-
1. Data: 2006-10-31 22:45:37
Temat: Zasiedzenie - po raz kolejny
Od: "eNWu" <w...@i...pl>
Widzę, że temat zasiedzenia w ostatnich dniach stał się popularny, więc może
jeszcze trochę go podrążę w kierunku, który w poprzednich postach nie został
poruszony.
Problem dotyczy znajomego. Nabył on drogą kupna dom wraz z działką. Do tejże
działki przylega inna działka, która oficjalnie do sprzedającego znajomemu
nieruchomość nie należała, ale on ją użytkował, a w pewnym momencie ją
ogrodził łącząc jakby w całość działkę swoją i tą drugą bezpańską. W takiej
postaci, czyli połączonych 2 działek nieruchomość została zbyta znajomemu -
oczywiście akt notarialny i zapłata dotyczyła tylko nieruchomości, która do
sprzedającego oficjalnie należała, natomiast ta bezpańska działka trafiła do
znajomego jako bonus do transakcji. Obecnie znajomy używa tej bezpańskiej
działki jak własnej, takoż czynił wcześniej sprzedający. Ostatni właściciele
działki figurujący w dokumentach zmarli na początku lat '80' XX w. czyli
ponad 20 lat temu. Spadkobiercy (o ile jacyś istnieją) nie są znani.
Znajomy chciałby uregulować sprawę tej bezpańskiej działki, składając do
sądu wniosek o jej zasiedzenie - i tu rodzą się pewne wątpliwości.
W grę wchodzi 30 letni okres zasiedzenia - czyli użytkowanie w złej wierze.
Z zeznań poprzedniego posiadacza wynika, że ta działka była używana przez
niego na długo przed śmiercią poprzednich właścicieli - być może jeszcze za
jego posiadania mógł upłynąć 30-letni termin zasiedzenia. Jeśli nawet nie,
to suma okresów posiadania przez poprzedniego posiadacza i przez znajomego
da łącznie te 30 lat, czyli do sądu wniosek spokojnie można złożyć.
Zakładając, że wniosek do sądu składa znajomy jak będzie wyglądała kwestia
nabcia zasiedzenia, jeśli w trakcie postępowania przed sądem okaże się, że
okres 30 lat potrzebny do uznania zasiedzenia minął w czasie, kiedy
samoistnym posiadaczem był poprzedni użytkownik działki ? Otrzymaliśmy w tej
sprawie "ekspertyzę prawną", z której wynika, że własność przypada w takim
przypadku osobie, która była posiadaczem w momencie upływu 30-letniego
okresu zasiedzenia. I mnie, i znajomemu nie bardzo chce się w to wierzyć,
ponieważ oznaczałoby to, że poprzedni posiadacz otrzyma na koszt znajomego
(on składał wniosek do sądu i ponosił koszty procesu) fajny prezent.
I drugi problem. Czy jest możliwe, aby postępowanie o zasiedzenie ujawniło
spadkobierców poprzednich właścicieli ? Bo np. sąd ogłasza, że toczy się
takie postępowanie, albo świadkowie przesłuchiwani w procesie doniosą o tym.
A jeśli stanie się tak, że spadkobiercy zostaną ujawnieni, to jaki to może
mieć wpływ na postępowanie o zasiedzenie albo jaki wpływ na postępowanie
mogą mieć ci spadkobiercy ?
Pozdrawiam
eNWu
-
2. Data: 2006-11-02 19:08:02
Temat: Re: Zasiedzenie - po raz kolejny
Od: "eNWu" <w...@i...pl>
Ponieważ brak odzewu, więc jeszcze raz, tym razem w skrócie, bo być może
ktoś wie, ale nie chce mu się czytać przydługawego postu.
Znajomy jest samoistnym posiadaczem bezpańskiej działki, którą użytkuje od
kilku lat. Wcześniej użytkownikiem był gość, od którego znajomy kupił
działkę sąsiednią. Łącznie okres ich użytkowania przekracza 30 lat. Znajomy
składa wniosek do sądu o stwierdzenie zasiedzenia. Sąd stwierdza, że owszem
zasiedzenie nastąpiło, ale jego termin upłynął w okresie, gdy działkę
użytkował poprzedni posiadacz samoistny. Jaką decyzję podejmie sąd:
a) przyzna zasiedzenie poprzedniemu użytkownikowi,
b) przyzna zasiedzenie znajomemu,
c) nie przyzna go nikomu.
Pozdrawiam
eNWu
P.S. Jak ktoś chce poznać pełną historię - odsyłam do poprzedniego postu.