Witam,
posiadam gospodarstwo rolne, które jest ubezpieczone /obowiązkowo/, zdażyl się
wypadek, mienowicie zostalo pogryzione przez osy moje 6 letnie dzeiecko, dość
dotkliwie, ponad 40 ukąszeń, w wyniku czego trafilo na 3 doby do
kliniki,pokąsani zostali również moi rodzice.Stalo się to podczas pracy, nikt
nie wiedzial że w zbelowanym sianie jest rój os wielkości wiadra, dziecko się
przyglądalo, a rodzice nakladali belki na przyczepę...
czy mogę dostać cokolwiek z oc ?
z góry dziękuje za pomoc, w razie jakichś pytań odpowiem, ale dopiero w
czwartek wieczorem, bo nie będę miala dostępu do neta.
Pozdrawiam
Gośka

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Tue, 10 Aug 2004, Gośka wrote:

>+ Witam,
>+ posiadam gospodarstwo rolne, które jest ubezpieczone /obowiązkowo/, zdażyl się
>+ wypadek, mienowicie zostalo pogryzione przez osy moje 6 letnie dzeiecko, dość
>+ dotkliwie, ponad 40 ukąszeń, w wyniku czego trafilo na 3 doby do
>+ kliniki,pokąsani zostali również moi rodzice.Stalo się to podczas pracy, nikt
>+ nie wiedzial że w zbelowanym sianie jest rój os wielkości wiadra, dziecko się
>+ przyglądalo, a rodzice nakladali belki na przyczepę...
>+ czy mogę dostać cokolwiek z oc ?

*Ty* ? Z *własnego* OC ?
Jakoś nie widzę... z OC to mogliby "oni" dostać, jakby wystąpili
przeciwko *tobie* o odszkodowanie... z tym że w "warunkach"
ubezpieczeń OC *dobrowolnych* (wiem że piszesz o obowiązkowym :))
widywałem wyłączenia dotyczące np. "osób wspólnie zamieszkujących"
- nie wiem czy się na coś podobnego nie załapiesz.
I nie mam pojęcia (może ktoś skomentuje) czy nie jest możliwy przypadek
że zostanie uznana twoja odpowiedzialność - a jednocześnie TU "się
wywinie" jakimś argumentem (i wyjdzie że to ty masz płacić :) -
a trzeba *dobrze* sprawdzić które odszkodowania *nie orzeczone
przez sąd* są zwolnione z podatku !)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry