Witam wszystkich!
Piszę pierwszy raz na tej grupie, nie znam obyczajów tu panujących, mam
jednak nadzieję, że moje pytanie nie urazi nikogo i nie zostanie źle
odebrane. Jeżeli jednak grupa ta nie jest miejsce na zadawanie takich pytań,
to ogromnie wszystkich przepraszam.
Chodzi mi o rzecz następującą: po jakim czasie od wyroku, orzeczona kara
ograniczenia wolności zaczyna być wykonywana. Wiem, że po ogłoszeniu wyroku
jest 7 dni na ewentualne złożenie podania o uzasadnienie na piśmie, potem
kolejny tydzień na odwołanie się od wyroku. I nurtuje mnie, czy po tych
dwóch tygodniach od razu wykonywana jest kara czy trwa to jeszcze pewien
okres czasu związany np. z czynnościami papiurkowymi raczej typu.
wypisywanie pis czy adresowanie kopert i jaki to jest ewentualnie okres
czasu.
Ogromnie dziękuję za wszelkie odpowiedzi
Serdecznie pozdrawiam
lechu

do góry

Użytkownik "lechu":

> Witam wszystkich!
> Piszę pierwszy raz na tej grupie, nie znam obyczajów tu panujących, mam
> jednak nadzieję, że moje pytanie nie urazi nikogo i nie zostanie źle
> odebrane. Jeżeli jednak grupa ta nie jest miejsce na zadawanie takich
pytań,
> to ogromnie wszystkich przepraszam.
> Chodzi mi o rzecz następującą: po jakim czasie od wyroku, orzeczona kara
> ograniczenia wolności zaczyna być wykonywana. Wiem, że po ogłoszeniu
wyroku
> jest 7 dni na ewentualne złożenie podania o uzasadnienie na piśmie, potem
> kolejny tydzień na odwołanie się od wyroku. I nurtuje mnie, czy po tych
> dwóch tygodniach od razu wykonywana jest kara czy trwa to jeszcze pewien
> okres czasu związany np. z czynnościami papiurkowymi raczej typu.
> wypisywanie pis czy adresowanie kopert i jaki to jest ewentualnie okres
> czasu.
> Ogromnie dziękuję za wszelkie odpowiedzi
> Serdecznie pozdrawiam

Niestety nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi, gdyż ten okres zależy
od tego, gdzie będzie wykonywana kara. Już wyjaśniam.
Po wydaniu wyroku (jeśli nie został zaskarżony) po 7 dniach jest
przekazywany do prawomocności.
Sąd ma 14 dni na sporządzenie stosownej dokumentacji, tj. przekazaniu akt
kuratorowi (bo on zajmuje się wykonywaniem kary ograniczenia wolności), a
ten z kolei ustala, gdzie będzie wykonywana praca i stosowną dokumentację
przekazuje do tego zakładu. I teraz zaczynają się "schody", bo tych zakładów
jest jak na lekarstwo i w niektórych dość licznych miejscowościach czeka się
na "miejsce" dość długo. Dlatego nie można udzielić jednej odpowiedzi.
Raczej w większych miastach idzie to szybciej (więcej zakładów) ale to też
nie jest reguła. O szczegóły radzę się zapytać kuratora, który obejmie
nadzór (przypominam, nad pracą a nie skazanym).
Jak będzie miejsce to kierownik zakładu wezwie do wykonania badań
lekarskich, a potem do stawiennictwa do pracy.

---
Pzdr.

do góry