eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobiła mnie ochrona sklepupobiła mnie ochrona sklepu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!not-for-mail
    From: Oki <p...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: pobiła mnie ochrona sklepu
    Date: Wed, 23 Mar 2005 07:55:45 +0100
    Organization: http://news.icm.edu.pl/
    Lines: 27
    Message-ID: <d1r3tf$mn0$1@achot.icm.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello212186132020.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: achot.icm.edu.pl 1111560944 23264 212.186.132.20 (23 Mar 2005 06:55:44 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 23 Mar 2005 06:55:44 +0000 (UTC)
    X-Antivirus-Status: Clean
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    X-Antivirus: avast! (VPS 0512-0, 2005-03-22), Outbound message
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0 (Windows/20041206)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:286295
    [ ukryj nagłówki ]

    Co robić ?
    Sytuacja wyglądała tak :
    Wszedłem do sklepu Globi na dosłownie 2 min. Stwierdziłem że nie mają
    tego co mnie interesuje i wyszedłem. Niczego nawet nie dotknąłem.
    Przy wyjściu ochroniarz powiedział w bardzo niemiły sposób że mam iść z
    nim na zaplecze. Odmówiłem. Kazał pokazywać co mam pod ubraniem i w
    kieszeniach. Odmówiłem. Chciałem go wyminąć i wyjść ze sklepu. Wezwał
    kolegę. Rzucili mną w wózki sklepowe. Następnie ubliżali mi i rzucili
    mnie na podłogę na środku wejścia do sklepu i wyłamywali mi ręce. Mimo
    to nie dałem się zaciągnąć na zaplecze. Powiedzieli że jestem
    złodziejem. Całe zajście trwało ok 40 min i narobili mi mnóstwo wstydu.
    Powiedzieli że wezwali Policję ale naprawdę wezwali sobie posiłki z
    grupy interwencyjnej. Wtedy ja wezwałem na pomoc Policję. Ochrona widząc
    że ze zdenerwowania drżą ni ręce robiła złośliwe uwagi że niby jestem
    narkomanem na głodzie. Przy ludziach na środku sklepu. Gdy zrobiło mi
    się słabo a od ciosu w brzuch jaki otrzymałem od nich zrobiło mi się
    niedobrze , poprosiłem przyglądającą się temu zajściu kierowniczkę
    sklepu( jak się przedstawiała) o wodę, odmówiła.
    Dopiero Policja wezwała do mnie pogotowie.
    Oczywiście policjant przeszukał mnie i stwierdził że niczego ze sklepu
    nie zabrałem. Zarządałem ukarania sprawców pobicia.
    Zgrozy dodaje fakt że znalazłem się w tej okolicy tylko dlatego że
    zawiozłem dziecko na zajęcia dodatkowe, które odbywają się w okolicy
    sklepu i dziecko po zakończeniu zajęć wystraszone nie wiedziało dlaczego
    mnie nie ma a potem przeżyło szok widząc jak przywozi mnie policja.
    Przywieżli mnie ponieważ poprosiłem bo nie miałem jeszcze siły chodzić a
    lekarz pogotowia powiedział żebym jeszcze jakiś czas nie prowadził auta.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1