-
11. Data: 2003-04-18 05:26:59
Temat: Re: pobicie i co dalej
Od: "Wujek" <w...@w...pl>
>... I co dalej? ...
załatw sobie jakieś "plecy"
znajdź jakiegoś "bonza" , któremu w mieście
nikt nie fika, niech on z nim pogada ze jestes swoj czlowiek.
i po kłopocie.
-
12. Data: 2003-04-18 10:52:05
Temat: Re: pobicie i co dalej
Od: s...@o...pl
> >... I co dalej? ...
>
> załatw sobie jakieś "plecy"
> znajdź jakiegoś "bonza" , któremu w mieście
> nikt nie fika, niech on z nim pogada ze jestes swoj czlowiek.
>
> i po kłopocie.
Dobrze, powiedzmy, że masz rację. I ten bonzo pogada z kolesiem bokserem. Coś
trzeba mu odpalić. Dasz mu np. 100 zł. I co, jak dostanie stówke pogada, spokuj
na tydzeń. Stówka się zużyje, będzie potrzebna druga dla bosa, no to co trzeba
iść do "frajera" po drugą, bo jak nie da to mu okularki wyprostujemy!
I zaczyna się HARACZ za spokój. Ludzie to nie MEXYK. Ta spirala naprawde
działa, nie proponujcie aby on w nią wszedł i nie rubcie z niego "frajera".
Znam kilku, którzy z tego żyją, "opiekują" się kafejkami. Płacą nawet policji!
Jak będziemy wszyscy na to się godzić to po co człowiek zszedł z drzewa, trzeba
nam było dalej banany jeść i bazgrać jaskinie!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2003-04-18 11:24:47
Temat: Re: pobicie i co dalej
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik s...@o...pl napisał:
> Dobrze, powiedzmy, że masz rację. I ten bonzo pogada z kolesiem bokserem. Coś
> trzeba mu odpalić. Dasz mu np. 100 zł. I co, jak dostanie stówke pogada, spokuj
> na tydzeń. Stówka się zużyje, będzie potrzebna druga dla bosa, no to co trzeba
> iść do "frajera" po drugą, bo jak nie da to mu okularki wyprostujemy!
niestety, tak to już nie działa, bo jak zwrócą sie o "drugą stówke" to..
właściwie nie zwrócą sie już, bo będą wiedzieli że gość ma plecy i może
im sie coś stać.
> I zaczyna się HARACZ za spokój.
jednorazowo
czasem naprawde wystarczy żeby ktoś "pogadał" i jest spokój
--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?
-
14. Data: 2003-04-18 11:26:31
Temat: Re: pobicie i co dalej
Od: s...@o...pl
>
> Obawiam się, że jedyny sposób to założyć sprawę i czekać.
> A inny sposób to założyć konkurencyjną grupę...
>
Wyczuwam tu nić reklamy.
Powinieneś podać adres, numer telefonu, no i oczywiście kogo będziecie bić.
Konkurencyjność polega na oferowaniu lepszych usług! Co masz do zaoferowania:
Wyrywanie paznokci, obcinanie kończyn... bo łamanie okularów to oni potrafią!
Zastanówmy się najpierw do czego doprowadzi nas przyłączenie się do nich,
będziemy tacy jak oni, i na nas trzeba będzie "założyć konkurencyjną grupę..."!
NAJPROŚCIEJ TO NIC NIE ROBIĆ! ...tylko czy zrobimy dobrze!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2003-04-18 11:41:44
Temat: Re: pobicie i co dalej
Od: s...@o...pl
Ja miałem na myśli, że najpierw płacisz napastnikowi, a potem "ochronie". Nie
wiem czy nasz pobity ma "dużego brata" do borony, bo jak nie to poszuka, i
jakie ma gwarancje, że jemu się nie spodoba opieka na dłuższą mete. To takie
dochodowe i bez podatków! Po co ma ryzykować, wciągać się w to gówno!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2003-04-18 16:04:42
Temat: Re: pobicie i co dalej
Od: m...@o...pl
> Użytkownik a...@o...pl napisał:
> > Wracając spokojnie do domu, nie wadząc nikomu.
>
> niektórzy ludzie po alkoholu robią sie bardzo agresywni
> powiedzmy sobie szczerze - mialeś pecha, mogło sie przytrafić każdemu
Dziecku wracającemu ze spotkania u kolegi..., dziewczynie, która wieczorem
wyskoczyła wyrzucić śmieci..., przykładów może być dużo więcej
> > Tak, 300 zł na okulary to drobiazg, można dorzucić pół litra, a nóż po
wódce
> > rozrabia mniej jak po piwie (piwo mu szkodzi?, tylko dlaczego codziennie je
> > pije pod blokiem { na to też jest paragraf)
Z jakiej racji mamy tym co nam szkodzą dorzucać jeszcze pół litra, to chyba
jakaś paranoja...
> 300 zł na okulary, a potem pomyśl sobie 10000 na nowe wyposażenie
> mieszkania, 3000 na nowe drzwi, 500 miesięcznie na regularne malowanie
> ich, 4000 na nowy lakier do auta (co miesiąc - dwa), no i 300 zł na
> okulary co pare dni
Pewnie, wszystko kosztuje, a jak potem spojrzeć sobie w gębule, jeśli z takim
spokojem przyzwalamy na taki obrót spraw???
> Możesz sie buntować i tak dalej, ale zrozum że na pewne sprawy nie ma
> złotego środka. Albo będziesz "z nimi" albo "przeciwko nim". Jak
> będziesz "z nimi", to będzie wszystko ok. Jak "przeciwko nim" to
> bedziesz musial miec bardzo gruby portfel i dobrego lekarza, a także
> łaskawego pracodawce, który będzie tolerowac Twoje częste zwolnienia (z
> powodu pobicia). Wybieraj.
Co to znaczy być z nimi? Pić piwo pod blokiem, szukać zwady, czy jest Ci to
potrzebne, czy też nie, tylko dlatego, że oni tak robią??? i co dorwą kiedyś
jakiegoś następnego człowieka "do rozrywki" i "być z nimi"? Uważasz to za
jakiekolwiek wyjście z sytuacji? Ludzie, to nienormalne, a najgorsze jest to,że
wszyscy na to przyzwalamy...
> --
> best regards,
> scream (at)w.pl
> Why you drink and drive if you can smoke and fly?
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2003-04-18 23:07:37
Temat: Re: pobicie i co dalej
Od: "Michał Ickiewicz" <icek(_@!-jak-chcesz-napisac-usun-co-niepotrzebne-poziostawiajac-do-pl-jako-domene-regexp@do_DOT.pl>
Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:6f99.00000068.3e9fe0e7@newsgate.onet.pl...
>
> >
> > Obawiam się, że jedyny sposób to założyć sprawę i czekać.
> > A inny sposób to założyć konkurencyjną grupę...
> >
> Wyczuwam tu nić reklamy.
> Powinieneś podać adres, numer telefonu, no i oczywiście kogo będziecie
bić.
> Konkurencyjność polega na oferowaniu lepszych usług! Co masz do
zaoferowania:
> Wyrywanie paznokci, obcinanie kończyn... bo łamanie okularów to oni
potrafią!
>
> Zastanówmy się najpierw do czego doprowadzi nas przyłączenie się do
nich,
> będziemy tacy jak oni, i na nas trzeba będzie "założyć konkurencyjną
grupę..."!
> NAJPROŚCIEJ TO NIC NIE ROBIĆ! ...tylko czy zrobimy dobrze!
konkurencyjność to też lepsze temp działania i większa skuteczność ;)) ...
Icek
-
18. Data: 2003-04-18 23:15:44
Temat: Re: pobicie i co dalej
Od: "Michał Ickiewicz" <icek(_@!-jak-chcesz-napisac-usun-co-niepotrzebne-poziostawiajac-do-pl-jako-domene-regexp@do_DOT.pl>
Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:6f99.00000077.3e9fe477@newsgate.onet.pl...
> Ja miałem na myśli, że najpierw płacisz napastnikowi, a potem "ochronie".
Nie
> wiem czy nasz pobity ma "dużego brata" do borony, bo jak nie to poszuka, i
> jakie ma gwarancje, że jemu się nie spodoba opieka na dłuższą mete. To
takie
> dochodowe i bez podatków! Po co ma ryzykować, wciągać się w to gówno!
boli to że w Polsce łatwiej jest zapomnieć i sprowadza to mniej problemów
niż kontakt z policją. Niesamowite. To oznacza ze tego typu przestępstwa czy
wykroczenia są praktycznie bezkarne. W polsce nie trzeba podnosić kar tylko
wprowadzić nieuchronność kary. Nabroiłeś trafiasz za kratki na np. 30 dni,
drugi raz nabroiłeś - 2 lata.
zaczynam czasami rozumiec brutalność policji - Ci goście przecież jak
dorosną i przestanie im się podobać własne boisko to się "zapiszą" do
policji
to wszystko zależy od wartosci i ilości osobników pierwszej grupy. Jak masz
kilku kolegów i możesz natrzeć nosa gościowi to jak zrobisz to dobrze to się
odwali. Jeżeli jest natomiast specem i wyjadaczem w tej branzy, ma wpływy
dalej niż wasze kilka bloków to się wyprowadź ;)
Wołając policję:
1. stracisz kupe czasu niejednoktotnie na beznadzieją papierową robotę i
czekanie aż Policjant wklepie zeznania na maszynie do pisania (czasami kilka
razy nawet po kilka godzin)
2. napytasz sobie biedy - gościa przecie przesłuchają i zwolnią do domu
3. stracisz KUPE kasy na nowe lakiery, drzwi, okulary i ew lekarza
Pozdr
Icek