Mój problem polega na tym że mój mąż poręczał jescze jako kawaler kredy, było to
2000r. Chcąc wziąść kredyt w tym roku dowiedzieliśmy się że mąż ma sprawe
windykacyjną, wspomne że od 5 lat nie mieszka w dawnym miejscu zamieszkania i
nic nie wiedział o tej sytuacji.Próbowaliśmy wszystkich możliwych sposobów,
przejęcia długu mojego męża przez córke osoby która brała kredyt. Niestety na
dzien dzisiejszy musimy sami spłacić dług. Wspomne ze na poręczeniu kredytowym
istnieje jeszcze jeden poręczyciel który wspólmiernie powinien odpowiadać za
kredyt, ale z naszego wywiadu u komornika dowiedzieliśmy się ze cała suma
egzekwowana jest na mojego męża, z racji takowej że 2 poręczyciel nie pracuje
tam gdzie 5 lat temu. W obecnej sytuacji chcemy egzekwować swa własność na
drodze sądowej.Moje pytanie jest takie czy mam prawo założyć w tym przypadku
2 sprawy: 2 poręczycielowi o połowe pieniędzy które wpłaciliśmy z mężem, i z
dłużnikiem głównym o 2 połowe wraz z kosztami sądowymi i czy w tym wypadku
mam prawo rządać od dłuznika jakiej kolwiek formy spłaty mam tu na myśli rzeczy
nie materialne typu ziemia i rzeczy ruchome( wynika to z niesłowności tej osoby jak
równierz z tego że ma oprócz tej sprawy jescze 2 na windykacji) i czy moge brać
do odpowiedzialności spłacenia córke z którą podpisywaliśmy przejęcie długu.

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

> drodze sądowej.Moje pytanie jest takie czy mam prawo założyć w tym przypadku
> 2 sprawy: 2 poręczycielowi o połowe pieniędzy które wpłaciliśmy z mężem,

to zart? a co ten biedny czlowiek zawinil? postaw sie w jego sytuacji :)

> dłużnikiem głównym o 2 połowe wraz z kosztami sądowymi i czy w tym wypadku

od - jak go nazywasz - dluznika glownego, calosc sumy

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com

do góry

rezist.com napisał(a):
>> drodze sądowej.Moje pytanie jest takie czy mam prawo założyć w tym
>> przypadku 2 sprawy: 2 poręczycielowi o połowe pieniędzy które
>> wpłaciliśmy z mężem,
>
>
> to zart? a co ten biedny czlowiek zawinil? postaw sie w jego sytuacji :)

Czemu żart?
wyrok SN III CKU 87/97 Prok.i Pr. 1998/6/26

Zgodnie z art. 881 k.c. poręczyciele ponoszą wobec wierzyciela taką
odpowiedzialność, jak współdłużnicy solidarni, bez względu na to, czy
poręczyli wspólnie, czy każdy z osobna.
Przy współporęczeniu sytuacja prawna współporęczycieli jest, w braku
odmiennej umowy, taka sama jak współdłużników solidarnych, co oznacza,
że również stosunki pomiędzy poręczycielami są normowane przez przepisy
o solidarności. W takiej sytuacji istnieją dwa zobowiązania solidarne,
dłużnika głównego z poręczycielami i między współporęczycielami.
Z unormowania tego wynika, że jeżeli umowa nie stanowi inaczej, to
poręczycielowi, który uiścił dług w całości lub w części przewyższającej
jego obciążenie, przysługuje w stosunku do pozostałych poręczycieli
prawo regresu według przepisów o solidarności (art. 376 § 1 k.c.),
niezależnie od regresu w stosunku do dłużnika głównego, obejmującego
całość zaspokojonej wierzytelności z mocy art. 518 § 1 k.c. z tytułu
wstąpienia w miejsce zaspokojonego wierzyciela. Takiemu stanowisku dał
wyraz Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 26 sierpnia 1969 r., II CR
429/69 (OSNCP 1970, z. 5, poz. 93).}



--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

> Z unormowania tego wynika, że jeżeli umowa nie stanowi inaczej,

Cholera, musze sprawdzic co komu poreczalem :>

Czy w takim przypadku istnieje jakis szczegolny termin przedawnienia
sciagalnosci, czy juz po calaku KC ?

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com

do góry

W artykule <dargb4$9sl$1@atlantis.news.tpi.pl> Johnson napisal(a):


> Zgodnie z art. 881 k.c. poręczyciele ponoszą wobec wierzyciela taką
> odpowiedzialność, jak współdłużnicy solidarni, bez względu na to, czy
> poręczyli wspólnie, czy każdy z osobna.
> Przy współporęczeniu sytuacja prawna współporęczycieli jest, w braku
> odmiennej umowy, taka sama jak współdłużników solidarnych, co oznacza,
> że również stosunki pomiędzy poręczycielami są normowane przez przepisy
> o solidarności. W takiej sytuacji istnieją dwa zobowiązania solidarne,
> dłużnika głównego z poręczycielami i między współporęczycielami.
> Z unormowania tego wynika, że jeżeli umowa nie stanowi inaczej, to
> poręczycielowi, który uiścił dług w całości lub w części przewyższającej
> jego obciążenie, przysługuje w stosunku do pozostałych poręczycieli
> prawo regresu według przepisów o solidarności (art. 376 § 1 k.c.),
> niezależnie od regresu w stosunku do dłużnika głównego, obejmującego
> całość zaspokojonej wierzytelności z mocy art. 518 § 1 k.c. z tytułu
> wstąpienia w miejsce zaspokojonego wierzyciela. Takiemu stanowisku dał
> wyraz Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 26 sierpnia 1969 r., II CR
> 429/69 (OSNCP 1970, z. 5, poz. 93).}


Pełna prawda, i dobrze napisana.
Dziwi mnie, że ludzie takich prostych prawd nie "czują".


--
Pozdr. Zbig.Drwięga
Linux Reg.User #166848 , gg1100100111000000111010
____________________________________________________
____________________

do góry