielem nawet, niby miał zamówić, sprowadzić,
ale psińco. Przestałem tam więc kupować.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
40. Data: 2004-03-09 06:22:01
Temat: Re: podatek od listonosza
Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c2is6j$bv2$1@atlantis.news.tpi.pl
> [......................]
> Nie tylko znam to z opowiadań, ale także z autopsji.
> Tyle, że wstydzę się za tamte czasy, kiedy jeden człowiek drugiego
> okradał i wykorzystywał. Liczyło się kombinatorstwo, pijańskie układy,
> złodziejstwo, konfidencja i klakierstwo.
Nie wiem o czym piszesz?. Gdy mi nie podobało się w jakiejś
firmie to ją rzucałem (mam dwa porzucenia pracy) i szedłem
do innej w której pracowałem dotąd aż... Chyba pomieszała
Ci się rzeczywistość ze wspomnieniami?. To o czym wyżej
piszesz to są realia dnia dzisiejszego.
> Czy to masz na myśli pisząc o możliwościach ?
> Mimo wszystko jestem dumny, że moi rodzice zachowali twarz i takie same
> wartości przekazali mnie.
Heh, ja także nie muszę się przed samym sobą czerwienić.
> Na wysokość świadczeń w pewnym okresie ludzie, którzy ciężko i uczciwie
> pracowali nie mieli żadnego wpływu.
Jakże nie mieli?. Ciężko nie znaczy, że musi dużo
zarabiać. Aby mieć lepszą_wyższą emeryturę nie
trzeba ciężko pracować, a wystarczy dobrze_dużo
zarabiać.
> Niestety był taki okres czasu, kiedy
> emeryci i renciści dostali dość po tyłku. Czy byli temu winni ?
Ech!, to pytanie jest z poza konkursu. :) Czy teraz w tym
cudownym, poroludzkim_prorodzinnym ustroju samotna
matka lub ojciec jest winny, że zlikwidowali fundusz
alimentacyjny?
> Oczywiście mam kilku znajomych, którzy obecnie dostają emeryturę w
> wysokości 1500-2000 zł.
> Niestety są to byli ORMO-wcy i ZOMO-wcy - hutnicy, którzy niewiele mieli
> wspólnego z hutnictwem.
ORMO to tacy milicyjni harcerze którym "władza"
poprzewracała w zakutych łbach. ZOMO to z kolei
milicyjne bojówki i nie rozumiem co oni by mieli
wspólnego z hutnictwem?. ORMO to "normalni"
pracownicy innych zakładów pracy którzy wieczorami
wychodzili na grupowe "spacery". ZOMO zaś to
służba w MO.
> [.....................]
> Nie w każdym banku i nie wszędzie. Nie każda placówka ma bankomat.
> Tak na marginesie: czy widziałeś kiedykolwiek bankomaty InvestBanku albo
> SKOK-u ?
> Jeszcze kilka by się znalazło.
Przecież nikt nie jest przypisany do konkretnego banku.
Po co zakładać rachunek w jakimś "wynalazku"?.
Hehe, była jeszcze - Bezpieczna Kasa Grobelnego :)
--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Wyścigi nie zawsze wygrywają najszybsi, a bitwy najsilniejsi -
*ale tak należy obstawiać* "
www.amikom.com.pl