Andrzej Lawa napisał(a):

> TMK wrote:
>
>> Tu akurat mam inne zdanie.uważam ze narzucenie dyscypliny ubraniowej
>> w szkole jest sensowne. Panienki pokazujące goły brzuch i spódniczkę
>> niezakrywająca majtek to dla mnie przesada.Ale jak pisałam wcześniej
>
> Komuś się szariat marzy ;->

Wręcz przeciwnie, mundurek to świetny afrodyzjak :->

--
pozdrawiam
Justyna

do góry

A tu jeszcze kilka relacji świeżych co sie dzieje w szkołacj
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,42100
37.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,42145
39.html
--
tmk
http://www.tworzenie-stron.ovh.org/

do góry

<t...@v...pl> napisał(a):

> Moje dzieci mają już własne zdanie i oznajmiły mi że nie chcą chodzić
> w mundurkach.

Oznajmiły ci? ;-)
Gdzie dzieci rządzą, tam dorośli błądzą.

> Po przemyśleniu sprawy uznałem że dzieci mają rację - tzn. mają prawo
> chodzic tak ubrane jak im się podoba a gwarantuje im to konstytucja, która
> gwarantuje wolność słowa czyli prawo posiadania własnej opinii w kazdej
> kwestii - również ubioru.

Na terenie zakładów administracyjnych istnieje obowiązek stosowania się do
ich regulaminów i jest to zgodne z konstytucyjnym porządkiem prawnym.

> Więc zamierzam oświadczyć w szkole że moje dzieci odmawiają chodzenia w
> mundurkach.

To będą ponosić tego konsekwencje (ocena zachowania itp.). Mądra szkoła
znajdzie sposób ukarania uczniów, którzy demonstracyjnie odmawiają
przestrzegania prawa szkolnego.
A do głupiej szkoły zapisujesz dziecko na własne ryzyko.

Sz.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Wojciech Kulesza <w...@n...org> napisał(a):

> ale gdy Ty odmówisz kupna mundurków, to raczej nie będzie podstaw
> do obniżenia ocen dzieciom, bo to jakby nie ich decyzja.

Ocena zostanie obniżona, bo uczeń nie stosuje się do regulaminu. Szkoła nie
będzie przeprowadzać procesu dowodowego za zasadach obowiązujących w prawie
karnym. Podobnie jest gdy uczeń nie przyniesie podręcznika - nikt nie wnika,
czy może rodzice nie dali mu pieniędzy, czy sam zapomniał kupić.

Od treści oceny zachowania nie ma żadnej drogi odwoławczej.

Sz.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> To będą ponosić tego konsekwencje (ocena zachowania itp.). Mądra szkoła
> znajdzie sposób ukarania uczniów, którzy demonstracyjnie odmawiają
> przestrzegania prawa szkolnego.
> A do głupiej szkoły zapisujesz dziecko na własne ryzyko.
>

No i? A poza oceną z zachowania? Mam nadzieję, że za rok, jak moje dziecko
pójdzie do szkoły pomysły z mundurkami się skończą, a jeśli nie, to moje
dziecko będzie miało w pierwszej klasie obniżoną ocenę z zachowania. Z
wszelkimi konsekwencjami dla szkoły.

Wojtek

do góry

Użytkownik "Szerr"
> Na terenie zakładów administracyjnych istnieje obowiązek stosowania się
> do
> ich regulaminów i jest to zgodne z konstytucyjnym porządkiem prawnym.

Bzdura, najwyraźniej myślenie przekracza Twoje możliwości. Na razie szkoła
jest jedynym miejscem ("zakładem administracyjnym") w tym kraju, może
nawet kontynencie, do którego uczęszczanie jest zarówno obowiązkowe jak i
w jednolitym stroju. Z całego serca życzę Ci, żebyś za każdym razem
potrzebując czegoś od "zakładu administracyjnego" (wydanie rejestracji,
zmiana zameldowania, udział w wyborach, whatever) został zmuszony do
zakupu przynajmniej jednego kompletu badziewnego stroju który byłby
obowiązkowy do wstępu na teren tej jednostki. A i nawet wtedy miałbyś
lepiej niż rodzice dzieci szkolnych - bo Twój udział w takim
przedstawieniu nie jest przecież obowiązkowy, poza tym nie musiałbyś w nim
chodzić codziennie, niemal cały dzień.
-
Asia

do góry

Wojciech Kulesza <w...@n...org> napisał(a):

> dziecko będzie miało w pierwszej klasie obniżoną ocenę z zachowania. Z
> wszelkimi konsekwencjami dla szkoły.

Jakimi znów konsekwencjami dla szkoły??

Sz.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik t...@v...pl napisał:
> Po przemyśleniu sprawy uznałem że dzieci mają rację - tzn. mają prawo
> chodzic tak ubrane jak im się podoba a gwarantuje im to konstytucja, która
> gwarantuje wolność słowa czyli prawo posiadania własnej opinii w kazdej
> kwestii - również ubioru.

Gdzieś ty się logiki uczył?
"Konstytucja gwarantuje wolność słowa" ==> można wyrażać dowolną opinię
w dowolnej sprawie".
Ale "konstytucja gwarantuje wolność słowa" =/=> "można robić co się
chce, nie przestrzegać zarządzeń, przepisów itp.".



--
j..
<adres> <- ROT13 <adres>
--------------------

do góry

Użytkownik AsiaS napisał:
> Użytkownik "Szerr"
>> Na terenie zakładów administracyjnych istnieje obowiązek stosowania
>> się do
>> ich regulaminów i jest to zgodne z konstytucyjnym porządkiem prawnym.
>
> Bzdura, najwyraźniej myślenie przekracza Twoje możliwości. Na razie
> szkoła jest jedynym miejscem ("zakładem administracyjnym") w tym kraju,
> może nawet kontynencie, do którego uczęszczanie jest zarówno obowiązkowe
> jak i w jednolitym stroju. Z całego serca życzę Ci, żebyś za każdym
> razem potrzebując czegoś od "zakładu administracyjnego" (wydanie
> rejestracji, zmiana zameldowania, udział w wyborach, whatever) został
> zmuszony do zakupu przynajmniej jednego kompletu badziewnego stroju
> który byłby obowiązkowy do wstępu na teren tej jednostki. A i nawet
> wtedy miałbyś lepiej niż rodzice dzieci szkolnych - bo Twój udział w
> takim przedstawieniu nie jest przecież obowiązkowy, poza tym nie
> musiałbyś w nim chodzić codziennie, niemal cały dzień.
> -
> Asia

Wojsko. Żołnierz ma obowiązek nosić mundur.
Bycie żołnierzem jest obowiązkowe dla każdego wezwanego do jednostki
poborowego z kategorią A (w razie wojny także z kategorią D).


--
j..
<adres> <- ROT13 <adres>
--------------------

do góry

Użytkownik "TMK" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f4e712$g17$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ja też byłam przeciwna mundurkom. Na poczatku wyobrażałam sobie , ze
> rzeczywiście bedzie to mundurek- tzn spodnie-spódnica, jakaś koszula,
> bluza-marynarka. Bo zrozumiałam , ze ma być to strój który wyeliminuje
> róznice między uczniami-czyli wszyscy będą chodzić ubrani tak samo.

Chyba snisz... dzieci zamozniejszych rodzicow beda mialy jedwabny mundurek,
a newet jesli nie to pod mundurkiem bedzie niezly ciuch (buty tez beda
rowne???), iPOD, a na lawce niezly piornik i byc moze pioro Mount Blanc za
2500 zl., ze zlota stalowka, ktora nawet gdy sie zlamie nie bedzie problemu.
A po szkole po dziecko podjedzie tatus albo kierowca tatusia w Audi A8 4,2
TDI - czy tego tez nie bedzie widac???

do góry