-
1. Data: 2006-10-10 16:25:26
Temat: niewykorzystany urlop a wypowiedzenie umowy o pracę
Od: "m." <m...@W...pl>
Przyznam sie szczerze że nie bardzo chce mi się szukać a sytuacja jest dość
złożona, poprawcie mnie jeżeli błędnie coś interpretuję: na początku
listopada nabędę prawo do pełnego wymiaru urlopu (czyli dorzucą mi 6 dni do
pozostałego 1 - w sumie 7 dni mi pozostanie do końca roku). Tyle tylko że
zamierzam z końcem października złożyć wypowiedzenie. Okres wypowiedzenia to
1 miesiąc. I tu zaczynają się schody. Wiem że w tym okresie przysługuja mi 2
dni płatnego zwolnienia na szukanie pracy. Ale co z pozostałym urlopem?
Jeżeli nie wykorzystam go w październiku czy listopadzie to zostanie mi 7
dni. Zakładając że rozpocznę pracę u kolejnego pracodawcy od 1 grudnia to
jakoś nie bardzo sobie wyobrażam te 7 dni urlopu. Coś mi się wydaje że
powinnam przechodząc do nowego pracodawcy mieć niewykorzystane tylko 2 (a
może 3? 26/12=2,16, zaokrąglenie do pełnego dnia to 3) dni urlopu. I teraz
prośba o sprostowanie jeżeli coś pomyliłam i pytanie : co z tymi kilkoma
dniami urlopu niewykorzystanego? Przechodzą do nowego pracodawcy?
Ekwiwalent? - jeżeli tak to kto płaci? Bo jeżeli nowy pracodawca to wezmę
urlop, ale jeżeli dotychczasowy to się zaprę rękoma i nogami i niech cholery
zapłacą, a urlopu nie wezmę. Byłam długi czas spokojna, ale przekroczyli
pewne granice.
Będę wdzięczna za rzeczowe odpowiedzi i skorygowanie mojego toku myślenia
jeżeli było błędne.
m.
-
2. Data: 2006-10-10 17:12:49
Temat: Re: niewykorzystany urlop a wypowiedzenie umowy o pracę
Od: "Krzysztof Teperek" <t...@a...pl>
> zamierzam z końcem października złożyć wypowiedzenie. Okres wypowiedzenia
> to
> 1 miesiąc. I tu zaczynają się schody. Wiem że w tym okresie przysługuja mi
> 2
> dni płatnego zwolnienia na szukanie pracy.
Mylisz się. Jeśli Ty złożysz wypowiedzenie to nie przysługują Ci 2 dni na
poszukiwanie pracy.
KP Art.37 §2 pkt 1
-
3. Data: 2006-10-10 17:16:44
Temat: Re: niewykorzystany urlop a wypowiedzenie umowy o pracę
Od: "Koola" <n...@m...pl>
> Przyznam sie szczerze że nie bardzo chce mi się szukać a sytuacja jest
dość
> złożona, poprawcie mnie jeżeli błędnie coś interpretuję: na początku
> listopada nabędę prawo do pełnego wymiaru urlopu (czyli dorzucą mi 6 dni
do
> pozostałego 1 - w sumie 7 dni mi pozostanie do końca roku). Tyle tylko że
> zamierzam z końcem października złożyć wypowiedzenie. Okres wypowiedzenia
to
> 1 miesiąc. I tu zaczynają się schody. Wiem że w tym okresie przysługuja mi
2
> dni płatnego zwolnienia na szukanie pracy.
Art. 37.
§ 1. W okresie co najmniej dwutygodniowego wypowiedzenia umowy o pracę
DOKONANEGO PRZEZ PRACODAWCĘ pracownikowi przysługuje zwolnienie na
poszukiwanie pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.
Tak wiec zadne 2 dni Ci nie przysługuja.
> Ale co z pozostałym urlopem?
> Jeżeli nie wykorzystam go w październiku czy listopadzie to zostanie mi 7
> dni. Zakładając że rozpocznę pracę u kolejnego pracodawcy od 1 grudnia to
> jakoś nie bardzo sobie wyobrażam te 7 dni urlopu. Coś mi się wydaje że
> powinnam przechodząc do nowego pracodawcy mieć niewykorzystane tylko 2 (a
> może 3? 26/12=2,16, zaokrąglenie do pełnego dnia to 3) dni urlopu. I teraz
> prośba o sprostowanie jeżeli coś pomyliłam i pytanie : co z tymi kilkoma
> dniami urlopu niewykorzystanego? Przechodzą do nowego pracodawcy?
> Ekwiwalent? - jeżeli tak to kto płaci? Bo jeżeli nowy pracodawca to wezmę
> urlop, ale jeżeli dotychczasowy to się zaprę rękoma i nogami i niech
cholery
> zapłacą, a urlopu nie wezmę. Byłam długi czas spokojna, ale przekroczyli
> pewne granice.
>
Art. 155 1.
§ 1. W roku kalendarzowym, w którym ustaje stosunek pracy z pracownikiem
uprawnionym do kolejnego urlopu, pracownikowi przysługuje urlop:
1) u dotychczasowego pracodawcy - w wymiarze proporcjonalnym do okresu
przepracowanego u tego pracodawcy w roku ustania stosunku pracy, chyba że
przed ustaniem tego stosunku pracownik wykorzystał urlop w przysługującym mu
lub w wyższym wymiarze,
2) u kolejnego pracodawcy - w wymiarze:
a) proporcjonalnym do okresu pozostałego do końca danego roku
kalendarzowego - w razie zatrudnienia na czas nie krótszy niż do końca
danego roku kalendarzowego,
b) proporcjonalnym do okresu zatrudnienia w danym roku kalendarzowym - w
razie zatrudnienia na czas krótszy niż do końca danego roku kalendarzowego,
z zastrzeżeniem § 2.
§ 2. Pracownikowi, który przed ustaniem stosunku pracy w ciągu roku
kalendarzowego wykorzystał urlop w wymiarze wyższym niż wynikający z § 1 pkt
1, przysługuje u kolejnego pracodawcy urlop w odpowiednio niższym wymiarze;
łączny wymiar urlopu w roku kalendarzowym nie może być jednak niższy niż
wynikający z okresu przepracowanego w tym roku u wszystkich pracodawców.
§ 21. Przepis § 1 pkt 2 stosuje się odpowiednio do pracownika podejmującego
pracę u kolejnego pracodawcy w ciągu innego roku kalendarzowego niż rok, w
którym ustał jego stosunek pracy z poprzednim pracodawcą.
Nowy pracodawca nie ponosi zadnych kosztow zwiazanych z Twoim zaleglym
urlopem - ewentualny ekwiwalent wyplaca obecny pracodawca.
U obecnego pracodawcy przysluguje Ci urlop za 11 m-cu czyli 26/12*11=24 dni.
Jezeli go nie wykorzystasz to pracodawca bedzie musial wyplacic odpowiedni
ekwiwalent.
Jezeli u obecnego pracodawcy wykorzystasz wiecej urlopu niz Ci przysluguje
czyli (26/12*11) 24 dni to urlop u nowego pracodawcy (26/12*1=3 dni) bedzie
odpowiednio pomniejszony tak by lacznie bylo 26 dni.
Zapierac sie mozesz nogami i rekami ale jak pracodawca wysle Cie na urlop to
nic w tej kwestii nie zrobisz i nie zmusisz go do wyplacenia ekwiwalentu.
pozdr.
-
4. Data: 2006-10-10 18:36:01
Temat: Re: niewykorzystany urlop a wypowiedzenie umowy o pracę
Od: "m." <m...@W...pl>
Użytkownik "Krzysztof Teperek" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:452bc799$0$17945$f69f905@mamut2.aster.pl...
> > zamierzam z końcem października złożyć wypowiedzenie. Okres
wypowiedzenia
> > to
> > 1 miesiąc. I tu zaczynają się schody. Wiem że w tym okresie przysługuja
mi
> > 2
> > dni płatnego zwolnienia na szukanie pracy.
>
> Mylisz się. Jeśli Ty złożysz wypowiedzenie to nie przysługują Ci 2 dni na
> poszukiwanie pracy.
> KP Art.37 §2 pkt 1
OK, racja - mam stary kodeks w domu. Tak więc jest szansa że urlop
wykorzystam, choćby na rozmowy o pracę. Ale bym nie chciała bo mnie tak
wpienili jak jasna cholera. Dwa lata znosiłam bycie wołem pociągowym i przez
ostatnie pół roku pracę na półtora etatu za mniejszą kasę niż inni
pracownicy na jeden etat. Mam tak dość jeszcze w ywniku ostatnich wydarzeń
że prawie latam pod sufitem.
m.
-
5. Data: 2006-10-10 19:59:35
Temat: Re: niewykorzystany urlop a wypowiedzenie umowy o pracę
Od: "m." <m...@W...pl>
Użytkownik "Koola" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
news:1hkgge.24s.ln@news.milc.com.pl...
>
> > Przyznam sie szczerze że nie bardzo chce mi się szukać a sytuacja jest
> dość
> > złożona, poprawcie mnie jeżeli błędnie coś interpretuję: na początku
> > listopada nabędę prawo do pełnego wymiaru urlopu (czyli dorzucą mi 6 dni
> do
> > pozostałego 1 - w sumie 7 dni mi pozostanie do końca roku). Tyle tylko
że
> > zamierzam z końcem października złożyć wypowiedzenie. Okres
wypowiedzenia
> to
> > 1 miesiąc. I tu zaczynają się schody. Wiem że w tym okresie przysługuja
mi
> 2
> > dni płatnego zwolnienia na szukanie pracy.
>
> Art. 37.
> § 1. W okresie co najmniej dwutygodniowego wypowiedzenia umowy o pracę
> DOKONANEGO PRZEZ PRACODAWCĘ pracownikowi przysługuje zwolnienie na
> poszukiwanie pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.
>
> Tak wiec zadne 2 dni Ci nie przysługuja.
Ok, już się ukorzyła, mam stary kodeks, nie zajrzałam na strony sejmowe.
Kiedyś ten artykuł brzmiał inaczej.
> Nowy pracodawca nie ponosi zadnych kosztow zwiazanych z Twoim zaleglym
> urlopem - ewentualny ekwiwalent wyplaca obecny pracodawca.
> U obecnego pracodawcy przysluguje Ci urlop za 11 m-cu czyli 26/12*11=24
dni.
> Jezeli go nie wykorzystasz to pracodawca bedzie musial wyplacic odpowiedni
> ekwiwalent.
> Jezeli u obecnego pracodawcy wykorzystasz wiecej urlopu niz Ci przysluguje
> czyli (26/12*11) 24 dni to urlop u nowego pracodawcy (26/12*1=3 dni)
bedzie
> odpowiednio pomniejszony tak by lacznie bylo 26 dni.
Czyli dobrze myślałam.
>
> Zapierac sie mozesz nogami i rekami ale jak pracodawca wysle Cie na urlop
to
> nic w tej kwestii nie zrobisz i nie zmusisz go do wyplacenia ekwiwalentu.
Nie wyśle bo kadry są głupie. Nie wpadną na pomysł ( a ja nie zamierzam im
tego podpowidać) żeby sprawdzić w dniu składania wypowiedzenia ile urlopu mi
będzie przysługiwało za kilka dni, zobaczą tylko ile mi zostało. I każą
wykorzystać ten jeden. Obudzą się pewnie pod koniec okresu wypowiedzenia
albo jeszcze później po okresie wypowiedzenia (przy wystawianiu świadectwa
pracy) a wtedy to już ich ból, nie mój.
dzięki wielkie
m.