eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonotoryczne zaklocanie ciszy nocnej w mieszkaniu › notoryczne zaklocanie ciszy nocnej w mieszkaniu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "openeeer" <o...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: notoryczne zaklocanie ciszy nocnej w mieszkaniu
    Date: Thu, 11 Oct 2007 11:26:39 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 24
    Message-ID: <fel19f$p71$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: ns.km10530.keymachine.de
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1192101999 25825 172.20.26.239 (11 Oct 2007 11:26:39 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 11 Oct 2007 11:26:39 +0000 (UTC)
    X-User: openeeer
    X-Forwarded-For: 172.20.6.64
    X-Remote-IP: ns.km10530.keymachine.de
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:491149
    [ ukryj nagłówki ]

    witam,
    od pewnego czasu mam problem z lokatorem (glupio sie przyznac, ale jest to
    ktos z bardzo bliskiej rodziny, niewazne kto), ktory notorycznie zakloca cisze
    nocna od 22-giej czasami nawet do bialego rana. jak to sie objawia? otoz ow
    czlowiek rozklada sie w przedpokoju (w odleglosci ~1 - 1,5 m od mojego lozka)
    ze swoimi rzeczami i zaczyna przewalanie papierow, ciagle szeszelszenie czyms,
    przekladanie tysiaca rzeczy. i tak w kolko macieju. oczywiscie dla pozostalych
    lokatorow problemu zapewne nie ma, ale jesli ma sie pokoj oddalony od 1m od
    takiej wrednej osoby, do ktorej nie docieraja zadne sensowne argumenenty, to
    sie odechciewa czegokolwiek. dzisiaj w wyniku tych zdarzen moglem byc prawie
    nieprzytomny w szkole, poniewaz spalem tylko 2 godziny i wlasnie w wyniku
    dzisiejszych, nasilonych zdarzen, postanowilem polozyc kres tego typu
    zachowaniu i wlasnie tutaj zwracam sie do was o pomoc.
    co najsensowniejszego mozna zrobic w mojej sprawie?
    czy wzywanie policji ma jakikolwiek sens? a co jesli lokator na czas pozbiera
    swoje manatki i wszyskiego sie wyprze? swiadkow przeciez nie mam...

    dodam, ze rozmowy niczego poza konstruktywnego nie przynosza, a przyczyniaja
    sie tylko do zdenerwowania.

    pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1