Kaja napisała:
> Zaraz, zaraz...Czy osoba nie prowadząca działalności gospodarczej, a tym
> bardziej agencji zatrudniania gosposiek może wystawiać jakiekolwiek umowy o
> pracę?

Nie może. Osoba prowadząca działalność gospodarczą i/lub agencję
zatrudniania gosposiek też nie może wystawić umowy o pracę.

Mogą natomiast umowę _zawrzeć_ z kimś, jeśli znajdą chętną do tego drugą
stronę umowy.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Dnia Fri, 17 Feb 2006 01:57:56 +0100, wektor napisał(a):

> czy osoba fizyczna nie prowadząca działalności gospodarczej
> może zatrudnić inną osobę fizyczną nie prowadzącą DG
^^^^^^^^^
> na umowę zlecenie? Raczej tylko na umowę o pracę.
^^^^^^^^
AFAIR zatrudnić na umowę zlecenie nikt nie moze.

--
pozdro
poreba

do góry

Sat, 18 Feb 2006 00:25:53 +0100, *Paweł Sakowski*
<news:1140218753.4326.6.camel@neptune.sakowski.pl> napisał(a):

>> Zaraz, zaraz...Czy osoba nie prowadząca działalności gospodarczej, a tym
>> bardziej agencji zatrudniania gosposiek może wystawiać jakiekolwiek umowy o
>> pracę?

> Nie może. Osoba prowadząca działalność gospodarczą i/lub agencję
> zatrudniania gosposiek też nie może wystawić umowy o pracę.

> Mogą natomiast umowę _zawrzeć_ z kimś, jeśli znajdą chętną do tego drugą
> stronę umowy.

No właśnie. To powinna być umowa spisana między osobami, a nie umowa o
pracę, na etat.


--
Kaja

do góry

Dnia Fri, 17 Feb 2006 15:08:57 +0100, Johnson napisał(a):

> kam napisał(a):
>
>> Zresztą nawet gdyby sąd pracy uznał, ze chodzi o roszczenia z
>> umowy zlecenia, to w tym zakresie przekaże sprawę sądowi cywilnemu.
>
> To zależy gdzie będzie sprawa. W niektórych okręgach sądowych jest
> praktyka oddalania powództwa przez sąd pracy bez przekazywania do
> wydziału cywilnego.

To jest nawet wymóg. Jeśli jest niewłaściwy tylko wydział sąd nie oddala
powództwa, tylko przekazuje je do właściwego wydziału. Pamiętaj, że
wszystko dzieje się w rejonie, SĄD NIE ODDALI POWÓDZTWA

do góry

Dnia Thu, 16 Feb 2006 20:05:14 -0600, witek napisał(a):

> m...@N...gazeta.pl wrote:
>> Uważam i nie jestem w tym osamotniona, że opiekunki zatrudnia się właśnie na
>> umowę zlecenie. Nie wiem czy znasz kogoś kto zatrudniałby opiekunkę na etat i
>> np. udzielał jej urlopu macieżyńskiego ze wszystkimi konsekwencjami, sądzę że
>> nie.
>
>
> To, że pani Kowalska tak powiedziała, albo że tobie się wydaje nie
> oznacza, że tak jest.
>
>
> Godziny pracy opiekunki zależą min. od zajęć dziecka w szkole, od tego
>> jak szybko "wyrobi" się z wypełnieniem zlecenia na dany dzień, nie
>> ustalałam , że ma robić konkretnie to czy tamto tylko jaki ma być efekt,
>> czasem zastępował opiekunkę w wykonywaniu opieki ktoś z jej rodziny i mam na
>> to dowody na piśmie. Typowa umowa rezultatu.
>
> Ciężko opiekunce do dziecka przypisać umowę o dzieło.
>
>
>
>
>> Napiszę o tym wszystkim w piśmie
>> procesowym i załączę dowody ale chciałabym wiedzieć czy mogę prosić sąd o
>> o d r z u c e n i e pozwu. Nie znam tej instytucji prawnej stąd moje pytanie
>> na końcu pierwszej wypowiedzi. Pozdrawiam.
>>
>
>
> Wiesz co, weź te papiery stówę w kieszeń i niech ci to napisze dobry
> prawnik.

Powyższa umowa ma cechy umowy zlecenia, tak czy owak osoba która wykonywała
tą umowę (zlecenia czy też jak większość uwaza o pracę) nie wykonwyała jej
należycie, tak więc to jest najistotniejsze w tej sprawie

do góry

witek <w...@g...pl.spam.invalid> napisał(a):

> Marta wrote:
> > Bardzo wszystkim dziękuję za opinie. Na marginesie dodam, że
zatrudniałam
> > wcześniej studentki (pewnie wiecie, że chodzi o ZUS) i zawsze przy pewnej
> > dozie tolerancji obie strony były zadowolone.Rozstawałyśmy się w zgodzie.
>
> Przy dozie dobrej woli żadna umowa nie jest potrzebna.
>
>
No a podatek ?
Oj, gdybym tak zatrudniła ją na umowę ustną to dopiero narobiłaby mi kłopotu
z U.S. A taka była miła na początku. Pozdrawiam. Marta

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

m...@N...gazeta.pl wrote:
> witek <w...@g...pl.spam.invalid> napisał(a):
>
>> Marta wrote:
>>> Bardzo wszystkim dziękuję za opinie. Na marginesie dodam, że
> zatrudniałam
>>> wcześniej studentki (pewnie wiecie, że chodzi o ZUS) i zawsze przy pewnej
>>> dozie tolerancji obie strony były zadowolone.Rozstawałyśmy się w zgodzie.
>> Przy dozie dobrej woli żadna umowa nie jest potrzebna.
>>
>>
> No a podatek ?
> Oj, gdybym tak zatrudniła ją na umowę ustną to dopiero narobiłaby mi kłopotu
> z U.S. A taka była miła na początku. Pozdrawiam. Marta
>


Mówiłem o dobrej woli.
To że prawo wymaga formy pisemnej to zupełnie inna kwestia.
Gdyby taka forma nie była wymagana to przy dobrej woli można nie
spisywać żadnej umowy, ale w praktyce kłopoty zaczynają się jak się
dobra wola skończy.

do góry

Rafał Święch napisał(a):

>
> To jest nawet wymóg.

A mianowicie gdzie?

> Jeśli jest niewłaściwy tylko wydział sąd nie oddala powództwa, tylko przekazuje je
do właściwego wydziału. Pamiętaj, że
> wszystko dzieje się w rejonie, SĄD NIE ODDALI POWÓDZTWA

Zapewniam cię że oddala. I jak się dobrze pomyśli to nawet to dobra decyzja.
W końcu sąd jest związany powództwem - a to obejmuje między innymi
podstawę faktyczną powództwa.
Jak ktoś twierdzi że należy mu się wynagrodzenie ze stosunku pracy to
jak sąd tego nie ustali to oddala powództwo, nawet jak jego zdaniem to
była umowa zlecenia z której należy się stosowne wynagrodzenie.
W takiej sytuacji przekazywanie sądowi cywilnemu byłoby rozstrzyganiem
ponad żądanie powoda (a w zasadzie sąd cywilny musiałby rozstrzygać
ponad żądanie), bo powód nie twierdził że to była umowa zlecenia z
której należy mu się wynagrodzenie.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

do góry

Dnia Sun, 19 Feb 2006 14:05:38 +0100, Johnson napisał(a):

> Rafał Święch napisał(a):
>
>>
>> To jest nawet wymóg.
>
> A mianowicie gdzie?
>
>> Jeśli jest niewłaściwy tylko wydział sąd nie oddala powództwa, tylko przekazuje je
do właściwego wydziału. Pamiętaj, że
>> wszystko dzieje się w rejonie, SĄD NIE ODDALI POWÓDZTWA
>
> Zapewniam cię że oddala. I jak się dobrze pomyśli to nawet to dobra decyzja.
> W końcu sąd jest związany powództwem - a to obejmuje między innymi
> podstawę faktyczną powództwa.
> Jak ktoś twierdzi że należy mu się wynagrodzenie ze stosunku pracy to
> jak sąd tego nie ustali to oddala powództwo, nawet jak jego zdaniem to
> była umowa zlecenia z której należy się stosowne wynagrodzenie.
> W takiej sytuacji przekazywanie sądowi cywilnemu byłoby rozstrzyganiem
> ponad żądanie powoda (a w zasadzie sąd cywilny musiałby rozstrzygać
> ponad żądanie), bo powód nie twierdził że to była umowa zlecenia z
> której należy mu się wynagrodzenie.

tak rzeczywiście masz rację, jeśli sąd stwierdzi, że to nie była umowa o
pracę w zasadzie może (nawet powinien) oddalić powództwo, myślałem o nieco
innej sytuacji...

do góry