1. Przy mojej posesji sytuacja jest powiedzmy jasna. Chodnik nalezacy do
gminy (przejety z mocy prawa w 1999) przylega do mojej posesji wiec mam
odsniezac i odsniezam.

Wolalbym jednak zeby odsniezyl ktos za mnie tak jak to jest u sasiada :-)

2. U sasiada do jego posesji przylega dzialka skladajaca sie z chodnika
i pasa zieleni. Cala ta dzialka nalezy do gminy i teraz gmina odsnieza
chodnik na tej dzialce bo:
- chodnik przylega do pasa zieleni bedacego wlasnoscia gminy :-)
tylko ze chodnik ten lezy na tej samej dzialce co pas zieleni.

Pytanie czy gmina ma racje?!


Jesli ma racje to tak sobie mysle ze gdyby na chodniku przed moja
posesja pojawil sie pas zieleni (jakies chwasty ktore by sie tak
rozchwascily zeby mozna je bylo uznac za pas zieleni) to nie musialbym
odsniezac chodnika bo robilaby to gmina - mielibysmy taka sytuacja jak u
sasiada ze do chodnika przylegalby pas zieleni (chwasty) a skoro i
chwasty (i chodnik - co jest mniej ostotne) to odsniezalaby gmina :-)


Co wy na to?
A moze ktos to prawnie rozgryzl?