Witam,

Znajomy pracujący w ośrodku pomocy, został opiekunem prawnym osoby,która
została umieszczona w domu pomocy. Nim tego człowieka tam umieszczono,
zamieszkiwał on w mieszkaniu komunalnym - był jego najemncą. W tym czasie
narobił długów - nie płacił czynszu.

Kolega dostał - jako opiekun prawny - pismo wzywające do spłaty zobowiązań
podopiecznego.

W piśmie wyraźnie wskazano,iż zobowiązanie ma charakter solidarny.

Lwia część emerytury podopiecznego jest pobierana na pobyt w ośrodku pomocy i
zostaje niewiele na życie (wszystko i tak potrąca ośrodek).

Czy wierzyciel może egzekwować tę należność od kolegi, skoro podopieczny
(zaznaczam - osoba obca,a kolega jest opiekunem z racji pełnionych obowiązków
zawodowych) nie ma z czego płacić lub zostaje niewiele,aby spłacać dług nawet
w ratach ?

DŁUG POWSTAŁ w czasie , gdy znajomy NIE BYŁ opiekunem prawnym. Czy może tak
się stać, że to znajomemu zajmą konto lub wejdą na pensję ?

Oczywiście znajomy wystąpi z pismem o rozlozenie na raty i będzie pokrywać
zobowiązanie z tego co zostanie podopiecznemu (o ile wierzyciel wyrazi
zgodę),ale co ,gdy wierzyciel nie wyrazi zgody ? A co w przypadku, gdyby
podopieczny nagle zmarł ? Wszystko będzie musiał pokryć mój kolega ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/