-
11. Data: 2005-02-08 22:23:32
Temat: Re: odpowiedzialnosc informatyka wobec pirackiego oprogramowania firmy na rzecz ktorej wykonuje uslugi
Od: Janusz <h...@p...com>
Dnia Tue, 8 Feb 2005 20:59:21 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Kocureq" <a...@...stopce.pl> napisał w wiadomości
> news:cuajaf$fh6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Nie jest Twoją rzeczą badać, czy oni maja właściwe licencje, czy nie.
ale on wie ,że to jest pirackie oprogramowanie i ma tego świadomość ,więc w
tym momencie to już jego sprawa bo to on je instaluje wiedząc ,że pirat i
za to odpowiada./ wina umyślna zamiar bezpośredni/
JanuszHr
-
12. Data: 2005-02-08 22:29:03
Temat: Re: odpowiedzialnosc informatyka wobec pirackiego oprogramowania firmy na rzecz ktorej wykonuje uslugi
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Janusz" <h...@p...com> napisał w wiadomości
news:t2ymvq8rhwpz.123qcs087ut3a$.dlg@40tude.net...
> ale on wie ,że to jest pirackie oprogramowanie i ma tego świadomość ,więc
w
> tym momencie to już jego sprawa bo to on je instaluje wiedząc ,że pirat i
> za to odpowiada./ wina umyślna zamiar bezpośredni/
Po pierwsze jest kwestia dowodowa. My to wiemy, że on wie. Ale jakby co, to
dowieść wcale nie będzie łatwo.
Po drugie pozostaje kwestia odpowiedniej kwalifikacji prawnej. Skoro te
programy dostarczył mu pracodawca, to jaka jest wina informatyka? Z jakiego
artykułu chciał byś mu przedstawić zarzut? Bo mnie przychodzi jedynie do
głowy jakieś pomocnictwo, a i to po przedłożeniu listy programów
zleceniodawcy nie do końca jasne, bowiem jak ma informatyk sprawdzić, czy
gość faktycznie nie ma oryginałów, a jedynie jemu naściemniał, by sprawdzić
jego lojalność?
-
13. Data: 2005-02-08 22:35:22
Temat: Re: odpowiedzialnosc informatyka wobec pirackiego oprogramowania firmy na rzecz ktorej wykonuje uslugi
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Kocureq" <a...@...stopce.pl> napisał w wiadomości
news:cubdno$n9b$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Sprawa wyglada tak, ze szef wie ze maja piraty i mi to po prostu
> powiedzial :) Taka atmosfera :)
> Teraz tylko kwestia jak to zrobic zebym nie mial przez to problemow.
Jeśli wyjdziemy z założenia, że świadomie będziesz te piraty INSTALOWAŁ, to
spokojnie można Ci przedstawić zarzut pomocnictwa. Tak więc w coś takiego
bym się raczej nie bawił na Twoim miejscu. Odradzam serdecznie, bowiem
możesz sobie napytać niepotrzebnej biedy za kilka złotych.
Obowiązku denuncjacji jednak nie ma w Polsce w tym wypadku, a zatem
NADZOROWAĆ to możesz w sumie bezkarnie. Kluczowym z Twojego punktu widzenia
jest zabezpieczenie się przed pomówieniem, żeś to Ty zainstalował. Tak więc
nadal uważam, że należało by to spisać i dać im do weryfikacji, by na piśmie
określili, co chcą mieć nadal a co masz usunąć. Możesz tam w tym piśmie do
nich dodać, że mają sobie sprawdzić, na co mają licencje, bo to nie jest
sprawa techniczna tylko prawna, a ty wykonujesz czynności techniczne.
Sprawdzanie, czy oni to zrobili rzetelnie, to już nie Twoja sprawa.
Jeśli przez przypadek goście wpadną, to Ty wyciągniesz pismo i będzie po
sprawie. Nic innego wymyślić się nie da.
-
14. Data: 2005-02-09 09:29:55
Temat: Re: odpowiedzialnosc informatyka wobec pirackiego oprogramowania
Od: " pomocna_dlon" <p...@N...gazeta.pl>
Witam
Kocureq <a...@...stopce.pl> napisał(a):
> Witam :)
> Przejzalem archiwum z ostatnich miesiecy pod haslem "oprogramowanie" i
[ ciach ]
> Czy cos zmienia jesli prace wykonalem bez korzysci finansowych (za darmo)?
Warto zajrzeć do artykułu z dzisiejszej Rzeczpospolitej:
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_050209/p
rawo/prawo_a_1.html
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/