Witam

1.Pracuję od 1 lutego 2000 w firmie X, 1 lutego 2003 nabedę prawo do 3
miesięcznego okresu wypowiedzenia. Czy w przypadku gdyby firma zwolniła mnie
w styczniu 2003 uzyskam prawo do dodatkowych 2 miesięcy wypowiedzenia, gdyż
w okresie wypowiedzenia przepracuję owe 3 lata ?

2.Drugie pytanie dotyczy sposobu zabezpieczenia się przed otrzymaniem
wypowiedzenia. W firmie w której pracuję wypowiedzenia są zazwyczaj wręczane
pod koniec miesiąca, osoby zwalniane są zwalniane ze swiadczenia pracy,
pracownicy rejestrują swoje przyjscie do pracy poprzez wpisanie się na listę
obecności która do znajduję się na recepcji, lista jest dostępna do około
9.10 potem można wpisać się już tylko u kadrowych. Nagminne jest to ze lista
obecnosci jest nieuzupełniona, bywa że koniec miesiąca uzupełniam wpisy za
spóźnienia z początku miesiąca.
Ale do rzeczy, jesłi okaże się firma ma mnie zwolnić chciałbym ozyskać prawo
do 3 miesięcznego okresu wypowidzenia, patrz wyżej.
Czy jeśli przez ostatni tydzień miesiąca (tak naprawdę ostatnich kilka dni)
nie będę wpisywał się na listę obecności i pewnego dnia wezwą mnie kadrowe
aby wręczyć mi ów niechciany dokument, czy w swietle tego co napisałem wyżej
moge nie przyjąc tego dokumentu tłumaczac się że faktycznie niema mnie w
pracy a następnie dostarczyć zwolnienie lekarskie na ten dzień? Jakie mogą
być konsekwencje takiego postępowania. Fakt ze byłem przez cały dzień w
biurze można udowodnić, na korytarzach są rozmieszczone kamery wideo oraz
logi w systemie informatycznym firmy. Oczywiście bywa iż pracownicy mojej
firmy przychodzą do pracy mimo zwolnienia lekarskiego.

3. Kolejna sprawa dotyczy sposobu wypowiedzenia, frima X znana jest z tego
że stara sie większość zwalnianych osób zwalniuać w trybie za porozumieniem
stron co ja stawia w dobrej pozycji jesli chodzi o późniejsze problemy z
sądem pracy. Jakie są konsekwencje nie przyjęcia tak sformułowanego
wypowiedzenia? Jakiego zachowania firmy w takiej sytuacji mogę się
spodziewać?
Zwolenienia jakie prawdopodobnie się wydarzą będą w ramach wchłonięcia mojej
firmy przez firmę-matkę i z pewnoiścią mogę być nie jedyną osobą w takiej
samej sytuacji. Jak jest szansa dochodzenia odszkodowania w sądzie pracy?

hmm, to chyba tyle

pozdrawiam i dzięi za wszelką pomoc

j

do góry

Pięknego dnia Wed, 6 Nov 2002 16:14:00 +0100, "Jabu"
<j...@p...onet.pl> zakodował:

>1.Pracuję od 1 lutego 2000 w firmie X, 1 lutego 2003 nabedę prawo do 3
>miesięcznego okresu wypowiedzenia. Czy w przypadku gdyby firma zwolniła mnie
>w styczniu 2003 uzyskam prawo do dodatkowych 2 miesięcy wypowiedzenia, gdyż
>w okresie wypowiedzenia przepracuję owe 3 lata ?

AFAIR ważny jest staż pracy w momencie rozwiązania umowy o pracę.
Gdzieś widziałem orzeczenie SN w tej sprawie, ale teraz jakoś nie mogę
znaleźć, więc mogę się mylić.

>aby wręczyć mi ów niechciany dokument, czy w swietle tego co napisałem wyżej
>moge nie przyjąc tego dokumentu tłumaczac się że faktycznie niema mnie w
>pracy a następnie dostarczyć zwolnienie lekarskie na ten dzień?

Jak Cię nie ma, jak jesteś. Jeżeli jesteś w pracy, to nawet gdy jesteś
na zwolnieniu można Cię zwolnić - nie można wypowiedzieć umowy
pracownikowi, który jest NIEOBECNY w pracy i ta nieobecność jest
usprawiedliwiona. Nawet jak schowasz rączki za siebie i powiesz, że
niczego nie podpiszesz i nie weźmiesz, a pracodawca poinformuje Cię o
tym, że wypowiada Ci umowę (przydałby się na to świadek) to
wypowiedzenie zostało dokonane.

>logi w systemie informatycznym firmy. Oczywiście bywa iż pracownicy mojej
>firmy przychodzą do pracy mimo zwolnienia lekarskiego.

To mogą zostać w tym czasie zwolnieni.

>3. Kolejna sprawa dotyczy sposobu wypowiedzenia, frima X znana jest z tego
>że stara sie większość zwalnianych osób zwalniuać w trybie za porozumieniem
>stron co ja stawia w dobrej pozycji jesli chodzi o późniejsze problemy z
>sądem pracy. Jakie są konsekwencje nie przyjęcia tak sformułowanego
>wypowiedzenia? Jakiego zachowania firmy w takiej sytuacji mogę się
>spodziewać?

Jak sama nazwa wskazuje to nie jest wypowiedzenie, a porozumienie -
czyli zgodzić się muszą bydwie strony. Jeżeli się nie zgodzisz, to
mogą (ale nie muszą i nie jest to automatyczne) wręczyć Ci
wypowiedzenie umowy o pracę. Jeżeli następuje likwidacja stanowiska,
to przez porozumienie tracisz odprawę (chyba, że w porozumieniu jest
podana taka przyczyna). Przy porozumieniu zasiłek dla bezrobotnych
otrzymujesz dopiero po 3 miesiącach i na 3 miesiące.

>samej sytuacji. Jak jest szansa dochodzenia odszkodowania w sądzie pracy?

Odszkodowania za co?
Przy likwidacji stanowiska/z przyczyn ekomomicznych (i takie musi być
uzasadnienie na wypowiedzeniu, albo na porozumieniu stron) należy Ci
się odprawa (do 10 lat ogólnego stażu pracy 1 miesięczne wynagrodzenie
liczone tak jak wynagrodzenie za urlop).

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded

do góry

Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:jtdisuojsvmsvppqkq7n4qkma6smd9056h@4ax.com...
> Pięknego dnia Wed, 6 Nov 2002 16:14:00 +0100, "Jabu"
> <j...@p...onet.pl> zakodował:
>
> >1.Pracuję od 1 lutego 2000 w firmie X, 1 lutego 2003 nabedę prawo do 3
> >miesięcznego okresu wypowiedzenia. Czy w przypadku gdyby firma zwolniła
mnie
> >w styczniu 2003 uzyskam prawo do dodatkowych 2 miesięcy wypowiedzenia,
gdyż
> >w okresie wypowiedzenia przepracuję owe 3 lata ?
>
> AFAIR ważny jest staż pracy w momencie rozwiązania umowy o pracę.
> Gdzieś widziałem orzeczenie SN w tej sprawie, ale teraz jakoś nie mogę
> znaleźć, więc mogę się mylić.
>
No czyli w tym przypadku 3 miesiace, bowiem rozwiazanie stosunku nastepuje
po upływie okresu wypowiedzenia. Czyli według mnie odpowiedź na to pytanie
brzmi 'tak' ( to troche trudne do zgryzienia z punktu widzenia logiki, bo
trzeba patrzć jakby 'wstecz z przyszłosci' ).

Pozdrawiam

--
Depi.

do góry

Obawiam się że jednak sie mylisz. Liczy się dzień otrzymania wypowiedzenia,
a nie dzień kiedy ostatni raz przychodzisz do pracy. Nie bierze sie pod
uwage do tego okresu swiadczenia pracy gdy jestes na wypowiedzeniu. Przykro
mi. Jest to informacja na tyle sprawdziona, bo potwierdzona u radcy prawnego
z Inspektoratu Pracy

Pozdrawiam

Użytkownik Depilator <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aqbkek$9f7$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
> news:jtdisuojsvmsvppqkq7n4qkma6smd9056h@4ax.com...
> > Pięknego dnia Wed, 6 Nov 2002 16:14:00 +0100, "Jabu"
> > <j...@p...onet.pl> zakodował:
> >
> > >1.Pracuję od 1 lutego 2000 w firmie X, 1 lutego 2003 nabedę prawo do 3
> > >miesięcznego okresu wypowiedzenia. Czy w przypadku gdyby firma zwolniła
> mnie
> > >w styczniu 2003 uzyskam prawo do dodatkowych 2 miesięcy wypowiedzenia,
> gdyż
> > >w okresie wypowiedzenia przepracuję owe 3 lata ?
> >
> > AFAIR ważny jest staż pracy w momencie rozwiązania umowy o pracę.
> > Gdzieś widziałem orzeczenie SN w tej sprawie, ale teraz jakoś nie mogę
> > znaleźć, więc mogę się mylić.
> >
> No czyli w tym przypadku 3 miesiace, bowiem rozwiazanie stosunku nastepuje
> po upływie okresu wypowiedzenia. Czyli według mnie odpowiedź na to pytanie
> brzmi 'tak' ( to troche trudne do zgryzienia z punktu widzenia logiki, bo
> trzeba patrzć jakby 'wstecz z przyszłosci' ).
>
> Pozdrawiam
>
> --
> Depi.
>
>

do góry

Użytkownik "jachoo" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aqbn5a$h6e$1@news.onet.pl...
> Obawiam się że jednak sie mylisz. Liczy się dzień otrzymania
wypowiedzenia,
> a nie dzień kiedy ostatni raz przychodzisz do pracy. Nie bierze sie pod
> uwage do tego okresu swiadczenia pracy gdy jestes na wypowiedzeniu.
Przykro
> mi. Jest to informacja na tyle sprawdziona, bo potwierdzona u radcy
prawnego
> z Inspektoratu Pracy
>
Hmmm... Dałbym sobie cos uciąć, choc raczej cos mało ważnego :) Przecież
długosć okresu wypowiedzenia jest uzależniona od okresu zatrudnienia u
danego pracodawcy a okres wypowiedzenia jest jak najbardziej okresem
zatrudnienia. Mielibysmy w takim razie do czynienia z sytuacją, gdzie
pracownik miałby okres zatrudnienia > 3 lata a przysługiwał by mu jedynie 1
mies. wypowiedzenia. Czy to nie sprzeczne?

Podaj jakis przepis, według którego liczy się 'dzień otrzymania
wypowiedzenia', bo kodeks mówi tylko o 'okresie zatrudnienia'.

A radca? No cóż - oni też się czasem mylą a na pewno nie maja uprawnień do
dokonywania wiążącej wykładni prawa :)))

Pozdrawiam

--
Depi.

PS. Odpowiada się pod cytatem. Odpowiednio pociętym.

do góry

> Obawiam się że jednak sie mylisz. Liczy się dzień otrzymania
wypowiedzenia,
> a nie dzień kiedy ostatni raz przychodzisz do pracy.

Chyba jednak liczy się moment rozwiązania umowy o pracy a nie wypowiedzenia.
Sam na coś takiego się załapałem. Chyba że to ostatnio zmienili.

Gerard

do góry