-
71. Data: 2009-07-02 21:32:02
Temat: Re: nauka jazdy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
guiness pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:080th6-re.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>> To ja ciebie proszę, żebyś spłynął z tej grupy i więcej się nie pojawiał.
>> Od razu robię to kilka razy: proszę, proszę, proszę, proszę, proszę.
>> Jest tyle innych grup dyskusyjnych, zatem albo spłyniesz, albo jesteś -
>> z godnie z własną definicją - nienormalny ;->
>
> proś a będziesz prosty... a co? to twoja prywatna grupa?
> pienisz się jak szampon dla psów ... znowu ci w tym roku testów
> gimnazjalnych nie zaliczyli ?
Debilku malutki - wpadłeś we własne sidła, bo - jak każdy tępy kretynek
- nie zauważyłeś wręcz bijącej w oczy analogii.
Wszak to nie była prywatna droga inicjatora wątku.
>> Uhm. Jasne. I jak ktoś przejeżdża tą samą ulicą, na której znajduje się
>> twój Święty Samochód, to zaraz wylatujesz z awanturą, żeby sobie jeździł
>> w innej okolicy?
>
> poproś mamusię żeby ci najpierw pozwoliła jeździć na czterokołowym rowerku
> to za kilkanaście lat pogadamy o samochodach ...
A, już wiem - to ty jesteś tym dzieckiem, które podjadało rodzicom LSD!
Stąd twoje otępienie umysłowe i dziwne wizje CZTEROkołowych rowerków.
-
72. Data: 2009-07-02 21:33:49
Temat: Re: nauka jazdy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Emka pisze:
> "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał
>
>> Dlaczego uważasz że pierwszy lepszy przypadkowy kierowca jest
>> ostrożniejszy
>> przy parkowaniu niż instruktor PJ z kursantem?
>
> Wynika to z rachunku prawdopodobieństwa.
Jak z rachunku, to ja poproszę te wyliczenia.
> Poza tym inaczej się dba o swój własny samochód, a inaczej o L-kę z
> zasady skazaną na otarcia, stłuczki itp.
Tylko że obtarcie własnego samochodu to najwyżej drobna kosmetyka
lakiernicza. A zrobienie tego numeru na np. egzaminie (państwowym czy
wewnętrznym) to oblanie.
-
73. Data: 2009-07-02 21:35:11
Temat: Re: nauka jazdy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Bear pisze:
> zażyj w końcu jakiś uspokajacz, który ukoi twoje skołatane nerwy. A w
Póki co to ty jesteś nerwowy na widok litery L.
> kwestii psychozy natręctw, to masz ją z pewnością ty sam, skoro z uporem
> maniaka wypisujesz ciągle te bezsensowne bzdety.
A w którym miejscu napisałem coś bezsensownego, hmm?
Czy może wg. ciebie bezsensowne było stwierdzenie, że prywatny samochód
nie czyni całej ulicy prywatną? ;->
-
74. Data: 2009-07-02 21:36:46
Temat: Re: nauka jazdy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
guines pisze:
> jak facet podjedzie parkować, to przecież jeśli "przed chwilą" zepsuł ci
> się samochód, wyjdź i ustaw trójkąt ostrzegawczy, otwórz maskę, pokręć
> sie przy samochodzie itp., niech tylko spróbuje za ten trójkąt wjechać...,
> po sprawie zdejmij i tak wg potrzeb...
Dzieciaku... Kwestię ustawiania trójkąta regulują przepisy. Których, jak
widać, kompletnie nie znasz.
-
75. Data: 2009-07-03 06:56:22
Temat: Re: nauka jazdy
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Thu, 2 Jul 2009 20:55:14 +0200, Icek napisał(a):
> ha ha, pozniej wychodzi taki niedouczony kierowca. Daj siana. Po kursie i 5
> egzaminach caly czas nie umiesz jezdzic. Nauczysz sie jak przejedziesz
> pierwsze 50kkm.
Z czego się śmiejesz, nie napisałem nigdzie że potrafię już doskonale
prowadzić, bo nie potrafię :]
Egzamin zdany, teraz uskuteczniam właściwą edukację przez praktykę...
> A jak nie umiesz przejechac luku to nie jedz na miasto. Luk jest potrzebny
> po to abys w jakis minimalny sposob pokazal, ze wiesz gdzie masz zderzak, ze
> wiesz jak auto reaguje i ze wiesz jak krecic kierownica.
Ee bezedura.
Kręcić kierownicą to nie sztuka po 30h nauki.
Jednakże zarówno w czasie kursu jak i na egzaminie podczas jazdy w mieście
niczego podobnego do robienia łuku na wstecznym nie robiłem.
Po kursie zrobiłem jakieś 3kkm i też sobie nie przypominam podobnego
manewru.
Natomiast gadałem z paroma kierowcami i czasem z uśmiechem przyznawali, że
nie wiedzą czy by ten łuk pojechali, a byli to kierowcy nierzadko z
paroletnim stażem.
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
76. Data: 2009-07-03 07:53:04
Temat: Re: nauka jazdy
Od: "Bear" <b...@w...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:fplvh6-ut3.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Bear pisze:
>
>> zażyj w końcu jakiś uspokajacz, który ukoi twoje skołatane nerwy. A w
>
> Póki co to ty jesteś nerwowy na widok litery L.
>
>> kwestii psychozy natręctw, to masz ją z pewnością ty sam, skoro z uporem
>> maniaka wypisujesz ciągle te bezsensowne bzdety.
>
> A w którym miejscu napisałem coś bezsensownego, hmm?
>
> Czy może wg. ciebie bezsensowne było stwierdzenie, że prywatny samochód
> nie czyni całej ulicy prywatną? ;->
Długo by pisać ;)
-
77. Data: 2009-07-03 10:52:01
Temat: Re: nauka jazdy
Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>
Emka ni au koto ha itsumo tanosii
>> Oni są od tego żeby m.in. nauczyć kierowcę parkować. Nie musi tego
>> robić od w miejscach gdzie wymagane są wybitne umiejętności - to
>> przyjdzie z czasem i z doświadczeniem.
>
> Czyli równie dobrze mogą to robić na placu między pachołkami.
> Albo rybka albo pipka, czyli albo uczymy się w naturze (nawet w
> miejscach bardzo trudnych) albo uczymy się na placu (bo i tak reszta
> przyjdzie z czasem i doświadczeniem).
>
>> jak wyprzedzać przy dużym natężeniu ruchu z naprzeciwka itd.
>
> No właśnie.
> I jak potem taki delikwent ma sobie dać radę, jeśli wg Twojej teorii
> nie nauczono go tego w naturalnym środowisku? :)
Pozwolę się wciąć między wódkę a zakąskę. Mam PJ, zdawałem na pachołkach,
ale jak przyszło parkować w centrum Łodzi to szybko musiałem się nauczyć
parkować między samochodami. I żadnego nawet nie drasnąłem.
--
ALEX Przekliniak, Rozpoczęła się era Wojen Klonów ]:-D
-
78. Data: 2009-07-03 22:27:42
Temat: Re: nauka jazdy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Bear pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:fplvh6-ut3.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>> Bear pisze:
>>
>>> zażyj w końcu jakiś uspokajacz, który ukoi twoje skołatane nerwy. A w
>> Póki co to ty jesteś nerwowy na widok litery L.
>>
>>> kwestii psychozy natręctw, to masz ją z pewnością ty sam, skoro z uporem
>>> maniaka wypisujesz ciągle te bezsensowne bzdety.
>> A w którym miejscu napisałem coś bezsensownego, hmm?
>>
>> Czy może wg. ciebie bezsensowne było stwierdzenie, że prywatny samochód
>> nie czyni całej ulicy prywatną? ;->
>
> Długo by pisać ;)
>
>
I widzisz dzieciaku - pyszczysz, pyszczysz, a jak przychodzi do
konkretów, to robisz za tajemniczą twarz w lufciku.
-
79. Data: 2009-07-04 06:41:53
Temat: Re: nauka jazdy
Od: "Bear" <b...@w...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:u7d2i6-ui7.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Bear pisze:
>> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
>> wiadomości news:fplvh6-ut3.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>>> Bear pisze:
>>>
>>>> zażyj w końcu jakiś uspokajacz, który ukoi twoje skołatane nerwy. A
>>>> w
>>> Póki co to ty jesteś nerwowy na widok litery L.
>>>
>>>> kwestii psychozy natręctw, to masz ją z pewnością ty sam, skoro z
>>>> uporem
>>>> maniaka wypisujesz ciągle te bezsensowne bzdety.
>>> A w którym miejscu napisałem coś bezsensownego, hmm?
>>>
>>> Czy może wg. ciebie bezsensowne było stwierdzenie, że prywatny samochód
>>> nie czyni całej ulicy prywatną? ;->
>>
>> Długo by pisać ;)
>>
>>
> I widzisz dzieciaku - pyszczysz, pyszczysz, a jak przychodzi do
> konkretów, to robisz za tajemniczą twarz w lufciku.
Wiesz, czasem muszę popracować ;) Nie mam czasu siedzieć 24 h z przyklejonym
nochalem do monitora i tworzyć pełnych "głębi" wypowiedzi jak ty.
-
80. Data: 2009-07-04 08:24:27
Temat: Re: nauka jazdy
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Ee bezedura.
> Kręcić kierownicą to nie sztuka po 30h nauki.
oj sztuka, po 30h nauki nie umiesz tego robic.
> Jednakże zarówno w czasie kursu jak i na egzaminie podczas jazdy w mieście
> niczego podobnego do robienia łuku na wstecznym nie robiłem.
> Po kursie zrobiłem jakieś 3kkm i też sobie nie przypominam podobnego
> manewru.
>
> Natomiast gadałem z paroma kierowcami i czasem z uśmiechem przyznawali, że
> nie wiedzą czy by ten łuk pojechali, a byli to kierowcy nierzadko z
> paroletnim stażem.
to masz slabych kolegow. Kierowca z doswiadczeniem jedzie lukiem do przodu i
tylu bez zadnego problemu i nie wpada na slupki
Icek
--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier