Witam!

Mojemu koledzie przytrafila sie niezbyt mila sytuacja.

Polowa grudnia, jedzie autobusem. Student, podbita legitymacja, bilet
miesieczny, sieciowy, ulgowy, imienny na miesiac grudzien, podpisany
olowkiem.
Podchodzi kanar - "Bilecik do kontroli? Prosze wyjac i pokazac bilet".
Kolega daje mu bilet
Kanar: "zgodnie z paragrafem ble ble ble bilet podpisany nietrfale jest
niewazny"
"Jak to - tu kolegi zdzwiko - przeciez na bilecie nigdzie nie pisze ze ma
byc podpisany dlugopisem"
No to kanar: "legitymacje prosze" i wypisuje te swoje papiery, caly czas
mowiac ze na miejscu tylko 50 zl sie placi. Kolega mowi mu zeby spadal na
drzewo i ze mu niczego nie podpisze.
Kanar oddaje mu bilet legitke i tyle, bez zadnego slowa idzie dalej
sprawdzac dalej aftobus
wiec kolega wysiada i tyle go widzial

po 3 miechach przychodzi wezwanie do zaplaty

Zgodnie z paragrafem 8 ust.5 "Taryfy przwozu...." wzywa sie do zaplaty
naleznosci za przejazd bez waznego biletu w dniu <bla bla> na linii <bla
bla> w wysokosci 81.15zl Naleznosc ta prosimy wplacic w ciagu 14 dni
(prosza ) liczac od dnia doreczenia niniejszego wezwania na poczcie na
zalączonym nizej przekazie albo w kasie <bla bla.>
W razie niewplacenia naleznosci w podanym wyzej terminie sprawa zostanie
skierowana na droge postepowania sadowego co narazi strone na dodatkowe
koszty sadowe

Pierwsze primo - bilet i legitka byly. bilet byl podpisany nietrwale
(olowkiem) ale zawsze.
Drugie primo - kolega nic nie podpisal i nie dostal od kanara
"protokolu-wezwania" ktory pozwala anulowac oplate dodatkowa - 10pln taka
przyjemnosc (zgiodnie z linkiem ponizej)
Trzecie primo - paragraf 8 ustep 5 taryfy przewozu
http://www.kzkgop.com.pl/cennik/taryfa/ nie istnieje.(!!!)

Co trzeba do nich wysmarowac, zeby dali sobie spokoj, a najlepiej przy
okazji kanara przytepic?
Co najlepiej w takiej sytuacji zrobic?

--
pozdrawiam
kasza