-
1. Data: 2004-03-10 17:58:48
Temat: oszustwa ze strony serwisów tel. komorkowych
Od: "Andrzej" <a...@n...pl>
witam.
w czasie synchronizacji danych w telefonie komorkowym z komputerem,
telefon nagle sie wylaczyl. po wlaczeniu okazalo sie, ze dziala wszystko
poza: portem do ktorego podlacza sie kabelek tel<->komp, na ekranie
wyswietla sie caly czas ikona synchronizacji, nie dziala port irda (bo
aktywny jest caly czas ten "od kabelka"), a klawisz # ma jakis problem, ale
nie "sprzetowy", ale "programowy", bo dziala normalnie, ale nie reaguje na
dluzsze przytrzymanie, ktore blokowalo normalnie klawiature. telefon mial
jeszcze 8 dni do konca gwarancji, a dzis mialem telefon z salony Ery, ze
wrocil z serwisu.
sytuacja wyglada tak:
- Utrata Praw Gwarancyjnych z powodu "uszkodzenie spowodowane zostalo w
wyniku zamoczenia telefonu. swiadcza o tym slady elektrokorozji na stykach
klawiatury i elementach ukladu logiki. rozmyty wskaznik zawilgocenia. klient
moze odwolac sie od decyzji serwisu, jednak w przypadku jej podtrzymania
zostanie obciazony kosztami manipulacyjnymi."
- telefon wrocil w stanie gorszym niz zostal wyslany, gdyz nie dziala
zaden klawisz, a telefon wlacza sie sam po podlaczeniu baterii. dodatkowo
jest uszkodzony fizycznie, czego nie bylo wczesniej. telefon ma metalowa
obudowe, ktora jest wgnieciona, czego (jestem pewien) nie bylo wczesniej.
oczywiscie cala ta odpowiedz serwisu, to pic na wode, ale mam pytanie co
teraz zrobic. dzwonilem do Federacji Praw Konsumenta i powiedziano i, abym
sie nie odwolywal, b o to tylko przedluzy wszystko, a serwis decyji nie
zmieni na pewno. poradzono mi, abym odebral telefon i udal sie do Sadu
Konsumenckiego. W czasie tej rozmowy nie wiedzialem jeszcze, ze telefon jest
w gorszym stanie niz byl w momencie wysylki, bo generalnie chce isc do sadu
konsumenckiego, ale mam pytanie, czy serwis moze oddac towar w gorszym
stanie niz otrzymal? z telefonu dalo sie korzystac (dzwonic, pisac smsy,
itd.), a teraz to juz jest zlom. poradzcie co zrobic. w zgloszeniu do
naprawy bylo zapisane, ze "zacina sie klawisz # i nie idzie zablokowac
klawiatury". telefon byl kupiony w marcu 2003.
jako ciekawostke dodam, ze w chwili, gdy ja bylem w salonie, 2 osoby
przede mna mialy dokladnie taka sama odpowiedz w przypadku telefonow Sagem i
Sony-Ericsson. inne serwisy wykonywaly naprawy, ale cos mi sie zdaje, ze
znalazly sobie wspolny sposob na "cieciu kosztow".
bardzo licze na wszelkie rady, bo krew mnie zalewa. serwisowalem 5
poprzednich modeli telefonow tej firmy, ktore zakupilem w Erze i nigdy nie
bylo czegos takiego.
pozdrawiam
Andrzej