-
1. Data: 2006-10-10 15:04:16
Temat: Administracja nie chce wypłacić nadpłaconego czynszu
Od: "vant" <v...@i...pl>
Witam Wszystkich
Mam następujący problem.
Wykupiłem moje mieszkanie i zmieniła mi się administracja, (o czym
nie zostałem poinformowany). Co najgorsze okazało się że nie
poinformowano mnie również o tym iż mam płacić czynsz innej
administracji. W związku z tym przez 1,5 roku pieniądze za czynsz
były przelewane (zleceniem stałym) co miesiąc z banku mojego ojca
który za mnie wtedy płacił czynsz (taki prezent od rodziców :) ale
do starej administracji.
Nowa administracja przypomniała sobie, że oni nic nie dostają po 1,5
roku. W tym czasie w starej administracji nazbierało się około 2,500
zł nadpłaty, o czym nie raczyli mnie przez te 1,5 roku poinformować.
Teraz, kiedy poszedłem wypłacić moje pieniądze w starej
administracji Pani poinformowała mnie, że muszę przedstawić dowody
wpłaty żeby oni mogli mi wypłacić pieniądze.
Wysłałem, więc ojca, aby uzyskał wyciąg z konta, ale okazuje się,
że za tak długi wyciąg trzeba sporo zapłacić a żeby jeszcze
bardziej zagmatwać sprawę pierwsze dwa nadpłacone czynsze wykonała
moja babcia, która już niestety nie żyje.
Moje pytanie wygląda następująco:
- Czy muszę przedstawiać im dowody wpłaty (może wystarczyłaby
obecność mojego ojca jako wpłacającego i moja jako właściciela
mieszkania)
- Czy nie mam prawa żądać odsetek za przedszymywanie moich
pieniędzy bez poinformowania mnie o tym na ich koncie?
- Co w sytuacji gdy moja babcia nie żyje a jej konto jest
zlikwidowane?
Pozdrawiam i bardzo proszę o pomoc
VanT
-
2. Data: 2006-10-10 21:28:44
Temat: Re: Administracja nie chce wypłacić nadpłaconego czynszu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "vant" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1160492656.768808.73040@b28g2000cwb.googlegroup
s.com...
Przede wszystkim napisz, z czego wynikała zmiana administracji. Bo jeśli
wierzyciele miedzy sobą bez uzgodnienia z Tobą zmienili się i nie poinformowali
Cię o tym w sposób prawem przewidziany, to zaczął bym od stwierdzenia, że to
nowa administracja ma się dogadać ze starą, a nie Ty.
Jeśli to nie chwyci, to "druga rubież obrony" polega na imputowaniu starej
administracji, ze dopuściła się oszustwa polegającego na wykorzystaniu Twojego
błędu. Ale tutaj już trzeba by było dowieść, że władze spółdzielni wiedziały lub
z łatwością mogły się dowiedzieć, że płacisz im omyłkowo czynsz. W praktyce da
się tego dowieść, o ile czynsz wpływał subkonta, a nie na jedno wspólne konto.
Poza tym nie powinien się im zgodzić bilans na koniec roku, bo na koncie mieli
wyższą kwotę, niż zaksięgowana - a przynajmniej tak powinno być.
Dopiero "trzecia linia obrony", to szukanie dowodów wpłaty. Wówczas działał byś
na zasadzie bezpodstawnego wzbogacenia przez starego administratora. Tu już
faktycznie te dowody wpłaty by się przydały. Może niekoniecznie na etapie
spółdzielni, ale jak pójdziesz z tym do sądu, to bez nich ani rusz.