-
21. Data: 2004-12-06 19:34:06
Temat: Re: nie odebrany polecony z potwierdzeniem odbioru...
Od: "Tomek" <k...@v...pl>
> Tomek napisał(a):
> > To co opisałeś to przykład na nieudolność państwa totalitarnego.
>
> Przyznam że nie rozumiem.
>
> > Bardziej
> > dbającego o potencjalnych przestępców niz o zwykłych ludzi. Tomek
>
> Hmmm... a czym się różni potencjalny przestępca od zwykłego człowieka?
>
> Pozdrawiam
>
> Czarek Gorzeński
Pewnie sie nie wyraziłem wystarczająco dokładnie. W pewnych kręgach by
powiedziano że głupi sie nie pozna a madry nie będzie zadawał pytań bo wie o
co chodzi. Jeśli ktos jest oskarżony w sprawie karnej to dokąd nie dostanie
prawomocnego wyroku jest niewinny. Jednak musi być pewna ilość dokumentów
świadczących o jego winie bo inaczej by nie był oskarżony. Właśnie te
dokumenty i ich ciężar uprawdopodobniają winę. Taki ktoś jeśli nie musi
przebywać w areszcie do momentu uznania go niewinnym albo winnym powinien mieć
pewne dodatkowe obowiązki. Chociazby takie że musi sie meldować z kajecikiem
na wyznaczonym posterunku raz w tygodniu w celu otrzymania pieczatki. Cała
korespondencja powinna być kierowana nie do niego do domu tylko właśnie na ten
posterunek. Jeśli w przeciągu tygodnia by nie odebrał to wtedy nalezy go
znaleźć i umieścić w miejscu ggzie bedzie odbierał korespondencję. Zwykły
człowiek to ktoś jak z poniższego przykładu. Ktoś był swiadkiem wypadku.
Został spisany. Za 8 miesięcy pojechał na wakacje. W tym czasie przyszły
kolejne dwa awiza. Oczywiście nie odebrał bo nie wiedział. W związku z tym
zostanie zgnojony, a nawet może sie okazać że w związku z tym zdarzeniem
zostanie potencjalnym przestępcą. Wystarczy tylko wyprodukować odpowiednia
ilość dokumentów. Dla mnie proste jak budowa cepa. Tomek
ps. tylko nie pytaj jak to zrobić z tym kajecikiem. Bo to nie moja ani Twoja
sprawa.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2004-12-06 19:39:47
Temat: Re: nie odebrany polecony z potwierdzeniem odbioru...
Od: "Tomek" <k...@v...pl>
> W postępowaniu cywilnym są nakazy zapłaty, i faktycznie są wydawane bez
> przesłuchania i zawiadomienia pozwanego. Ale one nie idą do akt ze
> skutkiem doręczenia. A przynajmniej nie powinny
>
> --
> Falkenstein
> Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
> 1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
> skazania.
Jeśli nie idą do akt to co sie z nimi dzieje. Czy taki wyrok jeśli adresat nie
odebrał korespondencji jest wiążący i ma ospowiednia moc. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
23. Data: 2004-12-06 19:48:41
Temat: Re: nie odebrany polecony z potwierdzeniem odbioru...
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia 6 Dec 2004 20:39:47 +0100, Tomek <k...@v...pl> napisał:
>
>> W postępowaniu cywilnym są nakazy zapłaty, i faktycznie są wydawane bez
>>
>> przesłuchania i zawiadomienia pozwanego. Ale one nie idą do akt ze
>> skutkiem doręczenia. A przynajmniej nie powinny
> Jeśli nie idą do akt to co sie z nimi dzieje. Czy taki wyrok jeśli
> adresat nie odebrał korespondencji jest wiążący i ma ospowiednia moc.
Jeżeli nakazu doręczyć nie można to zostaje z urzędu uchylony a sprawa
kierowana jest na rozprawę.
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.
-
24. Data: 2004-12-06 20:27:03
Temat: Re: nie odebrany polecony z potwierdzeniem odbioru...
Od: "Tomek" <k...@v...pl>
> Dnia 6 Dec 2004 20:39:47 +0100, Tomek <k...@v...pl> napisał:
>
> >
> >> W postępowaniu cywilnym są nakazy zapłaty, i faktycznie są wydawane bez
> >>
> >> przesłuchania i zawiadomienia pozwanego. Ale one nie idą do akt ze
> >> skutkiem doręczenia. A przynajmniej nie powinny
>
> > Jeśli nie idą do akt to co sie z nimi dzieje. Czy taki wyrok jeśli
> > adresat nie odebrał korespondencji jest wiążący i ma ospowiednia moc.
>
> Jeżeli nakazu doręczyć nie można to zostaje z urzędu uchylony a sprawa
> kierowana jest na rozprawę.
>
>
>
> --
> Falkenstein
> Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
> 1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
> skazania.
No to ja Ci powiem że nie jest tak jak piszesz. Wiem bo byłem w takiej
sytuacji. Nie doręczono nakazu jak to piszesz, nikt nic nie uchylił, nie było
zadnej dodatkowej rozprawy. Sprawa się zakończyła i jak to się ładnie nazywa
uprawomocniła. W buty można sobie wsadzić takie prawo. Sąd złamał konstytucje.
Nie jestem pieniaczem i dałem sobie spokój. Inny przykład z życia. W jakimś
mózgojebowym programie telewizyjnym trafiła sie chyba prawdziwa sytuacja. 3
letnie dziecko dostało nakaz zapłaty za wzięty z hurtowni alkohol. Sędzia
który wydał wyrok nie miał nic do powiedzenia. Ludzie których to dotknęło nie
znali się na prawie i w zasadzie mogli pomyśleć że to żart. Zdziwili się jak
zapukał do nich komornik. Przyznasz że coś nie zaskoczyło. Ale takie sytuacje
muszą się trafiać w państwie policyjnym. Czyli państwie w którym doktryną jest
znależienie przepisu na człowieka. Dzisiaj w TV podali wyniki sondażu. Pytanie
brzmiało. Czy ufasz sądom. 17% ufa 60 nie ufa. Jakby teraz była rewolucja to
przezyłby ją co 5 sędzia. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
25. Data: 2004-12-06 22:22:37
Temat: Re: nie odebrany polecony z potwierdzeniem odbioru...
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia 6 Dec 2004 21:27:03 +0100, Tomek <k...@v...pl> napisał:
>> Dnia 6 Dec 2004 20:39:47 +0100, Tomek <k...@v...pl> napisał:
>>
>> >
>> >> W postępowaniu cywilnym są nakazy zapłaty, i faktycznie są wydawane
>> bez
>> >>
>> >> przesłuchania i zawiadomienia pozwanego. Ale one nie idą do akt ze
>> >> skutkiem doręczenia. A przynajmniej nie powinny
>>
>> > Jeśli nie idą do akt to co sie z nimi dzieje. Czy taki wyrok jeśli
>> > adresat nie odebrał korespondencji jest wiążący i ma ospowiednia moc.
>>
>> Jeżeli nakazu doręczyć nie można to zostaje z urzędu uchylony a sprawa
>> kierowana jest na rozprawę.
>>
> No to ja Ci powiem że nie jest tak jak piszesz. Wiem bo byłem w takiej
> sytuacji. Nie doręczono nakazu jak to piszesz, nikt nic nie uchylił, nie
> było zadnej dodatkowej rozprawy. Sprawa się zakończyła i jak to się
> ładnie nazywa uprawomocniła. W buty można sobie wsadzić takie prawo.
Jak nakaz był w postępowaniu nakazowym a nie upominawczym to mógł pójść do
akt ze skutkiem doręczenia.
> Sąd złamał konstytucje. Nie jestem pieniaczem i dałem sobie spokój.
Pieniaczem jest ten, kto nadużywa prawa do sądu. Ten kto prawa do sadu nie
wykorzystuje jest frajerem.
> Inny przykład z życia. W jakimś mózgojebowym programie telewizyjnym
> trafiła sie chybaprawdziwa sytuacja. 3 letnie dziecko dostało nakaz
> zapłaty za wzięty z hurtownialkohol. Sędzia który wydał wyrok nie miał
> nic do powiedzenia.
Ktoś się podszył pod dzieciaka. Była faktura z danymi i terminem więc
podszedł nakaz w postępowaniu nakazowym. Prosta sprawa, wygodne
postępowanie.
> Ludzie których to dotknęło nie znali się na prawie i w zasadzie mogli
> pomyślećże to żart. Zdziwili się jak zapukał do nich komornik.
Tak to jest jak się traktuje pisma z sądu jako żart.
Jako przedstawiciele ustawowi dziecka mogli sie odwołać w jego imieniu.
Wystarczyłonby dostarczyć odpis aktu urodzenia i sąd miałby rebus.
> Pzyznasz że coś nie zaskoczyło.
Nie zaskoczyło u rodziców, którzy olali pismo z sądu.
> Ale takie > sytuacje muszą się trafiać w państwie policyjnym.
Jesteś pewien że w innych krajach europejskich coś takiego nie istnieje?
> Czyli państwie w którym doktryną jest
> znależienie przepisu na człowieka. Dzisiaj w TV podali wyniki sondażu.
> Pytanie brzmiało. Czy ufasz sądom. 17% ufa 60 nie ufa. Jakby teraz była
> rewolucja to przezyłby ją co 5 sędzia.
Jak tu ufać sądom, jak każde potknięcie pismaki rodmuchują jak zamach na
podstawy bytu niepodległego państwa.
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.
-
26. Data: 2004-12-06 22:44:42
Temat: Re: nie odebrany polecony z potwierdzeniem odbioru...
Od: "Tomek" <k...@v...pl>
> Jak tu ufać sądom, jak każde potknięcie pismaki rodmuchują jak zamach na
> podstawy bytu niepodległego państwa.
Nie można ufać. Masz to napisane na samym dole swojej
odpowiedzi. "Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania".Jest tam pomieszanie faszyzmu z komunizmem. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
27. Data: 2004-12-07 08:47:36
Temat: Re: nie odebrany polecony z potwierdzeniem odbioru...
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> Tak to jest jak się traktuje pisma z sądu jako żart.
> Jako przedstawiciele ustawowi dziecka mogli sie odwołać w jego imieniu.
A kto zapłaciłby za wpis? I za adwokata? Bo pewnie oni nie są prawnikami i nie
są również biegli w pisaniu pism procesowych? A co w wypadku, gdy ich nie stać
na opłaty?
> Jak tu ufać sądom, jak każde potknięcie pismaki rodmuchują jak zamach na
> podstawy bytu niepodległego państwa.
Bo takie rozdmuchanie to często jedyny sposób żeby uchronić się przed tępym i
złośliwym przedstawicielem wymiaru sprawiedliwości, który wskutek zawirowań
dziejowych przemienił się z poczciwego oracza w pracownika sądu. Istotą państwa
demokratycznego jest właśnie to, że wolno rozdmuchiwać takie rzeczy.
Przykład potknięcia którego nikt nie rodmucha jak zamachu na
podstawy bytu niepodległego państwa:
Pewien Sąd wydał postanowienie w którym zażądał numerów PESEL i ksera Dowodów
Osobistych od kilku osób. Wszystkie te osoby były narodowości japońskiej i nie
miały polskiego obywatelstwa, co wynikało nie tylko z akt, ale również z samej
istoty sprawy. Powstało pytanie, czy sądzia w ogóle zajrzała do akt,
ewentualnie czy umiała czytać.
W sprawie trybu nakazowego - głupia sprawa, ale jestem za. Ilość kombinatorów i
oszustów, którzy nieodbierając wezwań i ukrywając swoje "miejsce postoju" nie
chce spłacać zobowiązań, doszła do absurdalnie dużych rozmiarów.
Jednak ustawodawca powinien pomyśleć o jakiejś całkowicie bezpłatnej [!] drodze
dla osób, które mogą być w takim wypadku poszkodowane wskutek niekompetencji
pracowników sądu.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
28. Data: 2004-12-07 09:11:26
Temat: Re: nie odebrany polecony z potwierdzeniem odbioru...
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Rodrig Falkenstein pisze:
> Dnia 6 Dec 2004 20:39:47 +0100, Tomek <k...@v...pl> napisał:
>
>>
>>> W postępowaniu cywilnym są nakazy zapłaty, i faktycznie są wydawane bez
>>>
>>> przesłuchania i zawiadomienia pozwanego. Ale one nie idą do akt ze
>>> skutkiem doręczenia. A przynajmniej nie powinny
>
>> Jeśli nie idą do akt to co sie z nimi dzieje. Czy taki wyrok jeśli
>> adresat nie odebrał korespondencji jest wiążący i ma ospowiednia moc.
>
> Jeżeli nakazu doręczyć nie można to zostaje z urzędu uchylony a sprawa
> kierowana jest na rozprawę.
Wlasnie chodzi mo to to, ze NORMALNIE podczas wakacji domownicy odbieraja
korespondencje dla innych czlonkow rodziny. Czesto sa to starsi ludzie.
Trudno oczekiwac od niewinnego, ze zapowie zeby NIE ODBIERAC..
No i wraca z wakacji i jest winny..
Boguslaw
-
29. Data: 2004-12-07 10:45:14
Temat: Re: nie odebrany polecony z potwierdzeniem odbioru...
Od: "Lori" <l...@p...com>
>>
>>
>
> Po pierwsze - napisałeś, że adresat ma obowiązek dostarczać listy polecone
> kierowane do siebie. Nie widzisz tego??
moze i źle się wyraziłem:
w jednej z prawniczych pozycji (akurat dotyczacej Spólek z o.o.). wyczytałem
że " ryzyko niedoręczenia () spoczywa na adresacie, nie zas nadawcy.":
stąd dowiedziałem się, ze uchyalnie się od odebrania poleconego nie ma
sensu...
> Po drugie - jak się nie podoba i zmieni adres, to i tak musi podać ten
> nowy, prawda?
zyskuje na czasie.
pozdr.
-
30. Data: 2004-12-09 17:26:37
Temat: Re: nie odebrany polecony z potwierdzeniem odbioru...
Od: "Marek" <p...@i...pl>
Użytkownik "Tomek"
> To co opisałeś to przykład na nieudolność państwa totalitarnego. Bardziej
> dbającego o potencjalnych przestępców niz o zwykłych ludzi. Tomek
Ciekawa dyskusja. Dzięki niej dowiedziałem się, że Niemcy i Francja - w
których masowo korzysta się z postępowania nakazowego i doręczeń przez
awizo, są nieudolnymi państwami totalitarnymi. Człowiek całe życie się uczy
:-)
Pzdr.
Marek