Dnia Tue, 05 Aug 2008 16:53:17 +0200, Jotte napisał(a):

>> To znaczy, aby w sądzie dało się uzyskać na parkującego niepłacącego
>> tytuł egzekucyjny, czyli tak, aby wykazać, że kierowca zawarł umowę na
>> mocy której zobowiązał się do zapłaty za parking.

> I przy tym owa "umowa" nie stanowiła aktu mającego na celu nakłonienie
> do niekorzystnego rozporządzenia mieniem?

Jakim mieniem? Przecież samochodu Ci nie zabierają. Zasady korzystania z
parkingu są znane i opisane.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

W wiadomości news:pan.2008.08.05.18.24.30@rudak.org Olgierd
<n...@r...org> pisze:

>>> No i o co chodzi? Nie można pobierać opłat za parking?
>> Może i można, skoro pobierają.
>> Niemniej kiedyś zlikwidowano tzw. opłatę rejestracyjną (popularnie:
>> podatek drogowy) twierdząc, że zostanie wliczony w cenę paliwa. Zatem
>> korzystając z drogi (parkowanie _jest_ korzystaniem z drogi) właściciel
>> pojazdu parkowanie już opłacił.
> Ale to jest prywatny parking, żadne podatki nie mają z nim nic wspólnego.
Co ty opowiadasz - pobieraja opłatę na jakiej zasadzie? Piractwa?
Bo od działalności płaci sie podatki.

>>> Dlaczego owa --
>>> już półdzika -- giełda nie zrobi sobie parkingu?
>> Półdzika? Skąd taka opinia?
> Miasto chce ją wypchnąć na plac przy Karmelkowej.
Nie żartuj, to jest powód półdzikości?

>> Zresztą - niech sobie zrobi. Ale gdzie? Pod wałami?
> A co powiesz na to, że kierownictwo tejże giełdy płaci parę złotych
> okolicznym działkowcom, żeby ci właśnie działkowcy przeciągnęli prawem
> kaduka sznury przez publiczne drogi i nie wpuszczali tam samochodów?
> Chodzi niby o zakaz parkowania, żeby nie rozjeżdżali ogródków.
Nic nie powiem, i nie wiem czy to prawda.

>>> Dlaczego mają cierpieć
>>> przez to normalni klienci tego sklepu?
>> Nie o to chodzi. Parkingowy chłopek nie ma prawa żądać okazania paragonu
>> zakupów.
> Dlaczego nie ma prawa? Jeśli taki jest regulamin parkingu -- to ma prawo.
A dlaczego ma mieć prawo? Jeśli jest taki regulamin parkingu, to może mi
prawo jazdy obejrzeć??
Nie przesadzaj. Paragon to moja własność. Tak samo nie może sprawdzić mi
torby cieć pod kasą.

--
Jotte

do góry

W wiadomości news:pan.2008.08.05.18.26.35@rudak.org Olgierd
<n...@r...org> pisze:

>>> To znaczy, aby w sądzie dało się uzyskać na parkującego niepłacącego
>>> tytuł egzekucyjny, czyli tak, aby wykazać, że kierowca zawarł umowę na
>>> mocy której zobowiązał się do zapłaty za parking.
>> I przy tym owa "umowa" nie stanowiła aktu mającego na celu nakłonienie
>> do niekorzystnego rozporządzenia mieniem?
> Jakim mieniem?
Normalnym. W postaci środków płatniczych.

--
Jotte

do góry

W wiadomości news:pan.2008.08.05.18.25.21@rudak.org Olgierd
<n...@r...org> pisze:

>>> Bardzo proste - nie zostaniesz wypuszczony z parkingu, dopoki nie
>>> zaplacisz.
>> Tak tak, oczywiście, oczywiście...
> Rozpędzisz się i przełamiesz blokadę?
Niekoniecznie.

--
Jotte

do góry

Dnia Tue, 05 Aug 2008 20:36:14 +0200, Jotte napisał(a):

>>> Nie o to chodzi. Parkingowy chłopek nie ma prawa żądać okazania
>>> paragonu zakupów.

>> Dlaczego nie ma prawa? Jeśli taki jest regulamin parkingu -- to ma
>> prawo.

> A dlaczego ma mieć prawo? Jeśli jest taki regulamin parkingu, to może mi
> prawo jazdy obejrzeć??
> Nie przesadzaj. Paragon to moja własność. Tak samo nie może sprawdzić mi
> torby cieć pod kasą.

Ależ oczywiście. Pokazanie paragonu to sposób na uniknięcie opłaty za
parkowanie. Albo-albo.

To tak jak w kinie, też się płaci za bilet. Dlaczego parking ma być
darmowy?

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisali:
> Po prostu wyjadę.

Po parkingowym? Ciekawe...

do góry

Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisali:
> Nie przesadzaj. Paragon to moja własność. Tak samo nie może sprawdzić mi
> torby cieć pod kasą.

Hehe, powiedz to przy reklamacji:)
Nie musisz pokazywac paragonu - mozesz po prostu zaplacic za parkowanie.

do góry

W wiadomości news:pan.2008.08.05.18.48.32@rudak.org Olgierd
<n...@r...org> pisze:

>>>> Nie o to chodzi. Parkingowy chłopek nie ma prawa żądać okazania
>>>> paragonu zakupów.
>>> Dlaczego nie ma prawa? Jeśli taki jest regulamin parkingu -- to ma
>>> prawo.
>> A dlaczego ma mieć prawo? Jeśli jest taki regulamin parkingu, to może mi
>> prawo jazdy obejrzeć??
>> Nie przesadzaj. Paragon to moja własność. Tak samo nie może sprawdzić mi
>> torby cieć pod kasą.
> Ależ oczywiście. Pokazanie paragonu to sposób na uniknięcie opłaty za
> parkowanie. Albo-albo.
Ani trochę. Cieć pod kasą nie może mi sprawdzić paragonu (najwyżej wezwać
policję i uniemożliwić odejście jesli da radę).

> To tak jak w kinie, też się płaci za bilet. Dlaczego parking ma być
> darmowy?
Ależ nie musi. Niech chłopek pisze fakturę.
Ja w ogóle nie o tym zresztą przecież.

--
Jotte

do góry

W wiadomości news:slrng9h8ad.5ai.j.krzyzanowski@mech.pkpik.pl Jacek
Krzyzanowski <j...@p...pl> pisze:

>> Nie przesadzaj. Paragon to moja własność. Tak samo nie może sprawdzić mi
>> torby cieć pod kasą.
> Hehe, powiedz to przy reklamacji:)
Bez problemu.

> Nie musisz pokazywac paragonu - mozesz po prostu zaplacic za parkowanie.
I zażądać faktury.

--
Jotte

do góry

Dnia Tue, 05 Aug 2008 20:58:14 +0200, Jotte napisał(a):

>> To tak jak w kinie, też się płaci za bilet. Dlaczego parking ma być
>> darmowy?

> Ależ nie musi. Niech chłopek pisze fakturę. Ja w ogóle nie o tym zresztą
> przecież.

No to ja jestem ciekaw jak jest z fakturami w kinie. Albo u kierowcy w
MPK.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry