-
1. Data: 2009-11-02 13:29:35
Temat: Re: niedotrzymanie obietnicy małżeństwa
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Grazyna pisze:
> Sytuacja klasyczna - obiecywał ze sie rozwiedzie i ozeni. W miedzyczasie
> urodzilo sie dziecko, uznal je, ale o malzenstwie nie ma mowy. Rozwodu
> takze nie ma. Czy moge pozwac go o niedotrzymanie obietnicy malzenstwa?
> Z gory dziekuje za pomoc - chodzi mi o przepisy prawne w tym wzgledzie
Nic się nie da zrobić.
--
Liwiusz
-
2. Data: 2009-11-02 13:29:39
Temat: Re: niedotrzymanie obietnicy małżeństwa
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 02 Nov 2009 14:31:59 +0100, Grazyna napisał(a):
> Sytuacja klasyczna - obiecywał ze sie rozwiedzie i ozeni. W miedzyczasie
> urodzilo sie dziecko, uznal je, ale o malzenstwie nie ma mowy. Rozwodu
> takze nie ma. Czy moge pozwac go o niedotrzymanie obietnicy malzenstwa?
No ba.
Tego jeszcze nie było ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
3. Data: 2009-11-02 13:31:59
Temat: niedotrzymanie obietnicy małżeństwa
Od: Grazyna <m...@g...pl>
Sytuacja klasyczna - obiecywał ze sie rozwiedzie i ozeni. W miedzyczasie
urodzilo sie dziecko, uznal je, ale o malzenstwie nie ma mowy. Rozwodu
takze nie ma. Czy moge pozwac go o niedotrzymanie obietnicy malzenstwa?
Z gory dziekuje za pomoc - chodzi mi o przepisy prawne w tym wzgledzie
-
4. Data: 2009-11-02 13:52:39
Temat: Re: niedotrzymanie obietnicy małżeństwa
Od: spp <s...@o...pl>
Grazyna pisze:
> Smiac sie najlatwiej, mnie troche mniej do śmiechu, kiedy widze sytacje
> corki. Czy po uzyskaniu przez niego rozwodu sytuacja sie zmieni i bedzie
> mogla zwrocic sie do sadu o odszkodowanie?
Alimentów może żądać zawsze.
--
spp
-
5. Data: 2009-11-02 13:52:50
Temat: Re: niedotrzymanie obietnicy małżeństwa
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
Użytkownik "Grazyna" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hcmnce$8p$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Sytuacja klasyczna - obiecywał ze sie rozwiedzie i ozeni. W miedzyczasie
> urodzilo sie dziecko, uznal je, ale o malzenstwie nie ma mowy. Rozwodu
> takze nie ma. Czy moge pozwac go o niedotrzymanie obietnicy malzenstwa?
> Z gory dziekuje za pomoc - chodzi mi o przepisy prawne w tym wzgledzie
LOL
rozbawiony sir pozdrawia:)
-
6. Data: 2009-11-02 13:53:25
Temat: Re: niedotrzymanie obietnicy małżeństwa
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 02-11-2009 o 14:55:12 Grazyna <m...@g...pl> napisał(a):
> mogla zwrocic sie do sadu o odszkodowanie?
Za co?
--
Tomek
-
7. Data: 2009-11-02 13:56:21
Temat: Re: niedotrzymanie obietnicy małżeństwa
Od: Tomasz Chmielewski <m...@n...wpkg.org>
Grazyna wrote:
> Michał Gut pisze:
>> Użytkownik "Grazyna" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hcmnce$8p$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> Sytuacja klasyczna - obiecywał ze sie rozwiedzie i ozeni. W
>>> miedzyczasie urodzilo sie dziecko, uznal je, ale o malzenstwie nie ma
>>> mowy. Rozwodu takze nie ma. Czy moge pozwac go o niedotrzymanie
>>> obietnicy malzenstwa?
>>> Z gory dziekuje za pomoc - chodzi mi o przepisy prawne w tym wzgledzie
>>
>> LOL
>>
>> rozbawiony sir pozdrawia:)
>>
> Smiac sie najlatwiej, mnie troche mniej do śmiechu, kiedy widze sytacje
> corki. Czy po uzyskaniu przez niego rozwodu sytuacja sie zmieni i bedzie
> mogla zwrocic sie do sadu o odszkodowanie?
Odszkodowanie od matki, za lekkomyslnosc matki? Odszkodowanie od ojca,
za lekkomyslnosc ojca?
Moze odszkodowanie od Skarbu Panstwa, za brak edukacji seksualnej, brak
przygotowania do zycia w rodzinie i ogolnie, brak wyjasnienia
wiezi/stosunkow miedzyludzkich?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
8. Data: 2009-11-02 13:59:55
Temat: Re: niedotrzymanie obietnicy małżeństwa
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 02 Nov 2009 14:55:12 +0100, Grazyna napisał(a):
> Czy po uzyskaniu przez niego rozwodu sytuacja sie zmieni i bedzie mogla
> zwrocic sie do sadu o odszkodowanie?
Ale odszkodowanie za co? Za to, że nie wziął rozwodu z żoną? Że nie
poślubił matki dziecka?
Tobie się należą alimenty na dziecko i to wszystko.
Można próbować sobie wyobrażać operację pt. złamana obietnica
matrymonialna jako naruszenie dóbr osobistych. Ale to chyba piekielnie
trudne (o ile wykonalne).
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
9. Data: 2009-11-02 14:15:54
Temat: Re: niedotrzymanie obietnicy małżeństwa
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
> Smiac sie najlatwiej, mnie troche mniej do śmiechu, kiedy widze sytacje
> corki. Czy po uzyskaniu przez niego rozwodu sytuacja sie zmieni i bedzie
To twoja i tylko i wyłącznie twoja wina. Nie wiedziałaś, że ma żonę? Twoja
córka będzie cierpieć(mniej lub bardziej) z powodu lekkomyślności,naiwności
oraz - nazwijmy to po imieniu - głupoty swojej matki.
A śmieję się, ponieważ tylko to pozostaje jak widze durne zachowania
niektórych ludzi. Gumek nie było? piguły nie zadziałały? a może kalendarzyk?
Nie wierze, ze jestes tym promilem ze zabezpieczenie nie zadzialalo.
tak wiec musisz sobie znalezc faceta, ktory zaakceptuje twoje dziecko
(zwlaszcza poczete w tak durny sposob - dla niego bedzie to doskonala
informacja z kim ma do czynienia) i modlic sie albo czuwać, zeby druga o
takim podejsciu jak ty nie zabrala ci ciezko zlowionego frajera.
pozdrawiam i zycze sczescia
przyda sie
sir
-
10. Data: 2009-11-02 14:17:24
Temat: Re: niedotrzymanie obietnicy małżeństwa
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
> Można próbować sobie wyobrażać operację pt. złamana obietnica
> matrymonialna jako naruszenie dóbr osobistych. Ale to chyba piekielnie
> trudne (o ile wykonalne).
za to latwiej byloby zonie prawowitej pozwac grazyne :) tu szanse imo
rosna:)