-
1. Data: 2015-05-06 13:35:17
Temat: naruszenie prawa architekta do projektu
Od: m <m...@g...com>
Witam,
Jeżeli się nie mylę, architekt ma prawo do integralności swojego dzieła
i bez jego zgody właściciel domu nie ma prawa do przeróbki.
I teraz ciekawi mnie taka sytuacja, kiedy buduję dom, nie dopilnowałem
zgody architekta na przeróbki, za kilka/kilkanaście lat coś zmieniam.
Powiedzmy dobudowuję komin, albo burzę istniejący, albo zmieniam kolor
dachówek. Architekt wzywa mnie do przywrócenia stanu projektu, ja mówię
że nie. On idzie do sądu, wygrywa , ja ignoruję wyrok sądu.
Co się dalej dzieje? Przychodzi ekipa budowlana pod nadzorem komornika i
przywraca? Załóżmy że dom stoi na takim zadupiu że architekt nie może
wykazać że poniósł jakąś stratę z tego względu że jego renoma została
jakośtam zszargana więc odszkodowanie nie wchodzi w grę (czy na pewno
nie wchodzi?)
p. m.
-
2. Data: 2015-05-06 18:25:18
Temat: Re: naruszenie prawa architekta do projektu
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 06 May 2015 13:35:17 +0200, m <m...@g...com> wrote:
> Witam,
> Jeżeli się nie mylę, architekt ma prawo do integralności swojego
dzieła
> i bez jego zgody właściciel domu nie ma prawa do przeróbki.
> I teraz ciekawi mnie taka sytuacja, kiedy buduję dom, nie
dopilnowałem
> zgody architekta na przeróbki, za kilka/kilkanaście lat coś
zmieniam.
> Powiedzmy dobudowuję komin, albo burzę istniejący, albo zmieniam
kolor
> dachówek. Architekt wzywa mnie do przywrócenia stanu projektu, ja
mówię
> Co się dalej dzieje? Przychodzi ekipa budowlana pod nadzorem
komornika i
> przywraca? Załóżmy że dom stoi na takim zadupiu że architekt nie
może
> wykazać że poniósł jakąś stratę z tego względu że jego renoma
została
> jakośtam zszargana więc odszkodowanie nie wchodzi w grę (czy na
pewno
> nie wchodzi?)
Hipotetyczna sytuacja.czy rzeczywista? Zależy co będzie tańsze: suma
grzywień i kar czy przeróbka.... Na to, że za Ciebie ją zrobią nie
licz.
--
Marek
-
3. Data: 2015-05-06 23:43:57
Temat: Re: naruszenie prawa architekta do projektu
Od: m <m...@g...com>
W dniu 06.05.2015 o 18:25, Marek pisze:
> Hipotetyczna sytuacja.czy rzeczywista? Zależy co będzie tańsze: suma
> grzywień i kar czy przeróbka.... Na to, że za Ciebie ją zrobią nie
> licz.
Czysto hipotetyczna i nie mająca znaczenia praktycznego. Tak dla
rozruszania mózgu i zaspokojenia ciekawości. Wczoraj jeżdżąc rowerem
widziałem kilka fantazyjnych domów i tak sobie rozważałem "co by było
jakbym taki dom dostał/odziedziczył, przerobił go żeby wyglądał
normalnie a architekt by powiedział 'nie'".
A suma grzywien to jest suma ilu grzywien? Jak wygląda procedura i ile
wynosi pojedyncza grzywna? Jeżeli nie wykonam wyroku, to rozumiem że sąd
może ponownie się zająć moją sprawą i nałożyć grzywnę za niewykonanie,
tak? Kto się o to zwraca? Rzeczony architekt?
p. m.
-
4. Data: 2015-05-06 23:56:26
Temat: Re: naruszenie prawa architekta do projektu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "m" napisał w wiadomości
>Jeżeli się nie mylę, architekt ma prawo do integralności swojego
>dzieła
>i bez jego zgody właściciel domu nie ma prawa do przeróbki.
>I teraz ciekawi mnie taka sytuacja, kiedy buduję dom, nie
>dopilnowałem
>zgody architekta na przeróbki, za kilka/kilkanaście lat coś zmieniam.
>Powiedzmy dobudowuję komin, albo burzę istniejący, albo zmieniam
>kolor
>dachówek. Architekt wzywa mnie do przywrócenia stanu projektu, ja
>mówię
>że nie. On idzie do sądu, wygrywa , ja ignoruję wyrok sądu.
>Co się dalej dzieje? Przychodzi ekipa budowlana pod nadzorem
>komornika i
>przywraca?
Proponuje, ze przychodzi i dom burzy, to szybko oduczy ignorowania
wyrokow :-)
>Załóżmy że dom stoi na takim zadupiu że architekt nie może
>wykazać że poniósł jakąś stratę z tego względu że jego renoma została
>jakośtam zszargana więc odszkodowanie nie wchodzi w grę (czy na pewno
>nie wchodzi?)
A czemu mialoby nie wchodzic ?
Zadupie czy nie, projekt architekta X, a widzowie widza jaka szkarade.
Raczej mow, ze nigdzie publicznie nie napisano ze projekt pana X ...
ale pan X sam sie moze chwalic, w urzedzie miasta w aktach jest itp
...
A w ustawie pewnie sie cos znajdzie "jesli pochloneloby nadmierne
srodki"
J.
-
5. Data: 2015-05-07 00:07:50
Temat: Re: naruszenie prawa architekta do projektu
Od: m <m...@g...com>
W dniu 06.05.2015 o 23:56, J.F. pisze:
>> >Załóżmy że dom stoi na takim zadupiu że architekt nie może
>> >wykazać że poniósł jakąś stratę z tego względu że jego renoma została
>> >jakośtam zszargana więc odszkodowanie nie wchodzi w grę (czy na pewno
>> >nie wchodzi?)
> A czemu mialoby nie wchodzic ?
> Zadupie czy nie, projekt architekta X, a widzowie widza jaka szkarade.
O ile wiem, to żeby było odszkodowanie to musi być szkoda. Wiec raczej
ewentualnie zadośćuczynienie.
p. m.
-
6. Data: 2015-05-07 11:49:14
Temat: Re: naruszenie prawa architekta do projektu
Od: " ąćęłńóśźż" <ąćę@łńó.śżź>
Nadzór budowlany nie zajmuje się prawami autorskimi.
Architekt ma drogę cywilną jakby co.
-
7. Data: 2015-05-07 12:10:32
Temat: Re: naruszenie prawa architekta do projektu
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 6 May 2015, m wrote:
> Witam,
>
> Jeżeli się nie mylę, architekt ma prawo do integralności swojego dzieła
> i bez jego zgody właściciel domu nie ma prawa do przeróbki.
>
> I teraz ciekawi mnie taka sytuacja, kiedy buduję dom, nie dopilnowałem
> zgody architekta na przeróbki, za kilka/kilkanaście lat coś zmieniam.
Ja bym to określił tak: w ustawie PA jest literalny zapis:
http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ust
awa_z_4_lutego_1994_r._tekst_jednolity_z_2006_r.%29
+++
Art. 60.
[...]
5. Sprawowanie nadzoru autorskiego nad utworami architektonicznymi
i architektoniczno- urbanistycznymi regulujš odrębne przepisy.
---
Pytanie powinno więc brzmieć: "kto wie jakie przepisy szczegółowe
regulują nadzór prawnoautorski nad projektem architektonicznym".
Dodam że nie wiem ;)
pzdr, Gotfryd
-
8. Data: 2015-05-11 01:49:02
Temat: Re: naruszenie prawa architekta do projektu
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com>
W dniu 2015-05-06 o 13:35, m pisze:
> Witam,
>
> Jeżeli się nie mylę, architekt ma prawo do integralności swojego dzieła
> i bez jego zgody właściciel domu nie ma prawa do przeróbki.
>
Czy ma czy nie ma, to jest dyskusyjna sprawa. Podam taki przykład:
Deweloper buduje blok. Architekt zaprojektował okna o asymetrycznym
podziale (mniejsze + większe). Klient do wyboru ma tani plastik albo
drogie alu. Ten sam kolor, ten sam kształt. Jeden z klientów umawia się
z deweloperem, że sprowadzi sobie jakieś ekologiczne okna z Finlandii z
drewna. Rzecz w tym, że Finowie robią te okna wyłącznie symetryczne, bo
oni nie znają modernistycznej estetyki mniejsze+większe. Okna
przyjeżdżają, zostają zamontowane. Ukończony blok składa się więc z
okien alu albo plastik w tym samym układzie oprócz tych drewnianych u
jednego z lokatorów.
Architekt niemal wyszedł z siebie. Najpierw próbował przez urzędy
zablokować odbiór budynku. Potem ze trzy razy zakładał sprawę w sądzie.
Budynek stoi 15 lat i okna dalej tak samo. Więc nic nie wskórał.
Tak w moim odczuciu, to ścigane będą tylko takie zmiany, które mogą
naruszyć bezpieczeństwo użytkowania budynku. Natomiast zmiany typu
estetycznego, o ile mieszczą się w MPZP, są praktycznie nie do
zablokowania przez architekta.
-
9. Data: 2015-05-11 01:54:10
Temat: Re: naruszenie prawa architekta do projektu
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com>
Zapomniałem dopisać, że architekt próbował zablokować odbiór budynku
twierdząc, że fińskie okna nie mają polskiego atestu. Jak widać,
urzędników to specjalnie nie obeszło.
-
10. Data: 2015-05-11 08:59:37
Temat: Re: naruszenie prawa architekta do projektu
Od: n...@t...net.pl
W dniu czwartek, 7 maja 2015 12:21:29 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
> On Wed, 6 May 2015, m wrote:
>
> > Witam,
> >
> > Jeżeli się nie mylę, architekt ma prawo do integralności swojego dzieła
> > i bez jego zgody właściciel domu nie ma prawa do przeróbki.
> >
> > I teraz ciekawi mnie taka sytuacja, kiedy buduję dom, nie dopilnowałem
> > zgody architekta na przeróbki, za kilka/kilkanaście lat coś zmieniam.
>
> Ja bym to określił tak: w ustawie PA jest literalny zapis:
> http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ust
awa_z_4_lutego_1994_r._tekst_jednolity_z_2006_r.%29
> +++
> Art. 60.
> [...]
> 5. Sprawowanie nadzoru autorskiego nad utworami architektonicznymi
> i architektoniczno- urbanistycznymi regulujš odrębne przepisy.
> ---
>
> Pytanie powinno więc brzmieć: "kto wie jakie przepisy szczegółowe
> regulują nadzór prawnoautorski nad projektem architektonicznym".
>
> Dodam że nie wiem ;)
>
> pzdr, Gotfryd
Też nie trafiłem na takie odrębne przepisy.
Sam też w umowach dot. programów komputerowych
mam zapis o nadzorze autorskim ale tu akurat
ja mam naturalną wyłączność do swoich produktów.
W opisywanym przypadku zaś projektant może podpisać
umowę z klientem na taki nadzór ale co do sfery estetycznej
to i tak klient może zmienić jego projekt i modernistyczny
budynek pomalować sobie w malwy, dlatego PRL był taki szary
bo władza, a tym samym obywatele, miała zbyt małą wiedzę na ten temat.
Gdyby Kaczyński lub Komorowski znał się na sztuce to ich propozycje
programowe byłyby zupełnie inne - na wyższym poziomie intelektualnym.
A więc każdy świadomy klient/mieszkaniec bloku nie zmieni projektu
architekta bo taki obywatel zdaje sobie sprawę że nieodpowiedzialnymi
zmianami projektu popełnia zbrodnię na sztuce (śpiewanie arii
przy kielychu siwuchy).
To wcale nie musi być regulowane ustawą ale po prostu prawidłową
edukacją a tu serwuje się młodym naukę religii, która byłaby sztuką
gdyby nie wciskano na siłę, że zmartwychwstanie Jeżuska, zamach smoleński itp.
to niepodważalna prawda. W sztuce każdy z własnego świadomego wyboru chce
być manipulowanym.
Andrzej.