-
1. Data: 2006-11-01 06:55:31
Temat: odpowiedzialność sądu...
Od: jerry <j...@i...com.pl>
mam pytanie...
jakie przepisy regulują odpowiedzialność sądu za niewyrabianie sie w
terminie....
moja sprawa jest błacha co prawda i nie rodzi większych konsekwencji,
niemniej jednak na 2 sprawy - banalnie proste - sąd nie raczył udzielić
odpowiedzi w terminie:
1. sprawa o nabycie spadku - wniosek o odpis złożyłem w dniu sprawy,
postanowienie odebrałem osobiście po 3 miesiącac - nie zdążyli wysłać. W
miedzyczasie byłem 2 razy sie dopytywać co w tej sprawie i nie było
gotowe....
2. Wniosek o postanownie o nabyciu spadku z 64 roku - znowu 2 miesiace
bez odpowiedzi i po 2 interwencjach za trzecim razem dostaje odpis z
działu spadku.....
wole nie wiedzieć co sie dzieje jak są jakieś skomplikowane sprawy......
Jerry
-
2. Data: 2006-11-01 08:20:01
Temat: Re: odpowiedzialność sądu...
Od: "PAVEL" <p...@o...pl>
Użytkownik "jerry" napisał
>
> wole nie wiedzieć co sie dzieje jak są jakieś skomplikowane sprawy...
Skoro chodzi o odpis to nie tyle wina sądu, co pracowników sekretariatu. W
innym wypadu służyłaby skarga na przewlekłość, ale tutaj, chyba tylko jakaś
odpowiedzialność dyscyplinarna. Przy czym i tak nic nie wskórasz.
--
PAVEL
-
3. Data: 2006-11-01 09:42:08
Temat: Re: odpowiedzialność sądu...
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
>> wole nie wiedzieć co sie dzieje jak są jakieś skomplikowane sprawy...
>
> Skoro chodzi o odpis to nie tyle wina sądu, co pracowników sekretariatu. W
> innym wypadu służyłaby skarga na przewlekłość, ale tutaj, chyba tylko
> jakaś odpowiedzialność dyscyplinarna. Przy czym i tak nic nie wskórasz.
Przydalyby sie przepisy, pozwalajace kazdemu obywatelowi zlozyc do Sadu
Pracy wniosek o ukaranie pracownika np. za razace zaniedbanie obowiazkow
albo dzialanie na szkode pracodawcy...
Pozdrawiam,
Andrzej
-
4. Data: 2006-11-01 11:32:51
Temat: Re: odpowiedzialność sądu...
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "PAVEL" <p...@o...pl> napisał
>
> Skoro chodzi o odpis to nie tyle wina sądu, co pracowników sekretariatu.
Czy petent zwraca się o odpis do sądu czy do pani Basi z sekretariatu?
Opłatę wnosi w znakach sądowych czy w czekoladkach?
-
5. Data: 2006-11-01 11:50:21
Temat: Re: odpowiedzialność sądu...
Od: "PAVEL" <p...@o...pl>
Użytkownik "Alek" napisał
>>
>> Skoro chodzi o odpis to nie tyle wina sądu, co pracowników sekretariatu.
>
> Czy petent zwraca się o odpis do sądu czy do pani Basi z sekretariatu?
> Opłatę wnosi w znakach sądowych czy w czekoladkach?
A kto poświadcza zgodność z oryginałem, sąd?
--
PAVEL
-
6. Data: 2006-11-01 14:02:28
Temat: Re: odpowiedzialność sądu...
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "PAVEL" <p...@o...pl> napisał
>
> A kto po?wiadcza zgodno?ć z oryginałem, s?d?
Z punktu widzenia interesanta nie ma znaczenia kto fizycznie wykonuje daną
czynność. To jest ewentualnie zmartwienie kierownika jednostki (prezesa
sądu).
-
7. Data: 2006-11-01 14:39:22
Temat: Re: odpowiedzialność sądu...
Od: "PAVEL" <p...@o...pl>
Użytkownik "Alek" napisał
> Z punktu widzenia interesanta nie ma znaczenia kto fizycznie wykonuje daną
> czynność. To jest ewentualnie zmartwienie kierownika jednostki (prezesa
> sądu).
zgadza się, uzasadnia to odpowiedzialność dyscyplinarną.
--
PAVEL
-
8. Data: 2006-11-01 19:45:22
Temat: Re: odpowiedzialność sądu...
Od: jerry <j...@i...com.pl>
PAVEL napisał(a):
> U?ytkownik "Alek" napisa?
>> Z punktu widzenia interesanta nie ma znaczenia kto fizycznie wykonuje dan?
>> czynno?ae. To jest ewentualnie zmartwienie kierownika jednostki (prezesa
>> s?du).
>
> zgadza si?, uzasadnia to odpowiedzialno?ae dyscyplinarn?.
>
podpisuje sędzia, z otrzymanej odpowiedzi (wniosek o postanowienie o
nabyciu spadku, wydano odpis z działu spadku, który jest mi potrzebnu
chyba w kiblu...) wnioskuje, że nie przeczytali nawet do końca pisma....
zamierzam sie z nimi podroczyć - jak mi oddadzą wniosek - złoże nastęny
- mam jeszcze chwile czasu....
jakie są terminy na otrzymanie odpowiedzi/odpisu?
pozdrawiam
Jerry